nie zdecydowani faceci - każdy musi taki być!!

na pewnym chłopaku wymusiłam by wkońcu się zdeklarował co chce odemnie... bo ja nie wiem jak mam sie zachowywac w stosunku do niego... on zaproponował mi tylko przyjaźń na dzisiejszy dzień nic wiecej... jest mi szkoda bo lekko się zauroczyłam nim dlaczego faceci nie potrafią wprost powiedzieć ze nie chca nic... tylko dopiero gdy na nich sie to wymusi to coś sa wstanie powiedziec... a tak to jest, czemu oni tacy nie zdecydowani, tak wiele wymagamy od nich... czy poprostu chca mieć alternatywe... i tak dupe sobie zawracałam , czekałam żyłam złudzeniami... po to by usłyszeć od niego - tylko przyjaźń nic wiecej, przecież teraz bardziej cierpie niż na samym początku jakbym to usłyszała!!

faceci tacy są, nigdy nie powiedzą wprost czego chcą, najlepiej to by chcieli mieć kilka na raz i z każda się zabawić i porzucić

to przykre, że trafiłaś na takiego co zabawił się tobą i poprostu cie porzucił

a kobieta po trzech miesiącach znajomości to białą kieckę szyje i faceta musi pokazać wszystkim ciotkom :)

2 czy 3 randce potrafisz sie juz określic co do przyszłosci??? Jesli nie to nie wymagaj tego od nich. Zaczynasz soe z kims spotykac po to zeby go poznac ,jaki ten ktos jest,czym sie interesuje,jakie ma pasje,jak sie zachowuje w róznych sytuacjach itp.Na poczatku moze byc ok a z czasem pewne rzeczy nam zaczynaja przeszkadzac i wtedy okazuje sie ktos moze byc fajnym przyjacielem ale nie koniecznie partnerem na całe zycie.Druga sprawa to to ze ludzie teraz rzadko sie wiaza,jesli ma w tobie przyjaciela i ma z toba seks to ciagnie to z wygody póki nie zaczynasz mówic o czyms wiecej,bo po co wychodzic przed szereg.Jak natomiast zadajesz konkretne pytanie to otrzymujesz odpowiedz. wszystko tez zalezy na jakim etapie zadasz te pytanie bo jesli po roku czy dwóch no to mozna by oczekiwac innej odpowiedzi jak po miesiacu to sie nie dziw.

faceci boja sie pieknych i zdecydowanych kobiet.udaja przyjaciol tylko niekiedy trzeba ich przycisnac..ja tak wlasnie zrobilam i jet git:-D

podejrzewałam że otrzymam taka odpowiedz bo dawał mi wyrażne sygnały ze go coraz mniej intereuje, mniejszy kontakt, coraz wiecej pracy, mniej telefów, esów, rozmów na gg, spotkan... tylko jak go się pytałam wczesniej 3 tygodnie to twierdził ze jest ok dopuki nie wymusisz konkretnie by powiedział to pewnie było by tak dalej, dopuki by sie samo to rozwiało, ja mu powiedziałm na poczatku ze ma mi powiedziec jak bedzie coś nie tak, jak nie bedzie chciał, jak bedzie miał kogoś inne, by mnie nie oszukiwał, tak wiele od niego wymagała, wydaje mi sie ze nie, troszke szczerości... i tyle zjednej strony dobrze, bo się jużnie męcze tym, nie myśle i nie żyje złudzeniami

nie chodziło mi o związek by się zdecydował na niego, tylko chodziło mi o to czy chce mnie dalej poznawać czy nie, a to chyba każdy wie na poczatku, po kolejnych spotkaniach, i mógł to powiedziec, a to ze sie zauroczyłam no cóz ... gdyby byo tak jak jest teraz od samego poczatku to napewno bym do tego nie dopusciła ale kiedyś było inaczej

pokazałas ze wiesz czego chcesz, ze nie bawisz się rózne zabawy to teraz mu pokaż co stracił

olej go i nie oddzywaj się do niego, jak nie chce to nie... przyjaciel teraz to każdy moze być tylko czy napewno "przyjaciel" znaczy u niego przyjaciel

heheh facet nigdy ci prawdy w oczy nie powie,bedzie kombinował jak słoń pod górke zeby miec cos w zapasie,mówi to co chcesz usłyszec zeby dalej ciagnac to z wygodnictwa.Dopiero jak mu sie grunt pod nogami rozejdzie to kombinuje jak wrócic. Sa kobiety które sie kocha i sa kbiety z którymi mozna sie tylko przyjaznic do facetów zreszta sie to tez odnosi. Skoro twój tak postawiał sprawe to zakończ ta znajomosc póki sie jeszcze nie zakochałas na maksa:-)

ja tez miałam takiego przyjaciela..przychodził kiedy chciał,pisał kiedy chciał i seks tez był kiedy chciał bo na nic czasu nie miał..zapracowany bardzo..kopnęłam dziada w dupsko a teraz łazi i medzi ze pomylił uczucia,jak on to teskni i wogóle....:-)

dobrze mi mówicie, nie chce nic wiecej, wiec ja go oleje i usune się całkowicie, niech wie co stracił zawsze byłam wtedy kiedy chciał, nigdy nic nie wymagałam od niego, oprucz szczerosci której tez mi nie potrafił dać!!

a nasienie w pochwe dał ci ?

albo co gorsza do pupy?

olej go, no cóz nie docenił cie, faceci tacy są lubią się pobawic, wykożsytac, zostawić sobie alternatywe jak nie wyjdzie z inną to będzie jeszcze ta w zanadrzu, potrzymam ją, pobawię się... niestety faceci to świnie i żadko który jest taki by docenic co ma, potrafic być szczery...

a wy to od razu kawę na ławę ? :D no właśnie :P mamy równouprawnienie

no masz racje lepiej sie kimś pobawić, wykorzystać i porzucić to w stylu faceta

może nie zasłużyłaś na takiego poważnie myślącego o życiu? nie brak ich :) naprawdę !

nie zasłużyłam??? awedług Ciebie co kobieta musi zrobić by na takiego zasłużyć?? słucham, bardzo ciekawe:)

powinna też sama się trochę postarać a nie czekać jak królewna :) moja ujęła mnie szczerością i poważnym poglądem na zycie mimo że jest młodsza

starałam sie, dawałam sygnały, ale gdy on miał coraz mniej czasu dla mnie... mniej esów, spotkań, kiedyś na gg potrafiliśmy rozmawiać po 5 godzin a ostatnio poł godziny i to co kilka dni, no niestety ja sie nie pcham tam gdzie mnie nie chcą, nie ma nic na siłe, tylko boli mnie to ze nie był szczery, nie potrafił mi wprost powiedzieć spierdalaj, a on się bawił, ja się potrafię otwożyć kiedy widzię ze facet tego chce, płaszczyć się przed kimś nie będe mam swoją godność i honor, i tak długo dawałam mu synały ze chce.... zbyt długo

właśnie za to ze myśle o życiu poważnie, nie bawię się w przygody, mam sele i zasady to pownien mieć szacunek do mnie, i powinien być szczery chodzby nawet dlatego, zbyt dużo od niego nie wymagałam:)

no właśnie miej honor i szacunek do samej siebie, jak nie chce to nie, nie ten to będzie kolejny:)

kobiety mają łatwo, wystarczy tylko dobrze zdiagnozować ofiarę :) naucz się patrzeć i tyle :) no chyba że jesteś skrajnie nieatrakcyjna to do sportu marsz :)

he he he właśnie kończe studia - wychowanie fizyczne:) wiec co do artakcyjności... raczej jestem, jestem zadbana, dobrze wyglądam, wysportowana, faceci lecą na mnie tylko szkoda ze większość myśli tylko i wyłacznie o tym by mnie zaliczyć, najlepiej seks bez zobowiązań ja mam jakiegoś pecha zawsze trafiam na nieodpowiednich facetów, cóz zycie

racezj faceci tak robią jak piszesz... ja nigdy tak nie robiłam:)

jak kobieta atrakcyjna nie potrafi znaleźć sobie odpowiedniego faceta to chyba z nią coś nie tak. tak jak pisałem- wystarczy nauczyć się patrzeć. to tak jakby pracodawca nie umiał znaleźć osoby do pilnowania dziurkacza za 8000 netto i żalił się na forum tym faktem...

nie dawaj takich porównań bo mnie nie znasz, przeczytałes tylko kilka moich wypowiedzi i znasz tylko tą konkretną sytuacje nie wiesz jak było kiedyś, jak żyłam, z kim i ile... nie każdy ma takie szczęście jak ty..

Ja mam 28 lat i dopiero kilka miesięcy jestem w związku, cała przeszłość to przygnębiająca samotność z krótkimi (nieudanymi) przerwami więc chyba nie będziemy się licytować? A przez te 28 lat nie wykorzystałem nikogo ani nie porzuciłem bez słowa :( Przechodząc do meritum; Chodzi mi o to, że ty masz krąg adoratorów i cała trudność to wybrać odpowiedniego. Rada na koniec: jak nie umiesz sama rozpoznać drani to słuchaj się koleżanek, rodziny, matki. Bierz kandydatów w krąg znajomych i potem pytaj każdego z osobna co sądzą. Opinia społeczna zawsze ma rację :) pozdrawiam i życzę powodzenia, gdybyś założyła ten wątek kilka miesięcy temu to sam bym starał się pozyskać twe względy.