Zauważyliście że ''obrońcy zwierząt'' to już sekta ?

Gorsi od fanatyków religijnych...

wkurwia mnie już te wyzywanie od morderców nie-wegetarian i te ich pojebane ''klik dla pieska'' rzygać sie chce

tu nie miał być ''cool'' tylko -

nie od dziś wiadomo że większość wege jest nie teges

nie dziwie sie, ze robia sie bardziej agresywni- WIDAC DO NIEKTORYCH NORMALNIE NIE MOZNA PRZEMOWIC I MAJA W DUPIE CIERPIENIE ZWIERZAT, WIEC TRZA IM ROBIC TO SAMO NAJLEPIEJ. DOKLADNIE TO SAMO- PRZYWIAZAC DO DRZEWA I ZOSTAWIC W UPALE, ALBO JESZCZE LEPIEJ: ZARZUCIC IM SZNUR NA LEB I MORDE I POCIAGNAC SE ZA AUTEM POKI GLOWA NIE ODPADNIE. BTW WEGE NIE TEGES? Ja nie jestem wege, ale wiem kto byl badz jest; GANDHI, TOLSTOJ, EINSTEIN, LEONARDO DA VINCI I MAAAASA INNYCH SWIATLYCH I UCZONYCH TĘPAKI LUDZKIE

evaaaaasss - spieprzaj oszołomie

A JEDNYM Z NAJBARDZIEJ ZNANYCH WEGE BYL PAN ADOLF H

Co sie robi chore? ze bronimy slabszych? Ktorzy nie powiedza glosno, ze dzieje sie im krzywda, ze jest im zle, nie podejda do ciebie i nie poprosza o pomoc. Niewazne, taki polmozg i tak nie zrozumie, obym spotkala cie na swej drodze

ja ich popieram i rozumiem to że są agresywni :Obo próbują ratować cierpiące zwierzęta które są bezsensownie męczone i katowane tylko dlatego że są bezbronne i same nie umieją sobie pomuc, zaufają człowiekowi który najpierw je pogłaska a potem założy linke na łeb i pociągnie za autem :O

Z takimi zwyrodnialcami,którzy znęcają się nad niewinnymi i słabszymi od siebie zwierzętami, powinno się robić dokładnie TO SAMO.

Należę do sekty? Super.

''Należę do sekty? Super'' -o ja tez :), fajnie sie dowiedziec nie ? :D napisalabym cos ale i tak wiem ,ze szkoda slow bo do niektorych to nic nie dotrze....chyba zeby ich przywiazac linka do samochodu to pewnie zmieniliby szybko zdanie ;] zwierzeta tez czuja i mysla....nie tak jak ludzie, chyba zeby je porownac do dzieci kilkuletnich ale nie znaczy to, ze maja cierpiec przez to,ze sa mniej ''inteligentne''-daje w cudzyslow bo sporo ludzi to tez debile a jakos sie pozwala im zyc

adolf akurat wcale nie byl wege, tylko mial obsesje na punkcie ataku na jego osobe i bal sie jesc miesa, bo moglo byc zatrute. wole ludzi ktorzy walcza o prawa zwierzat niz swirusow, ktorzy przywiazuja psy do samochodow albo podpalaja koty... kto tu jest nie teges?

a czy ktoś z was tu jest katolikiem? wiecie,ze nalezycie do sekty? a "argument" z adloflem mnie rozwala zawsze :O:O on nie byl wege,bo wege to ideologia,on byl jaroszem,to,ze nie jadl miesa to nie znaczy,ze wyznawal ideologie wege

To ja nie wiedzialem ze jest jakas ideologia wege. Ja pierdziu to juz naprawde sekta . . .

Bzdura. trucizne najlatwiej podac w salatce albo napoju

ty se zobacz na definicje sekty lepiej :D:D:D jakaz to sekta?? skoro nawet guru nie ma,nie placi sie zadnych składek,a religie wyznajemy rózne.Co to ma swpolnego z sektą to ja nie wiem ;/ Ani od ludzi sie nie odcinamy,ani zadnych rytualow nie odprawiamy..to wy nas za takich innych uwazacie,a przeciez poza tym,ze mamy inna diete to jestesmy normalnymi ludzmi :( Ja sie do diety innych nie wtracam,wiec czemu jak powiem,ze nie jem miesa to od razu ludzie sie wobec mnie inaczej zachowują?? nie mowie o wszystkich,tylko o takich twojego pokroju,traktujacych nas jak debili :O

To ma wspolnego z sekta, ze jestescie nawiedzeni . . . co niektorzy

I probujecie innym wmowic co jest dla nich, lepsze podajac argumenty ktore nie sa racjonalizmem tylko racjonalizacja

poza tym zajrzyj do slownika i sprawdz znaczenie slowa debil

nawiedzeni mogą też być mięsożercy :P nie ma reguły.Przeciez kazdy z nas jest inny,moze mam wspolnego z innymi wege tyle,ze nie jemy mięsa ale poza tym zaloze sie,ze mamy inne zainteresowania,przezycia i poglady na rozne sprawy tez nie zawsze sie pokrywają:D poza tym wlasnie wy generalizujecie - ja nikomu nic nie wmawiam,nikogo do niczego nie zmuszam,bo cenie swoja wolnosc jak i innych.Za to raczej mi coponiektorzy wmawiają,ze zachoruje,ze jak ja moge nie jesc mięsa,ze chyba na głowe upadłam,że wydziwiam...wtedy sie bronie i faktycznie argumentuje,ale jak nikt sie nie czepia to nie ma nawet tematu.Z ludzmi przeciez na rozne tematy mozna porozmawiac,poszukac porozumienia gdzie indziej jak tu go nie ma.

Debil to osobnik niedolezny wymagajacy nadzoru i pewnej wyrozumialosci. A wy jestescie(czesto bywacie) nawiedzeni i agresywni

Nie widzialem nawiedzonego mieso(wszystkozercy) na tym punkcie. Ani jednego wiec nie pitol ze nie ma reguly

A z posrod was w ,,nawiedzeniu'' chyba wioda prym krisznowcy

A mi sie przypomnialo ze Adolf byl wege, bo twierdzil ze to poprawia mu wzrok

KRUK Za parkanem wśród kur na podwórku kroczył kruk w purpurowym kapturku, raptem strasznie zakrakał i zrobiła się draka, bo mu kura ukradła robaka. ---------------------------------

wlasnie potraktowales mnie jak osobę niedołeżną,jakbym nie wiedziała co to google ani kto to debil :D debilem potocznie nawyzwa sie kogos kto w naszym mniemaniu jest głupi :P Sekta (od łac. secta kierunek, droga, postępowanie, zasady, stronnictwo, nauka, od sequi iść za kimś, postępować, towarzyszyć albo łac. seco, secare odcinać, odrąbywać, odcinać się od czegoś) grupa społeczna stanowiąca odłam wśród wyznawców jakiejś religii. Na gruncie religioznawstwa termin "sekta" nie ma, w przeciwieństwie do sytuacji z języka potocznego, zabarwienia pejoratywnego. ja za sekciarę sie nie uważam,nie łącze diety z religią,której bądź co bądź nie wyznaje.Żadne tam kriszny... Ile wegetarian w życiu spotkałeś?? Nas jest o wiele mniej od Was więc raczej generalizujesz,a może ich czymś sprowokowałeś... ja tam raczej agresje zauwazam u osob,ktore mieso spozywaja w nadmiarze,poza tym ono tez wywoluje agresje... sama jestem przeciwienstwem osoby agresywnej. To,ze Ty nie widziales,to nie znaczy,ze takich nie ma.Nawiedzony nawiedzonemu nie równy...każdy człowiek może za nawiedzonego uważac kogoś innego,może nawet Ciebie ( i moze troche slusznie,bo dla mnie to jakies nawiedzenie,zeby wegetarian nazywac sekciarzami i oszołomami). No a ja nie jem mięsa bo nie lubie i nie chce :D i żal mi zwierząt...więc jak widac powody niejedzenia mięsa są rózne,przecież mowiłam,że Hitlerowi raczej na zwierzątkach nie zależało...a nawet jesli to by była mega hipokryzja z jego strony.i nie ma to nic wspolnego ze mną,bo nie jem mięsa.Przeciez nie wzoruje sie na hilterze!Na tej zasadzie to mozna tak sobie porownywac rozne osoby - hitler podobno bał sie kotów,to ludzie,którzy sie boją kotów są jak hitler? :D daj spokoj ;)

przyklad jest nawet na tym temacie "wk**wia mnie już te wyzywanie od morderców nie-wegetarian i te ich poj**ane ''klik dla pieska''" - osoby agresywne sie wkurwiają :D ja spokojna jestem i sie nie denerwuje co im przeszkadza "klik dla pieska"?? wokol yle spamow typu tarot,allegro a ich klik dla pieska tak bardzo razi...

Podalem przyklad hitlera, bo ktos wymienia dla przykladu : da vinci, pitagorasa, jeszcze kogos, czesto prawdopodobnie falszywe przyklady(np. Einstein, lub wlasnie pitagoras) i mowi sie ze wegetarianami byly wszystkie, lub prawie wszystkie wybitne jednostki

A odezwalem sie tutaj, bo nie lubie jak ktos mnie probuje umoralniac, ustawiac do pionu z tak blachych powodow jak min jedzenie miesa