Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cisowianeczka

czy jestem zła matka??

Polecane posty

Gość cisowianeczka

mam 6 miesieczna coreczke , kocham ja bardzo mocno! ale czasem sa takie chwile ze mam ochote poprostu wyjsc i juz nie wrocic. brak mi czasem cierpliwosc, teraz ma taki okres ze chce ciagle byc na rekach i cierpi na zaparcia i jest ciagly placz. maz w pracy do wieczora a ja czasem czuje ze zwariuje w tym domu ;/. czy to normalne?? nie zrobilabym jej krzywdy ale czasem mam ochote nia potrzasnac i czasem na nia krzykne :( strasznie mi pozniej zle i zastanawiam sie czy ja sie w ogole nadaje na matke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doris pendal
kup mojego syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w zeszłym roku byłam w
i co, jak krzykniesz to rozwolnienie z zaparcia się robi? Chyba nie sądziłaś, że twoja rola tylko na urodzeniu się skończy? Każda z nas to przechodzi i uczy się cierpliwości, poświęcenia, nieprzespanych nocy.. Ciesz się, że nic poważnego do tej pory się nie działo, bo jak się poważnie rozchoruje i zabiorą do szpitala - to wtedy jest koszmar.. Więc nie narzekaj, bo może być gorzej. A póki co melisanka i spoko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkand
Normalnie jesteś poprostu przemęczona. Zrób sobie dzień dla siebie np. Niedziela. I na cały dzień wyjdź gdzieś żebyś mogła odpocząć. Taki dzień dla siebie działa cuda. A przy dziecku trzeba cierpliwości ja przy swoim dziecku potrzebowałam jej od 1 roku życia bardzo dużo już 3 rok ale daje rade:)powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cisowianeczka
do w zeszlym roku - wyobraz sobie ze moja corka ma wade ukladu moczowego i w szpitalu spedzilysmy juz miesiac ;/ i jest naprawde ciezko:( wiem ze dam rade ale czasem mam ochote spieprzac z krzykiem! i zaostanawiam sie czy ja nie jestem zla matka , chcia;labyc jak najlepsza , a trace cierpiwosc ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh to normalne
chyba każda tak ma, że ma ochotę uciec i nie wrócić.... chyba tylko robokop ma tak stalowe nerwy, ze cały czas jest zadowolony :O ludzie normalni miewają chwilę zwątpienia, na pewno jesteś dobrą matką - bo normalną... a nie jakimś nawiedzonym ideałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jesteś złą matką. Ja też tak czasem mam. Mąż od 7 do 19 w pracy. Mamy córkę 4,5 miesięczną, która nawet przez chwilkę się sama Sobą nie zajmie. Szybko się nudzi i też chce, żeby Ją nosić. Chwilę wytchnienia mam jak zasypia, ale wtedy jest milion innych rzeczy do zrobienia. Nie raz mam myśli, że chciałabym wrócić do okresu sprzed ciąży choć o dziecko się staraliśmy. Nie był to żaden przypadek. Ale zaraz sobie myślę, że przecież to minie, zleci. Jeszcze trochę i zacznie siedzieć, potem zacznie chodzić i wtedy w nosie będzie miała ręce... a wtedy będę sobie myśleć, że jak to pięknie było jak to sobie leżała grzecznie jak jeszcze nie chodziłą a teraz nie mogę za nią nadążyć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cisowianeczka
tez czasem mysle ze chcialabym wrocic do czasow sprzed ciazy, ale pozniej patrze na nia i naprawde oddalabym zycie za nia! juz nie wiem co mam zrobic zeby sie troche wyluzowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytałam na jakimś portalu
a nie masz mamy czy przyjaciółki w pobliżu, żeby raz na jakiś czas zostały z córeczką, a ty byś pobiegała po sklepach, poszła na spacer czy do fryzjera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt ne mówił, że będzie łatwo. Ale dla mnie największą nagrodą jest kiedy rano staję nad Jej łóżeczkiem a Ona patrzy na mnie tymi swoimi wielkimi oczami i uśmiech od ucha do ucha. Tak to już jest z nami mamami. Wykonujemy tysiąc zawodów dziennie: opiekunka, sprzątaczka, kucharka, praczka więc mamy prawo czuć się przemęczone:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytałam na jakimś portalu
jest jeszcze jedno wyjście. Poproś mamę albo teściową, bo zbliżają się wakacje, żeby wzięly tydzień urlopu i zostały z mała, a ty wyjedź gdzieś na tydzień i oderwij się od pieluch. Jest taka możliwość? To na pewno dodałoby ci energii na dłuższy czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam tak samo :) jeszcze nie siedzi....już nie chce leżeć....100% uwagi non stop....i wstaje o 4....też mam czasem ochotę wyjść :) ale nigdy bym go nie uderzyła i nie zrobiła mu żadnej krzywdy :) tylko jestem człowiekiem nie cyborgiem i czasem mam dość:) w złości czasem mu mówię że nie mogę się doczekać kiedy wreszcie na te studia pójdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cisowianeczka
boze ale ja tez w zyciu bym jej krzywdy nie zrobila!! jest mozliwosc zeby ktos sie nia zaja przez tydzien ale ja sie z nia na tyle czasu nie rozstane ona ma dopiero niecale pol roczku! aktualnie moja mama wyjechala a tesciowa hmmm... nie przepadam za nia choc wiem ze kocha mala bardzo, ale ona pracuje od pon do soboty ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojoj, nie chodziło mi o to że mogłabyś zrobić krzywdę, pisałam że ja bym nie mogła, bez sugerowania że ktoś inny krzywdzi dziecko :) ja tez bym z teściową nie zostawiła, nawet na chwile :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość móc to mogą ale będą fatalnie
no to nie na tydzień ale na weekend na przykład dla nabrania dystansu i odetchnięcia. Przecież to nie musi być od jutra. Mama wróci i spytaj czy ci nie pomoże w tej kwestii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×