PORA ROKU A CIĄŻA PROSZĘ WPISZCIE SIE

Witam wiem ze zycie nie jest idealne i nie mozna ustalic wielu rzeczy ale założmy ze masz szanse wybrac miesiac w którym zajdziesz w ciąze. Chodzi mi o to kiedy wg Ciebie najlepiej chodzic w ciązy/ urodzic?? latem? zimą? Słyszałam dwie rózne opinie, jedna mówila ze najlepiej jest zajść latem, wtedy w ciazy sie chodzi jesienią i zimą, rodzi około marca. Inna kolezanka mowila inaczej, ze zimą to cięzko z kąpaniem, ubieraniem itd. łatwiej jest chodzic w ciązy latem (lato - lipiec, sierpien), jak bylo u was jesli macie porównanie? ps. znajoma ma termin na 26 grudnia 2011 i wszyscy mówią ze pielegniarki będą złe ze w świętach przeszkadza;> to prawda?

Ja rodziłam w styczniu. Ciężko mi był się ubierać w te wszystkie rzeczy, buty nie dopinały się w kostkach a po kilku metrach po śniegu miałam dosyć. Ale latem też nie dobrze bo znów upały doskwierają. Mi to się wydaje, że najlepiej z tym największym brzuszkiem chodzić wiosną i rodzić gdzieś kwiecień, maj;)

Hej dziewczyny. U mnie zadecydował przypadek;) , zaszłam na początku października, urodziłam w czerwcu rok temu, w te niesamowite upały. Z dzieckiem szybko wyszłam na pierwszy spacer,który trwał 45 minut:), pamiętam o 17 było 29 stopni C. Od pierwszej nocy w domu spal przy otwartym oknie. Ja byłam osłabiona i zmęczona nie wiem czy bardziej porodem czy tą pogodą ale wszystko da się przetrwać, bo to ta adrenalina pomaga nam pokonać zmęczenie. Drugie dziecko też chciałabym urodzić latem. Uważam, że to fajna pora roku pod wieloma względami.

jedno z sierpnia drugie ze stycznia i lepiej bylo jak bylam w ciazy od kwietnia do stycznia przez okres styczen -luty z maluszkiem bylam w domku potem pogoda sie poprawiala wiec spacery byly coraz dluzsze teraz wiosna lato jest super a gdy w sierpniu urodzilam to fajnie bylo do pazdziernika potem przez zime wiecej w domu siedzialam a i ciezko bylo cale lato z duzym brzuchem wiec lepiej rodzic zima najlepiej tak pod koniec zimy poczatek wiosny

Ja urodziłam na początku października i jeszcze w ciąży mówiłam mężowi, że na przyszłość w miesiącach zimowych żyjemy w celibacie, bo nie przeżyję drugi raz lata w zaawansowanej ciąży ;) Dla mnie upały z wielkim brzuchem to był koszmar. Drugie dziecko chciałabym począć końcem lata i urodzić przed kolejnym.

Ja córcie urodziłam w maju. Gdy miałam największy brzuszek, była wiosna. Mogłam swobodnie sie ubraćć, włozyc wygodne buty. Nic mi nie puchło, było dobrze. Syna urodziłam w sierpniu, sam koniec wakacji. Upały mnie wykańczały, nogi puchły... Lepiej rodzic wiosną.

Ja w marcu rodzilam i bardzo zadowolna bylam : po tygodniu moglam z dzieckiem na psacer isc a poza tym nie wyobrazam sobie koncowki ciazy w letnie upaly :O...

Ja i mąż chcemy zacząć starania w ostatnich dniach czerwca bo wtedy mam płodne i bedziemy na urlopie:) jesli by sie udalo to termin byłby na okolo 24 marca 2012, wiem ze to tylko takie przypuszczenia ale gdyby sie udalo byłoby chyba ok co do pory roku nie?? koniec zimy początek wiosny...

Ja pierwsza pierwsze dziecko rodziłam 11 grudnia 2007 roku gdzie w naszym szpitalu do końca roku ( od 11 do 31 grudnia) jeszcze 40 porodów miały położne do odbioru i przechodziłam ciąże te straszne upały jakoś dałam rade :) tetaz jestem w drugiej i rodze na początku listopada i znowu lato z brzuszkiem przejde :)

i powiem Ci ze najlepiej się rodzi wiosną. Na lato masz już dziecko podchowane w sam raz do wózka i na dlugi spacer. Na zimę wypada etap raczkowania więc takie rzeczy najlepiej w domu, a na następną wiosnę maluch ci już chodzi.

komentujecie z perspektywy jak wam jest wygodnie być w ciąży... a prawda jest taka że najlepiej zachodzić w ciążę latem bo wtedy jest najwiecej zdrowego pożywienia: owoców, warzyw, korzysta sie ze świeżego powietrza zimowe dzieci są słabsze częściej mają różne schorzenia

do mam 3 dzieci: Ja i mąż chcemy zacząć starania w ostatnich dniach czerwca bo wtedy mam płodne i bedziemy na urlopie jesli by sie udalo to termin byłby na okolo 24 marca 2012, wiem ze to tylko takie przypuszczenia ale gdyby sie udalo byłoby chyba ok co do pory roku nie?? koniec zimy początek wiosny... jakbym zaszla w 2 cyklu to termin na 18 kwiecien... obydwa chyba byly ok? :)

Wiosna zdecydowanie. Do jesieni dziecko jeździ w gondoli, więc nie trzeba werandować, szczelnie opatulać dziecka. Poza tym bardzo chwalę sobie to, że ciążę przechodziłam zimą i wczesną wiosną- nie było upałów. Kiedy córka zaczęła stawiać pierwsze kroki była już znowu wiosna, a potem lato i mogliśmy spokojnie wyjechać na pierwsze wspólne wakacje. Pierwsza ciąża była idealnie zaplanowana, bo celowaliśmy we wiosnę- lato:-P Druga ciąża- jesień i tego już nie wspominam tak miło, bo zaawansowaną ciążę przeszłam latem, musieliśmy zrezygnować z wakacji ze względu na moje samopoczucie. Bardzo źle znosiłam upały, nie mogłam robić tego co kocham- kąpać się w jeziorze i nad morzem, oraz nie mogłam leżeć plackiem na słońcu. Sporo koleżanek urodziło zimą listopad- styczeń i plusów poza posiadaniem maluszka nie widzą.

Synek jest z sierpnia, wiec w ciazy chodzilam jak byl upal i ogolnie dobrze to wspominam i cieszylam sie, ze nie musze zakladac tego tysiaca warstw ciuchow na siebie jakbym musiala zima :) Pracowalam do konca 8 miesiaca, ale tak w polowie 8 juz nawet do pracy chodzilam w klapkach (czego zwykle nie robie), bo strasznie puchly mi nogi. Teraz mam termin na 17 pazdziernika, wiec dopiero 21 tc i narazie jest super, ale zobaczymy jak to bedzie dalej.

jeden chuj bo ciąża trwa 9 miesięcy więc i tak 3 z 4 możliwych pór roku trzeba przechodzić

córeczki ;)