ładne dziewczyny z "brzuszatymi" facetami ?!

czerwona truskawka__ a srednio opalony, zadbany, ale nie odpicowany, wyrzezbiony, bez zelu na wsloach, ubrany stylowo, ale w ciemne kolory, nie rzucajace sie w oczy?

jak chce stabilizacji i fajnej dupy to plus dla niego. opalony facet? daruj sobie, dostaniesz raka skóry i na tym sie to skończy.

mam co prawda 21 lat, ale juz (moze za wczesnie) szukam dziewczyny na stale. preferuje poglad "jedna, ale fajna" lakonicznie ujmujac. tylko na razie zadnej nie widac na horyzoncie...

ja tam tego nie rozumiem ale poprostu tak jest i koniec

do bani to wszystko nie wiem bo tak naprawdę wszystko zależy od tego danego faceta, ale po prostu nie cierpię wylansowanych gogusiów.

my tez takich nie lubimy

alez to jest proste uroda to tylko uroda i przemija, a zostaje charakter, maniery, wspomnienia, zaufanie, no i o budowaniu bliskości nie zapominajcie. Co z tego, że gość jest zbudowany i napakowany? Kobiety wybierają faceta na życie, a nie na sesje zdjęciową.

dobrze powiedziane

ja to rozumiem. inna rzecz mnie nie pokoi. dlaczego ambitny facet, z dobrym charakterem, kulturalny, dobrze zbudowany, z dobrym zawodem, wieloma pasjami, przystojny, nie moze znalezc dziewczyny, kiedy jego rowiesnicy znajduja bez problemu...

i nie chodzi o to, ze mu z dana dziewczyna nie wychodzi, tylko nie moze spotkac zadnej, ktora moglby poznac. zazwyczaj mija gdzies przypadkowo te, ktore mu wpadna w oko i nie ma mozliwosci by je poznac.

Moj Misio też jest brzuchaty i co z tego kocham go :) nie jest typem lalusia zaczepiającego wszystkie panny, jest świetny w Łożku, mam pewność,że nikt mi go tak szybko nie ukradnie, jest inteligentny i podchodzi z odpowiedzialnością do życia...a przede wszystkim siłownia nie jest jego domem, nic nie przyciąga Kobiet tak jak pewność siebie a nie obwód bicepsów... Miss Polonia :)

Nie uważam się za jakoś super piekną dziewczynę a poprostu niebrzydką i zadbaną. Od 3 lat jestem w związku z 28 letnim facetem ( 4 lata starszy ode mnie ). Moi rodzicenigdy nie akceptowali tego związku, mówią ze stać mnie kogoś o wiele lepszego i w sensie zewnętrznym jak i materialnym. Fakt, mój ukochany może nie jest przysojniakiem , ba! nie ma nawet 1 cechy zewnętrznej mojego ideału faceta , ale jednak ma coś co mnie pociąga. Dodam, ze nawet pokochalam w Nim to czego nie cierpiałam w innych facetach. Kocham go nad życie i nie wyobrażam sobie życia bez Niego. Nie interesuje mnie co mówią inni i nie zamieniłabym Jego na radnego innego , bogatszego czy przstojnieszego.

to proste-to sa dlugoletnie zwiazki.Jak sie wiazaly to koles nie byl brzuchaty.Z biegiem czasu troche mu sie przytylo a skoro jest juz w pewnym zwiazku z ta kobieta(kochaja sie itd.)to nie chce mu sie starac i chudnac bo nie musi

Ma rónież małe brzuszko, które wprost uwielbiam ( czego wcześniej nie lubiałam). Nie wiem jaki jest w tym fenomen , dla mnie nie ma rzadnego , po prostu ... jak spotkasz osobę którą pokochasz całym sercem wygląd nie ma znaczenia. Jeśli chodzi o cechy charakteru, nikt nie jest idealny mój misio także , nie raz i nie dwa miałam dość Jego zachowania , ale tak to już jest w związku ... nie kocha się za coś a mimo wszytsko ...

czyli takiemu jak opisalem brakuje charakteru jednak. jest cos co odpycha lub po porstu nie przyciaga dziewczyn. to co pisze angela jest zbyt kolorowe i albo sobie wmawia, albo nie zauwaza tego, ale pewnie jej chlopak to niezly cwaniaczek. misski i inne modelki na takich leca. polecialem stereotypem, ktory jako jedyny sie sprawdza

ale wygląd to pierwsze wrazenie więc dlaczego na takich lecicie:O

cream, zachowanie to też pierwsze wrażenie.

jasne :D to ja zawsze wszystkie odpychałem wyglądem i zachowaniem nie wierze w to

jasne :D to ja zawsze wszystkie odpychałem wyglądem i zachowaniem nie wierze w to

to w takim razie musiałes je odpychac swoją cudownością!

Autorze, nie leć streotypem. Owszem, niektóre kobiety wiążą się z tymi mniej atrakcyjnymi z obawy ,że zostaną porzucone , zdradzone itd. ( niska samoocena) ale nie wszystkie. Miałam bardzo atrakcyjnych partenrów ( akurat trochę naciągnęłam, ot licealne chodzenie czy też pseudo powązny związek na studiach) i nie bałam się ,że ktoś mnie porzuci. Kiedy poznałam swojego obecnego partera nigdy bym nie pomyślała, że z Nim będę. Traktowałam go raczej jak fajnego kumpla z którym można pogadać i się pośmiać . Były smsy, wieczorne pogawędki przez telefon, spotkania ... i trafiło mnie . Ot, cała filozofia :)

oczywiscie a .ale ja juz nikogo nie szukam na szczescie

rok starszym ode mnie.jestem atrakcyjna,wszyscy dziwili sie co robie z kim takim?mowili to moi rodzice,znajomi,nawet wychowawczyni byla w szoku jak go zobaczyla na studniowce. wiec czemu z nim bylam?bo bylam glupia zakompleksiona gowniara,co to tez chcialy miec swojego pierwszego chlopaka.Nie czulam pociagu seks.po prawie 2latach zerwalismy,a ja juz nigdy wiecej nie spotkalam sie z zadnym brzuchatym.

Prawda w oczy kole11111 to akompleksiony facet.

zakompleksiony

w PL i na całym swiecie jest więcej facetów niż kobiet w wieku 20-40 lat dopiero na starość jest ich dużo mniej bo szybciej umierają. Faceci dbać o siebie bo część z was nie ma statystycznie szans na jakąkolwiek kobietę w młodszym wieku :P

kpkpkp34 "w PL i na całym swiecie jest więcej facetów niż kobiet w wieku 20-40 lat dopiero na starość jest ich dużo mniej bo szybciej umierają. Faceci dbać o siebie bo część z was nie ma statystycznie szans na jakąkolwiek kobietę w młodszym wieku" To mamy dbać o siebie, aby dłużej żyć w samotności? :D

ja byłam kiedyś z jednym...Brad Pitt go nawet nazywali,że niby podobny był,wszyscy nam mówili ze jesteśmy parą na okładkę gazety!!!!!!!!!! I cóż........jaka ja jestem szczęśliwa że już z nim nie jestem, teraz jestem z brzuchatym i wolę nie być na okładce;) a kochać i być kochaną ponad życie:)))

to może ja się wypowiem,bo coś nie coś o tym wiem. mój facet jest właśnie takim podtatusiałym typem, brzuch, często nieogolony, a ma 26 lat... tylko nie zawsze tak było. jak go poznałam kilka lat temu, był przystojnym, dobrze zbudowanym mężczyzną, zawsze elegancki, pachnący dobrymi perfumami, do tego szarmancki, uroczy, dowcipny. istne marzenie. tylko z czasem,jak już mnie zdobył to przestawało mu zależeć na wyglądzie, owszem jest inżynierem, pracuje na budowach i w lakierkach nie będzie po nich biegał. ale przestał o siebie totalnie dbać, bo uważa że nic nie musi, bo i tak z nim jestem i nie musi się starać ani podobać. a prawda jest taka, że tak jak kiedyś miękły mi kolana na jego widok i niesamowicie pociągał mnie fizycznie, tak teraz patrzę na niego z niesmakiem.

Może ciekawą, charyzmatyczną osobowość, wiele zainteresowań itp. i nie jojczą na kafeterii:P