Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Turkusowy glan

Mężczyzna z fobią społeczną?

Polecane posty

Gość U.lotna
... a może właśnie dlatego tak Cię pociąga że jest niedostępny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkusowy glan
Niczego sobie nie wyobrażam. Po prostu spodobał mi się i tyle. Moim zdaniem niczego mu nie brakuje, ale wydaje mi się, że on w to nie wierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek22
ja tez taki jestem . Tez mam fobie .. Jedynie nie mam oporów przed swoimi rodzicami i nie unikam ich . Pewny siebie czuje sie jedynie w swoim mieszkaniu - Jak wychodze z domu czuje sie jak na obcym terenie i trace pewnosc . Moze dlatego ze zyje z nimi i sie do nich przyzwyczaiłem ?Czlowiek z fobia unika obcych ludzi a nawet znajomych .. a tutaj cos o fobi : http://pl.wikipedia.org/wiki/Fobia_społeczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkusowy glan
Możliwe. Przede wszystkim tajemniczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek22
mi tez dziewczyny proponowały randki w przeszłosci ale kazdej dawałem kosza . ( nie dlatego ze mi sie nie podobały ) ale dlatego ze bałem sie spotkan z nimi . Ze bede sie wstydził za siebie itd . Fobia to jest cos takiego ze człowiek nieustannie sie wstydzi ( jesli sie znajdzie w towarzystwie ludzi ) nawet bez specjalnego powodu . Jesli jest sam to uczucie skrepowania mija . I dlatego ludzie z fobią unikają innych , bo nie chcą sie zle czuć ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkusowy glan
Tak, ten lęk przed kompromitacją. Chociaż przez ostatnie lata moje poczucie wartości znacznie się wzmocniło, to pamiętam czas, kiedy też nieustannie drżałam na myśl o kolejnej kompromitacji. Bałam się tego, że ludzie będą się ze mną śmiać, opowiadać jakieś bzdury. Podejrzewam, że u tego gościa jest podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U.lotna
A kiedy poznasz jego tajemnice i już nie będzie taki ciekawy i co wtedy? Poszukasz innego "obiektu" . A On już zdąży się oswoić z Tobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek22
co czujecie gdy spotykacie sie z panterą czy lwem ? To samo ( oczywiscie lęk jest mniejszy ) czuje człowiek z fobią gdy spotyka sie z wami .. Czuje ze musi was opuscic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek22
lek przed kompromitacją znaczy ze powiem cos głupiego i to bedzie zle odebrane , ale nie powiem nic albo zle sie zachowam . Na tym polega fobia - czlowiek obawia sie ze nie bedzie potrafił sie odpowiednio zachowac i caly czas tkwi to w jego głowie . Dlatego unika ludzi by czuc sie swobodnie . Bo w towarzystwie ludzi czuje sie zle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkusowy glan
No, on wstydzi się niemal ciągle. Raz go spotkałam przed egzaminem, więc podeszłam i pytam o to, jak tam nauka, a on jakby się speszył i drżącym głosem wydukał, że w porządku. Ciężko się z nim rozmawia, bo nie wiem za bardzo o co pytać, żeby nie poczuł się głupio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek22
Ja wlasnie dlatego nigdy nie miałem dziewczyny bo mam fobie spoleczną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkusowy glan
Hm, myślę, że jeśli jest naprawdę interesujący, a do tego choć trochę wrażliwy, to nie znudzi mnie sobą. Nie bawię się ludźmi. Moje uczucia są na ogół trwałe i szczere, oczywiście nie żeby się jakoś deklarować, ale potrafię być mocno przywiązana, jeśli na kimś mi zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkusowy glan
Ja też jeszcze nikogo nie miałam, ale to raczej dlatego, że do tej pory nie spotkałam nikogo wyjątkowego. Sama raczej nie mam problemów z nawiązywaniem kontaktów, mam dużo kolegów, ale rzadko się kimś mocniej zainteresuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek22
ja nie mam wcale kolegow i kolezanek a dlatego ze unikam kontaktów z ludzmi ( dla fobika spolecznego niestety samotnosc jest lepsza niz kontakty z ludzmi ) . Miałem kolege tylko w podstawówce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkusowy glan
A nie myślałeś o tym, żeby iść z tym do specjalisty? Bo pewnie brak większych kontaktów z ludźmi unieszczęśliwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkusowy glan
Myślę też, że gdybym chociaż się z nim zaprzyjaźniła, to już by był duży sukces. Co prawda podoba mi się też fizycznie, więc jakiś pociąg jest, ale myślę, że przyjaźń wystarczyłaby w zupełności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek22
kiedys zrobłem sobie test .. Była grupa dziewczyn ze studiow przy stole . Zadanie polegało na tym jak bede sie czuł gdy dosiąde do tego stołu . 0 - bardzo zle chce stamtąd uciekac 5 -srednio 10 - bardzo dobrze ocena wyniosła - 1 .. czyli musze stad spadac bo chyba zaczyna mi sie kręcić w głowie . Gdy jestem sam - to oceniam to na - 4 Jest zle czyli samotnie , ale przynajmniej nie mam kołatania serca nie robi mie sie duszno i czuje sie w miare dobrze Dlatego majac do wyboru siedziec sam w ławce , a dolączyc do okraglego stołu na przerwie wybiore to pierwsze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek22
A nie myślałeś o tym, żeby iść z tym do specjalisty? Bo pewnie brak większych kontaktów z ludźmi unieszczęśliwia. to prawda. Człowiek czasme czuje sie zle i ma ochote z kimś być . Ale gdy pomysli o tym ze w towarzystwie ludzi czuje sie jeszcze gorzej , to ochota na to by spotkac sie z ludzmi od razu przechodzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkusowy glan
No tak, ale mnie się wydaje, że z fobią powinno się walczyć. Takie uciekanie jest wygodniejsze, ale czy naprawdę całe życie chcesz tak uciekać? Ja też długo miałam problemy interpersonalne, wstydziłam się kolegów w szkole, ale na studiach bardzo się zmieniłam. Jedyne, co zostało, to wrażliwość. Nadal w głębi duszy przejmują się wieloma rzeczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkusowy glan
A powiedz mi, jaki jest twój stosunek do seksu? Jak ludzie z fobią odbierają kontakty cielesne między mężczyzną a kobietą? Czy w tym wypadku też uciekają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek22
u osób z fobią stosunek do seksu jest taki jak u osób bez fobii. fobicy nie unikają tego i nie mają obaw przed tym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkusowy glan
No tak, ale jeśli mają kompleksy, to wydaje mi się, że mogą też się krępować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek22
ja na przyklad mam kompleksy na punkcie zachowania , a nie mojego wygladu. Dlatego sam seks nie byłby problemem . Ale zeby spotkac w łózku to juz jest problem . Bo nie mam odwagi powiedziec dziewczynie na przyklad na co mam ochote , (bo moze pomysli ze jestem zboczencem albo mnie wysmieje )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek22
nie mam odwagi powiedziec dziewczynie ( nawet jesli bede z nia chodził) - czy ma ochote na seks ( bo moze pomysli ze mi tylko jedno w głowie ) , nawet jesli na seks mam ochote to będe miał problem zeby to wyrazić , bo pewnie braknie mi odwagi .. Ale jesli dojdzie do tego to raczej nie czułbym sie skrepowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek22
nie mam odwagi powiedziec dziewczynie ( nawet jesli bede z nia chodził) - czy ma ochote na seks ( bo moze pomysli ze mi tylko jedno w głowie ) , nawet jesli na seks mam ochote to będe miał problem zeby to wyrazić , bo pewnie braknie mi odwagi .. Ale jesli dojdzie do tego to raczej nie czułbym sie skrepowany i moglbym odbyc stosunek bez przeszkód .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoia88
A ja jestem fobiczką i seksu się cholernie boję. Nawet nie chcę o tym myśleć, bo mnie strach ogarnia. Lękam się bliskości, ciała drugiego człowieka, tego, że ktoś mnie dotyka w intymne miejsca. Chyba do końca życia będę żyła w celibacie... Dobrze rozumiem tego twojego kolegę. Pewnie on by chciał nawiązać z wami kontakt, ale nie umie wysyłać żadnych sygnałów, które by o tym świadczyły. Sama jestem odludkiem, unikam towarzystwa, bo boję się, że ktoś mnie wyśmieje, ale prawda jest taka, że z chęcią bym się z kimś zaprzyjaźniła, związała.Cenie sobie zwłaszcza facetów, to z nimi prędzej stać mnie na kontakt, bo laski w większości mnie obgadują i mają za ufoka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoia88
Zastanawiam się tylko, czy dałabym jakiemuś facetowi przyjemność, skoro jestem jak manekin, sztywnieję, nie wiem, co robić w intymnej sytuacji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoia88
Np. nie wyobrażam sobie jakbym mogła wziąć męskiego kutasa do ręki, a co gorsza o gęby. Ciężko byłoby mi też się rozebrać do naga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U.lotna
Do Jarek22... wiesz, kiedy już otworzysz sie na drugiego człowieka to będziesz wiedział jak przekazać tej wybranej osobie swoje pragnienia... Najgorszy jest ten pierwszy krok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiia
Jarek22 : "Ja wlasnie dlatego nigdy nie miałem dziewczyny bo mam fobie spoleczną " mam kumpla , ktory zajmuje sie seksuologia i z uporem maniaka twierdzi ze jednak u podstawy fobii spolecznych lezy lek relacji z kobietami a nie odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×