Polacy zacznijcie się uśmiechać!!!

Niektórych razi to, że ktoś się nie uśmiecha, a innych błędy ortograficzne. A wymigiwanie się dysortografią jest powszechne. Rzuca, pójdę czy mężczyzna nie są trudnymi słowami, nie przesadzajmy.

Wyrósł- od słowa wyrosnąć. O zamieniamy na ó Ortografia naprawdę nie jest trudna.

haha no jasne teraz temat zszedł na ortografię ;) macie racje ze moja ortografia jest do dupy!!!!! lepiej wam??????? mam zeskanowac zaswiadczenie o dysleksji?? bedzie wam sie lepiej oddychało? ja mimo tej mojej dysleksji potrafie sie usmiechnac i powiedziec grzecznie dziekuje i dziendobry.. uwierzcie mi ze kultura osobista i uprzejmosc mówi o człowieku wiecej niz ortografia...

ja nawet nie mówie tu za siebie tylko za partnera, 100% turyste, a takich bedzie tutaj multum w 2012!! jak oni wyjada wszyscy z takim samym odczuciem jak moj partner to juz widze jak sie polska rozwinie turystycznie. conajwyżej sie do średniowiecza cofniecie z tym waszym hamstwem i pesymizmem.... zycze samych zmian

Ja też potrafię się uśmiechać i jestem kulturalna. A dysleksja to nie choroba, można nad tym pracować. Tylko łatwiej jest powiedzieć "mam dysleksję i dlatego robię błędy" i już.

dyrektore szczerze to zawsze jak czytalam twoje komentarze to mialam cie za naprawde wporzadku osobe ze zdrowym podejsciem do zycia, a w tym topiku twoje komentarze siegaja dna... afsfdgfdghhg gratuluje tej umiejetnosci usmiechania sie bo w dzisiejszych czasach widze ze to jakies malo spotykane wsrod ludnosci polskiej, z dysklekcja zgadzam sie, mozna nad tym pracowac, przyznam sie ze nie pracuje nad tym odkad wyjechalam bo nie czesto zdarza mi sie pisac po polsku, jedynie na kafe gdzie poprawna pisownia prawie nikt nie grzeszy....

czy ortografia to jedyny wyznacznik wartosci czlowieka?? mnie tez raza razace bledy hehe ale temat jest o zacietosci i zgryzliwosci Polakow a to "uwziecie sie" na ortografie jest dowodem ze tacy jestesmy

To zrób to dla siebie po prostu. Pewnie kiedyś będziesz miała dzieci i jeśli będziecie mieszkać w Hiszpanii to zechcesz nauczyć je polskiego. Można to zrobić dla własnej satysfakcji.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4847343 MAZ INE73

Nie sadze, mamuski jej pokroju probuja ukryc najmniejszy dowod polskosci i nawet na wakacjach w Polsce mowia do swoich dzieci lamanym wloskim/niemieckiem/jakimkolwiek innym jezykiem.

frenti zalosna/sny jestes , jestem bardzo dumna ze swojej polskosci i moj narzeczony wie ze polski jezyk bedzie przekazany moim dzieciom jaknajbardziej, zawsze z duma mowie ze jestem polka. zalosni ludzie z was.. to ze nie umiecie sie usmiechnac to juz moja wina? ja jestem zadowolona z mojego zycia, i mojej polskosci sie nie wstydze, wstyd mi za rodakow ktorzy nie potrafia nawet glupiego loda w rozku sprzedac bez hamskosci..

tyle było krzyku i tak wszystko zgasło? upppp

Hej,ja byłem w Hiszpanii 4 lata i też to zauważyłem,w Polsce klient to zło konieczne.Całkiem inne nastawienie ludzi czy to w sklepach czy to w urzędach,tam do mnie,jako obcokrajowca,ludzie mieli milsze nastawienie niż w Polsce,jako do obywatela tego kraju. Życzę powodzenie w tym pięknym kraju fajnych ludzi. W jakim mieście jesteś? Co oznacza twój nik :P ??

jak sie zarabia 1000 zl to raczej ciezko sie cieszyc, szczegolnie jak sie widzi ze inni nic nie robia a maja miliony

hey el_chulo , dzieki :) ja mieszkam w La Rioja, region wina koło kraju Basków, códowne miejsce i ludzie. a moj nick to śmieszne zdrobnienie od mojego chłopaka, czasami mnie tak nazywa:)) a gdzie przebywałes w Hiszpanii?

smiesza mnie komentarze," nie bede sie usmiechal bo zarabiam 1000zł... zarabiam za najnizsza krajowa to sie wyzyje i napyskuje klientowi, albo zamiast mu powiedziec dziendobry go wzrokiem zjade, bo co, to przecież jego wina!! to wina wszystkich, tylko nie moja!! " hahaha przeciez to juz jest dziecinada...