Co zabrałyście do szpitala dla dziecka (nie dla siebie, tylko dla dziecka)?

Nie wypisujcie mi list wyprawkowych z netu, tylko napiszcie szczerze to co wy wzięłyście i wam się przydało albo było zbędne, albo czego nie wzięłyście a uważacie, że byłoby wam potrzebne. Chodzi mi o takie podstawowe minimum.

ubranka pieluchy tetrowe pampersy chusteczki-to wiadomo podstawa a oprócz tego małą butelkę avent laktator rożek-becik smoczek uspokajacz oliwka mydełko i chyba tyle więcej nie było mi potrzebne

tylko ubranka: 3-4 body 3-4 pajace cala reszte (rowniez pieluchy) zapewnial szpital. Mysle, ze to zlaezy gdzie rodzisz, kazdy szpital ma swoje wymagania.

pieluchy 1 pielucha tetrowa chusteczki nawilżane miniaturkę sudocremu niedrapki smoczek na wyjście mąż przywiózł ubranko i fotelik.

Do szpitala absolutnie nic, bo wszystko nam zapewniono, natomiast w dzień odbioru, to: - 2 pieluchy wielorazowe z linerami (jedna na zapas) - 1 pajac - 1 czapka - 1 flanelka do zawinięcia dziecka - smoczek (dziecko miało silny odruch ssania) - małą butelkę z przygotowanym pokarmem (miałam problem z karmieniem piersią) - 1 bawełniany ręczniczek pod pod głowę w razie ulania - 1 kocyk (do przykrycia dziecka przy wyjściu na zewnątrz i w aucie) - 4 duże płatki kosmetyczne (do oczyszczania pupy wodą, zamiast chusteczek - 2 na zapas) - krem do pupy - 1 pieluchę tetrową (jak podkład do przewijania i osuszania pupy) - miękką gondolkę z uszami od wózka głęboko-spacerowego (przydała nam się w szpitalu, bo musieliśmy jeszcze chodzić trochę po oddziałach, a fotelik mamy większy 0-25 kg zamontowany na stałe w samochodzie) - fotelik (w naszym przypadku w aucie, bo duży)

zależy od szpitala. w tym którym rodziłam potrzebowałam tylko pieluch i chusteczek nawilżanych. na wyjście ubranka mąż dowiózł w dniu wypisu.

a no i smoczek, ale to mąż doniósł w 2 dobie życia malucha :) jak okazało się że synek ma straszną potrzebę ssania i połozne doradziły jego podanie.

Pieluchy, ubranka... Chusteczki nawilżane mogłam sobie darować, w sali była umywalka i wszystkie używałyśmy ręczników papierowych.

2 kaftaniki 2 czapki 2 spioszki chusteczki pieluchy 2 smoczki 4 tetry 2 otulaczki Na wyjscie dowieziono mi tylko wozek, bo chcialam wracac spacerem.

ja wzięłam tylko mokre chusteczki. Potem stopniowo mąż donosił mi: -laktator -smoka -nożyczki do paznokci (w szpitalu nie obcinają paznokci, a ja nie mogłam patrzeć na długie pazury córci) -ubranie na wyjście przyniósł w dniu, w którym wychodziłam z dzieckiem do domu, wraz z fotelikiem i śpiworkiem. U nas wszystko zapewnia szpital (ubranka, rożek, pieluchy, sudocrem, butelki)

Ubranka i wilgotne chusteczki - resztę (w tym pieluchy) zapewnił szpital.

Pampersy, chusteczki nawilżane, pieluchy tetrowe i smoczek (którego zresztą nie chciał). Ubranko na wyjście przywiózł mąż.