Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to ze mną coś nie tak ?

Przykro mi :(

Polecane posty

Gość to ze mną coś nie tak ?

Cześć Powiedzcie mi czy ja przesadzam ? Już wyjaśniam o co chodzi. Pół roku temu poznałam cudownego faceta, rok młodszego ode mnie, szaleńczo się w sobie zakochaliśmy ... ja nigdy nie czułam się tak, jak teraz. Jestem jego pierwszą dziewczyną. Dotychczas było tak, że on się uczył a ja się uczyłam i pracowałam. Teraz tylko pracuję. Jemu kończy się szkoła. I tu problem. Jego tata jest ochroniarzem, wobec czego wciąga go w tą pracę. W zeszłym tygodniu on i jego ojciec i inni koledzy oraz KOLEŻANKI pojechali do miejscowości B. na jakieś zawody na motorach, no coś takiego. Spędził tam piątek, sobotę, niedzielę - pracował. Niby dzwonił, no ale my nigdy nie rozstawaliśmy się na tak długo. Myślałam, że w najbliższym czasie taki wyjazd się nie powtórzy a tymczasem on już po powrocie powiedział o kolejnym wyjeździe w ten weekend ! Oczywiście pytał mnie o zdanie, czy może/ma jechać. Prawdę mówiąc nie podoba mi się to, no ale co, powiedziałam mu, że pewnie, że sobie zarobi. Pojechał dziś. Z domu zabrała go OCHRONIARKA :O i to z nią jechał do B. Wieczorem miał niby zadzwonić, ale gdybym się nie upomniała to by nie zadzwonił... a tłumaczył się, że mu czas szybko leci, że nie wiedział, ze już ta godzina, cały radosny i w skowronkach... a ja siedzę i ryczę... czy ja przesadzam ? czy w ogóle powinnam być o cokolwiek zazdrosna ? Dodam, że te ochroniarki są dobre 10 lat starsze od niego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ze mną coś nie tak ?
:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie panikuj, wszystko z Tobą
ok, jesteś po prostu jeszcze jedną histeryczką srającą żarem, że jej faceta inna odbije. to nic złego, u kobiet to podobno normalne też jestem kobietą, ale innego rodzaju i jeden mój były też pracował w ochronie na wyjazdach - obstawiał jakieś imprezy plenerowe, koncerty itp. fakt, kobiet tam było jak na lekarstwo, ale jakby chciał, to pierwszą lepszą z brzegu małolatę na takim koncercie mógł zbajerować. czy to zrobił nie wiem, bo nie miałam obsesji i nie kontrolowałam każdej minuty jego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ze mną coś nie tak ?
ja też nie kontroluję, bo to że beczę w poduszkę i rzucam garami ;) nie oznacza, że przekładam to na niego, jak z nim rozmawiam to wszystko jest idealnie, staram się ;) i nie wypytuję - mając nadzieję, że sam mi powie w zeszłym tyg. niby powiedział o takich 2 małolatkach co się przystawiały do niego i kolegi ... no ja o nie nie pytałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×