Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytanie do mam - anglistek

skończyłam anglistykę. Odkąd pamiętam po głowie chodzi mi taka myśl.

Polecane posty

Gość pytanie do mam - anglistek

Aby do swojego dziecka (jak się urodzi) mówić po angielsku. Tzn. po polsku też, ale od początku oswajać go z językiem. Śpiewać angielskie kołysanki, różne rzeczy które normalnie robią mamy tylko nie po polsku a po angielsku. Spotkałam się z krytyką od wielu osób, ale nie zniechęca mnie to. Zawsze uważałam to za naturalne, że skoro ja znam ten język to dziecko będzie od początku też oswajane. Przecież są rodziny dwujęzyczne i jakoś dzieci się dobrze w nich mają:) Co o tym myślicie, czy któraś z Was może robi coś podobnego. Pytam nie tylko anglistki, ale dziewczyny które znają jakikolwiek język perfect.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babymama
to super pomysl.pewnie cie tu zjada ale ja uwazam ze to naprawde dobry pomysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinkaaaaaaaaaaaaaa
bardzo dobry pomysł uwazam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgbawerkbc
Bardzo dobry pomysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest fajny pomysl
To jest fajny pomysl, ALE... Mieszkam w Anglii i moje dzieci od urodzenia szybko lapaly angielski, ale ja do nich nigdy po angielsku nie mowilam. Znam angielski b. dobrze,ale nie zaleca sie aby dziecko uczyc "swojego" akcentu czy bledow. Dlatego lepiej jakby mial stycznosc z rodowitym Anglikiem... Rozumiem, ze Ty mieszkasz w Polsce...Ale lepszym pomyslem byloby puszczanie dziecku piosenek czy bajek po angielsku niz mowienie (ewentualnie pozniej, jak dziecko samo bedzie juz cos umialo)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do mam - anglistek
Właśnie o to chodzi, że ja zawsze uwazałam że jest to dobry pomysł. Nawet jak sama byłam jeszcze dzieckiem i myślałam kiedyś o swojej własnej rodzinie. Zawsze pasjonowałam się j.angielskim i wszystkim co było z nim związane i zawsze myślałam ze bedzie to naturalne że moje dzieci będę od początku przynajmniej w miarę możliwości dwujęzyczne. Owszem wymaga to dużo pracy, bo nie można zapominać o ojczystym języku, ale wierzę że jest to do osiągnięcia. Mam wiele koleżanek, które są tez po anglistyce i zawsze dziwiło mnie to, że ich kilkuletnie/kilkunastoletnie już dzieci nie potrafią mówić po angielsku. Przeciez dla takiej mamy to naturalne czy powie coś po polsku czy po angielsku, dla niej to żadna różnica przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do mam - anglistek
pewnie masz rację z bajkami i piosenkami, na pewno to też wprowadzę:) Mówić jednak też bym chciała, no zobaczymy mam nadzieję że coś tego wyjdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babymama
"Znam angielski b. dobrze,ale nie zaleca sie aby dziecko uczyc "swojego" akcentu czy bledow. Dlatego lepiej jakby mial stycznosc z rodowitym Anglikiem..." wiekszej bzdury nie slyszalam ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie ktos tam wyżej napisał o akcencie. Zgadzam sie z tym, lepiej, niech ogląda obcojęzyczne bajki i słucha piosenek, wtedy złapie akcent. Moja chrzesnica, swietnie mowi po angielsku, choc jej rodzice nigdy do niej nie mówili w tym języku (mieszkaja w UK), ale poszła do szkoły i swietnie sobie radzi, a akcent ma jak to mówią jak stary angol :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpierw miej dziecko
potem bedziesz myslec jak je uczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest fajny pomysl
babymama - skoro pierwszy raz slyszysz - to lepiej poczytaj wiecej na ten temat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do mam - anglistek
rodowity Anglik też popełnia błędy i też ma czasem różny akcent...więc na pewno masz trochę racji, ale nie wydaje mi się aby takie 'mamine' mówienie było dużym problemem. Może jestem pieprznięta:) ale ja jestem odkąd pamiętam w tym języku zakochana, a odkąd jeżdżę do uk również w kraju i ludziach. Dla mnie to nie jest problem czy powiem np 'masz buteleczkę' czy 'here's your bottle' a może coś tam by mu w główce zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z trójmiastaaaaaaaaa
Super pomysł !!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fjvffkg
Babymama- mało wiesz w temacie skoro nazywasz to najwieksza bzdura jaka slyszalas. Moje dziecko bedzie znalo 3 jezyki. Polskiego naucze go ja. Angielski samo zalapie z tv i szkoly a ojciec nauczy go swojego ojczystego jezyka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie do autorki: w jaki sposób się tak świetnie nauczylas tego języka? Czy mozesz już swobodnie "myśleć" po angielsku, nie zastanawiając sie nad gramatyką? Ile lat Ci to zajęło? Ja sie juz ucze kilka lat angielskiego i trochę ciężko mi to idzie, a najgorzej słuchanie. Niedługo wyjezdzam dm UK i jestem troche zmartwiona,że sobie nie poradze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest fajny pomysl
No faktem jest, ze Anglicy tez popelniaja bledy i maja rozne akcenty ;) W kazdym razie zycze powodzenia! Tylko pamietaj, z jesli chcesz do dziecka sama mowic, to musisz albo mowic caly czas w jednym jezyku albo okreslic to jakos czasowo (nie ze mowisz jedno zdanie po ang. a zaraz potem przelaczasz sie na polski) Bo czego bys na pewno nie chciala, to to,ze dziecko bedzie klecic zdania polsko -angielskie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do mam - anglistek
dobra dusza - sama nie uczyłam się od wczesnego dzieciństwa dopiero tak od 5 klas podstawówki, mam teraz 26 lat. dużo wyjeżdżałam, jak jestem za granicą to swobodnie myślę po angielsku jeśli akurat przebywam z obcokrajowcami...gdy jestem sama albo z polakami to oczywiście przechodzę na polski. czuję się ok, mogę porozmawiać na każdy temat, gdy pracuję w uk to nie przełączam się na polski dla wygody np gdy muszę coś policzyć ( a wiem że liczymy często w ojczystym języku) Oczywiście, uwazam ze zawsze polski będzie na pierwszym miejscu, bo nie jestem rodowita angielką przecież i zawsze polski będzie w moim przypadku wiodący. Za czasów szkolnych chodziłam na różne kursy ale byłam przede wszytkim samoukiem. Wkuwałam jak cholera, ale lubiłam to po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×