Gdzie mieszkacie? Skąd pieniądze?

jesli sie chce... a co myslisz, ze ja nie chce? siedze na tylku i czekam az mi z nieba spadnie? NIE! zapieprzam jak gluppia i co mam z tego???

tyrałem i -a jakby chcieli Ci podarowac to bys honorowo zrzekl sie dziedziczenia:P

wynajmowane 900 $

no właśnie, tego się trzymam chociaż przeraża mnie myśl, kiedy to będzie...

jesli nie masz wyników to musisz zmienić sposób w jaki "tyrasz" bo obecny jest mało efektywny

przeciez ja wiem o tym doskonale... chce zmienic, ale bezskutecznie. Dobija mnie to, ze nawet pomocy nie mam od nikogo

dostałysmy z siostrami po mieszkaniu z całym wyposażeniem i aucie na start .Rodzice maja kasę to dali za co jestesmy im wdzięczne .Każda z nas pracuje i dobrze zarabia

nie licz na pomoc , rzuc to co robisz i zacznij od nowa , nie bój sie zmian

Duuuze mieszkanie w bloku w swietnej okolicy. Sami zapracowalismy na nie i to w PL, od rodziców nie wzielismy ani grosza, aha na kredyt oczywiscie, ale zostalo tego kredytu tylko kilka tysiaków

tyralem... juz sie zalamalam, ze to sie kiedykolwiek zmieni

na nic mnie nie stac, na skromne zycie tylko:( Nie chce zakladac rodziny pomimo wieloletniego zwiazku bo nie byloby mnie stac na utrzymanie jej. marzy mi sie emigracja

mieszkam w bloku w mieszkaniu 48m2 od 4 lat spoczątku na kredyt potem w rok spłaciliśmy ,obecnie buduję domek 200m2za gotóweczkę a pieniądze męża z firm;)

we własnym za własne kredyt spłacę w 2027 jak jeszcze będę :D a jeśli nie ;) to nie mój problem pozdrawiam gościa, który w niedzielę budował własny dom a jego pani robiła obiad na grillu córka bawiła się we żwirze :) polecam zakasać rękawy

Teraz wynajmujemy szeregowca, sredniej wielkosci. Za rok chcemy kupic wlasny duzy dom, ale najpierw musimy sprzedac dom meza, ktory ma w innym miescie i wynajmuje. Ja w Polsce tez mam dom jednorodzinny po rodzicach, i dzialke budowlana. Tak na prawde to wszystko co mam to dzieki rodzicom i mezowi.

kurde nie przeczytałam całego wątku i nie chciałam sprawiać ci przykrości ,mam nadzieję że z czasem polepszy się twoja sytuacja finansowa może pomyśl o jakimś biznesie albo własnie wyjeździe za granicę?

Jenny nie spokojnie, dlaczego mowisz o przykrosci? Zadnej nie bylo:) Tak myslalam o wlasnym biznesie, ale nie mam wkladu wlasnego. Z mojej pensji nie jestem w stanie nic odlozyc, szukam od dawna czegos lepszego - niestety bez skutku. Ja chetnie wyjade za granice, tylko tak "w ciemno" sama to boje sie, dzis los jest niepewny. Nie mam znajomych ktorzy pomogliby mi za granica.

moi rodzice byliby mi w stanie pomoc, ale nie mam nawet co liczyc na to.

Moi rowiesnicy wyjechali po szkole zawodowej, niketorzy po podstawowej, ja zostalam w kraju aby skonczyc studia (latwe nie byly) i jaki z tego moral? Oni dorobili sie wlasnych mieszkan, a ja pracuje za grosze i na nic mnie nie stac.

Ja akurat mam szczęście, bo moi rodzice są zamożni i kupili mi duży apartament w centrum miasta. Wiem, ze jak kiedyś go sprzedamy to spokojnie za tę kasę kupimy sobie domek na przedmieściach.

Dodam, że nie "ciągnęłam" kasy od rodziców- to nie jest sytuacja, że musieli sobie wypruwać żyły aby mi to mieszkanie kupić- dla nich to był normalny wydatek.

jestem potomkiem czlowieka w masce i Radzif Gandii. moj wujek Osama dal mi w spadku coca-cole w europie i niekture banki :)

all cos tam, spadaj stad. to powazny temat.

:)

... moze ktos jeszcze odpowie?

Mieszkanie - kredyt. Widzę, że jestem tu w mniejszości, bo większość w domach, własnych w dodatku :o

mieszkam razem z narzeczonym z domu rodzice na dole ja na gorze

Kredyt hipoteczny na dom na 30 lat...jeszcze zostalo 25...

sam zaoribłem własną praca na dom :) powidzi mi sie mam ładna narzeczoną :) i nic nie robie w zyciu :)

wynajmowane. blok. wszystkie rachunki lacznie 1.600 zl.

Własny prywatny domek, za zarobionaą kase, 5 mieszkań w bloku, spadek, i po rodzicach dostanę domek na wsi. A obecnie mieszkam za granica i tu wynajmujemy mieszkanie:( Ale jeszcze troche i wracamy do Polski.