Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość antycyrk

dlaczego ludzie robią cyrk ze ślubów?

Polecane posty

Gość ja bym wolała
i znam osobiście osoby które miały wesele w 1998 roku do tej pory spłacają kredyt z początku myślałam, że to żart jakiś a te pieniądze idą na remont ale gówno prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nana2008
No pewnie ze nikt nie umarł ale predzej mielismy slub cywilny wtedy dom i slub a ze dzieci sa to nie znaczy ze musi byc odrazu kościelny slub teściowie sie obrazili ze tak zrobiliśmy ale to nasze życie a kredyt brac by ludzia sie podobało ze wielki slub itd mam to gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mychamała
zawsze to narzeczone głupieją z powodu ślubu,....a to nie zawsze prawda....u mnie skuli wesela oszalał narzeczony...bo być musi na 150 osób, mam mieć taką i taką sukienkę, ma być to to i to, aż go musiałam przystopować....bo ja chciałam skromny ślub...ale niestety bez wesela się nie obejdzie. Ale będzie takie skromniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mychamała
aby mam taką nadzieję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba ja będe odmiencem wśród narzeczonych... :P a może na razie do tego jeszcze tak podchodzę, bo nie mamy ustalonej daty ślubu.. Jak dla mnie wesela mogłoby nie być i chyba tak bym wolała nawet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zachcialo mi sie slubu
do antycyrk: nie kazdy robi cyrk - ja nie robie chociaz stresu trudno jest uniknac... slub to nie najpiekniejszy dzien, ale dzien ktory rozpoczyna cos wspanialego - nowa rodzina, wspolne zycie. dlatego wiele osob swiruje :) do *CoffeeBreak* : nie wiele ma to wspolnego z kompleksami. ja chcialabym zeby bylo idealnie bo takie wydarzenie jest tylko raz. kocham mojego przyszlego meza calym sercem i slub w kosciele jest dla mnie czyms bardzo waznym, na cale zycie. do Nana2008: podoba mi sie male "wesele", wiejska potancowka na 200 osob z tego polowa to obcy - dla mnie byloby to masakra do linka555: czesto zapomina sie o sensie slubu, bo swiat w ktorym zyjemy wmawia nam ze trzeba sie pokazac i najwazniejsze to zeby sasiad byl zazdrosny. poza tym im wiecej kupisz tym wiecej bedzie sprzedane - gospodarka, handel, robienie z ludzi idiotow... do Edyciak: tez nie chcialam wesela, ale kilku osobom mogloby byc przykro. moze to dla niektorych glupie, ale babcie czy rodzice chetnie pochulaja na weselu dzieci :) oczywiscie wesel nie musi byc niewiadomo jakie. male przyjecie dla najblizszych (jak u mnie) uwazam za swietna sprawe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj tam aj tam olaboga
a kojarzycie Zia86??? ta 3 lata juz szykuje swoje wesele i ciagle cos zmienia i wymysla :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mieliśmy planować ślub na 1,5 roku przed, ale na szczęscie wyszło za niecały rok:) Prawie wszystko mamy ze zniżką, bo w rodzinie jest sala weselna do dyspozycji z wszelkimi kontaktami - kucharka, dekorator, fotograf, zespół. Możecie się ze mnie smiać ale dla mnie to ma być szczęśliwy dzień, który rozpoczyna nasze małżeństwo (a właśnie na małżeństwie mi zależy). Nie mam zamiaru wchodzić z mamą i teściową na wojenną ścieżkę, na starcie więc musiałam przystać na kilka kompromisów tj np. z 80 gości (na co składała się bliska rodzina i znajomi z osobami towarzyszącymi) zrobiło się 120 (bo jak to tak, tych czy tych nie zaprosicie?? przecież byłaś u nich jak miałaś 10 lat! :). Rodzina w większości przyjezdna i trzeba by ich ugościć a ja osobiście mam zamiar dobrze się bawić na własnej imprezie i wiem, że absolutnie nic nie będzie idealnie bo będzie to nieszczęsne disco-polo i tradycyjny, oklepany rosołek. Na szczęście moi znajomi to nie snoby, którym muzyka w tańcu przeszkadza. A ja osobiście wolę iść na wesele niż na kilkugodzinne posiedzenie do restauracji na obiad,ciastko i kawę. Weselicho finansujemy w 2/3 sami, a kieckę będę miała skromną bo nie mam zamiaru wyglądać jak tort. Więc i wy wyluzujcie, bo nie zawsze jak państwo młodzi decydują się na wesele to znaczy, że narzeczona jest wariatką;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem za antycyrkiem
tych "najpiękniejszych" dni w życiu to jest mnóstwo. Przy każdym wydarzeniu jest tekst: to najpiękniejszy dzień w moim życiu. Sratatata oświadczyny, ślub, zajście w ciążę, urodzenie dziecka, ślub dziecka itp. Dla mnie takie gadanie to zwykłe tłumaczenie swoich fiksacji. Jak ktoś wyżej napisał to każdy dzień powinien być tym najpiękniejszym a nie tylko wybrane, rozumiem, że mogą być ważne ale też nie najważniejsze. Jeśli ktoś uważa, że miarą "ważności" czy "piękności" danego dnia jest odstawianie szopki dla rodziny to ma coś nie tak poukładane w głowie. Jeśli ktoś jest bardzo konserwatywny to rzeczywiście ślub może oznaczać ogromną zmianę w jego życiu ale w dzisiejszych czasach to rzadkość. Dla mnie i mojego męża ślub nic nie zmienił w naszym życiu, bo co miał zmienić? Ot, po prostu oficjalnie staliśmy się małżeństwem, wielkie halo, jakby nam ten świstek papieru był do szczęścia potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkasiiisss
skoro mam wydać ze 30 albo i więcej tysięcy na wesele i ślub to chcę by było wyjątkopwo i kolor serwetek był zgodny z kolorem mojej halki pod sukienką :D hahaha żart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheh
hmm, ja się zastanawiam skąd ludzie biorą tyle kasy na wesele. Moja siostra wydała łącznie 45 000. 20 000 dostała od naszych rodziców 10 000 od teściów a na resztę wzięli kredyt. Chyba teraz wszyscy tak robią zwłaszcza chodzi mi o ludzi bardzo młodych, którzy nie zdążyli się jeszcze dorobić. Ja z mężem też dostaliśmy pieniądze od rodziców ale to było jeszcze przed ślubem ogólnie jako prezent ślubny, który mieliśmy wykorzystać na organizację imprezy. Od teściów też dostaliśmy sporo ale wydaliśmy tylko część bo nie lubimy dużych imprez. Braliśmy ślub cywilny za granicą i tam też spędzaliśmy podróż poślubną. Koszt ceremonii wyniósł nas 15 000 plus jeszcze pobyt gości na dwie noce i przejazd. Nie zapraszaliśmy wiele osób tylko rodziców i rodzeństwo, które było naszymi świadkami. To było niesamowite przeżycie:) Obeszliśmy się bez tych wszystkich pierdół za jakimi teraz młodzi szaleją, żeby było tak jak trzeba:) Nie mieliśmy nawet problemu z dalszą rodziną bo jak się pytali czemu nie są zaproszeni to mówiliśmy, że oczywiście jeśli bardzo chcą tam być to muszą dojechać na własny koszt więc nikt nie chciał jechać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheh
niewiele osób ma to szczęście, że rodzice się dokładają, niestety później muszą spłacać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowapolewa
A ja myślę, że czasem lepiej by było zamiast wielkiego wesela zorganizować małe przyjęcie tylko dla najbliższych osób. Ja była na takim przyjęciu weselnym jakiś czas temu i było naprawdę przyjemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirkowniczka
ale dlaczego od razu cyrk? Przecież nikomu krzywdy nie robią planując wesele dwa lata przed terminem. My też wydalismy kupę kasy na wesele- jakies 45tysięcy na 50osób. Było to trzy lata temu i jakoś tym nie żyję do dziś:) BYło, minęło- fajna zabawa. Mnie się wydaje, że większy problem mają te, które piszą, że cyrk, że po co tyle kasy wydaać. A co Was to do licha obchodzi, czy ktoś bierze kredyt, czy kasę dają rodzice, czy młodzi sami sobie płacą?? Przecież to nie Wasze pieniądze, prawda? Zajmijcie się ludzie sobą, organizujcie śluby jakie chcecie zamiast zaglądać ludziom do majtek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala9148
MY z mężem też ślub zorganizowaliśmy dośc szybko i nie robilismy szopki z tego. Zaprosiliśmy rodzine z ktora utrzymujemy kontakt kilku przyjaciół i tyle. Nie robilismy 1000 zdjęć tylko kilka fajnych ujęć zeby miec pamiatke, filmik tez jest fajnie nagrany ale nagranie widzieli tylko ci co mieli na to ochote i nigdzie nie woziłam naszych pamiątek jak ktoś chciał to wiedział gdzie mieszkamy. I do tej pory wszyscy chwala nasz ślub ze było miło i rodzinnie bez jakiejs zbednej głupiej otoczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzik123
a co Was obchodzi co ludzie robia... nie Wasz cyrk nie Wasze malpy... kazdy ten dzie organizuje jak lubi i nikt ich rozumiec nie musi bo o ich dzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dyskusja jak zawsze.... zwolennicy malych wesel zaciekle krytykują tych co robią duże, a w drugą stronę krytyka występuje dużo rzadziej........ wyluzujcie trochę i nie zaglądajcie do majtek i portfeli innym.... bawcie się z swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olatola1
Ganesh, nic dodać nic ująć. Btw każda skrajność jest zła. Ja osobiście nie widzę nic dziwnego w tym, że ślub planuje się wcześniej, że się chce, by wszystko fajnie wyszło. Przesada jest wtedy, gdy zewnętrzna otoczka przysłania to, co w tym dniu jest najważniejsze. Ale też nie rozumiem tego podejścia niektórych, że wesele to obojętnie gdzie i obojętnie w czym. Może jeszcze obojętne z kim weźmiemy ten ślub? (chociaż jakie to ma znaczenie, czy ze ślubem, czy bez, to też obojętne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :D:D:D::D:D:DD::DD::D:D
Ale też nie rozumiem tego podejścia niektórych, że wesele to obojętnie gdzie i obojętnie w czym. Może jeszcze obojętne z kim weźmiemy ten ślub? (chociaż jakie to ma znaczenie, czy ze ślubem, czy bez, to też obojętne) ja np taka jestem :) i teraz ty nie zaglądaj mi do majtek i pieniędzy ani do mojej głowy bo popierasz jedno a za chwilę z tego się śmiejesz hmm dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olatola1
że niby z czego się śmieję? Wyraziłam tylko swoje zdanie. Ja pewnych rzeczy bym nie zrobiła, co nie znaczy że od razu zaglądam komuś do majtek. Niech każdy robi to co uważa za stosowne. w niczym to nie przeszkadza żeby mieć odmienne zdanie na pewne tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×