Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bazinka

Co ja narobiłam, chłopak pokłócił się z kolegą. Po części przeze mnie.

Polecane posty

Gość Dziewczyna z petarda w myssce
Na kafe 3/4 dziewczyn to szmaty :-O Obrzydliwe jest to ze czesc z was daje jej przyzwolenie na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ViaBilla Fakt, jeżeli jeden z kolegów podrywa cudzą dziewczynę, to co to za kolega... Ja w życiu bym się nie rzuciła na faceta koleżanki :) Tyle warta była ich przyjaźń, teraZ SIĘ okazało. Masz rację z tym, że jak jest za dobrze, to różne rzeczy przychodzą do głowy... Z moin na pozór jest wszystko w porządku, spotykamy się - wszystko OK, on dba o moją edukację, zdrowie itd... Ale człowiekowi się wydaje, że jest za nudno, że stać go na więcej, że może wart coś zmienić. A teraz dostałam nauczkę, dobrzee, że to tylko tak się skończyło, że miałam takiego farta, teraz będę pamiętała, że trzeba być ostrożnym, a najlepiej wybić sobie innych z głowy, bo następnym razem może już się tak nie poszczęścić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dalej się tym martwię ... Już weekend, jest możliwość, że się spotkamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
twoja postawa byla nie za bardzo w porzadku, ale jak niektórzy tu pisza o meskiej przyjazni to tak ona wyglada? jezeli ten kolega bylby prawdziwym przyjacielem nigdy by takiego czegosc nie zrobil nawet sprowokowany. moim zdaniem dobrze, ze sie poklocili. twoj facet bedzie mial o jednego falszywego kolege mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adina W sumiewarto na to spojrzeć z takiej strony, że o jednego fałszywego kolegę mniej :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dziewczyny... czasem chocby czlowiek nie chcial to go ponosi... Taki strzal na glowe i przez chwile nie mysli sie o konsekwencjach. Ich przyjazn mogla byc ogromna, ale kolega zatracil sie troszke, z reszta autorka tez. Kocha faceta, ale jednak ciagnelo ja zeby usuac blisko tego drogiego i go dotknac. To ze ten kumpel nie pochamowal swoich emocji, nie znaczy ze jest zlym przyjacielem, po prostu nie wiem jak to wytlumaczyc. Nie macie czasem uczuci ze nie chcecie czegos powiedziec, albo zrobic a jednak w was jest cos co was do tego popycha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a weź ty!
Powinno ci się obciąć cyckzarazić hifem i wylać kwas na ryj bo psujesz opinię innym kobietom latawico

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość epinnaaa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×