Nie ide na studia poniewaz mnie na to nie stac!!!

Nie stac mnie na to finansowo i juz. W tym roku skonczylem technikum, mieszkam w 1pokojowym mieszkanku z rodzicami i jestem w trakcie poszukiwania pracy, rodzice mi napewno by nie pomogli , tego jestem pewny, jeszcze chca bym ja sie dokladal do rachunkow itp. Moim celem jest szybkie znalezienie pracy(o ile mi sie uda za jakies porzadne pieniadze i wyprowadzic sie). Teraz musze sie pogodzic z tym ze bede pracowal za grosze , skoro nie mam wyzszego wyksztalcenia. Musialem sie komus wyzalic

Obojetne na jakie studia bym poszedl , byle tylko isc. Ale ktos mi uswiadomil ze studia kosztuje. I to nie jest wazne czy dzienne czy zaoczne czy wieczorowe i nie ma roznicy miedzy prywatnymi a panstwowymi. W cene wchodza jeszcze takie koszty jak kserowki czy ksiazki a mnie po prostu na to nie stac. Jeszcze jak bede pracowal to bede musial sie dokladac do rachunkow i wyzywienia w domu i na studia juz nie bedzie. No wlasnie w jednym pokoju z rodzicami i to mieszkanie trudno rodzicom utrzymac.

A może wyjazd za granicę na wakacje? Tam można nieźle zarobić,a na studiowanie się przyda każdy grosz, tym bardziej, że studia dzienne choć bezpłatne też nieźle kosztują, a mam na myśli tylko jedzenie i miejscówkę.... * http://blog.onet.pl/admin_pisz_podglad.html 8

Rowniez myslalem by wyjechac za granice ale gdzie? do niemiec czy angli. Sam juz nie mam pojecia co robic, tym bardziej ze u mnie sytuacja w domu jest bardzo ciezka.

Warto jeszcze wspomnieć o stypendiach socjalnych, z których naprawdę można się utrzymać. Może zapoznaj się z ofertami uczelni, bo może spełniasz wymogi do takiego stypendium (niskie dochody itp.) i studiowanie nie będzie Cię kosztowało nic. Są też stypednia za dobre wyniki w nauce, więc myslę, że możesz spróbować. Lepiej spróbować niż żałować potem przez całe życie... Dodam tylko, że koleżanka dostaje ponad 800zł takiego stypendium socjalnego na miesiąc, do tego 200zł stypendium naukowego, więc da się spokojnie utrzymać, a i można coś odłożyć. Zastanów się bardzo nim podejmniesz decyzję. Pozdrawiam:) * http://blog.onet.pl/admin_pisz_podglad.html *

Ja znam tylko w lekkim stopniu i angielski i niemiecki. Czyli zostają mi albo niemcy albo anglia.

K19 nic straconego, jestes mlody, nie ejst powiedizane, ze za 2 lata nie podejmiesz studiów, moze okreslisz kierunek, skonczyc cos tylko zeby miec wyższe ........ po co Ci to, wyjazd zagranice dla Ciebie byłby dobry naprawde, poszukaj kontaktów, znajomych, rodzine podpytaj..... nie rob sobie wyrzutow ani nie czuj sie gorszym... a że szukasz pracy to bardzo dobrze, powodzenia życzę;)

to cie pociesze - mozesz jeszcze pracowac za duzo lepsze poieniadze niz ci pozal sie boze magistrzy socjologii, politologii, zarzadzania, iinnych logii oraz mojej najulubienszej "rekreacji";-)) na rynku pracy liczy sie bardziej doswiadczenie - a studia mozesz zrobic za pare lat glowa do gory!

Wyniki w maturze moze nie mam najlepszych ale warto miec w tych czasach papierek magistra niezaleznie jakiej uczelni. Niestety musze sie teraz wziac do pracy i uzbierac pieniadze na nauke, wyjazd za granice to najlepsze rozwiazanie.

odpowiem ci z cala pewnoscia - papierek bylejakiej uczelni/kierunku to NALEZY sobie odpuscic! w niczym nieprzydatne na rynku pracy, to taka tylko stara propaganda

jesli kierunek medyczny czy techniczny/inzynierski to daz do celu, a jak masz konczyc byle co, zeby miec wyższe i potem sie frustrowac, ze nie pracujesz w zawodzie to nie am sensu albo co gorsze rozczarowac sie,ze nie ma dla Ciebie pracy......lepiej zrobic jakies uprawnienia/szkolenie/licencje niż studia;) bądz fachowcem.....

zbyt czarno widzisz :), nie wszystkie studia wymagaja wiele kasy -to zalezy jakie wybierzesz, bo np taka architektura to tak a ekonomia juz nie, przede wszystkim-mysl pozytywnie :) znajdz prace, wyprowadz sie z domu i pojdz na zaoczne-pewnie bedzie ciezko na poczatkua le jak bardzo chcesz to dasz rade, btw nie wiem czy na zaocznych mozna sie na akademik zalapac ale wtedy jest wiele taniej...a skoro rodzice i tak chca zebys sie dorzycal to lepiej ci tak wyjdzie aczkolwiek-nie ludz sie ze studia sa jakies super i latwo po nich znajdziesz prace, bo co prawda zalezsy po jakich ale dzis dla pracodawcow bardziej sie liczy doswiadzcenie i jezyki...chyba anwet bardzziej oplacaloby ci sie zaczac uczyc jakiegos kiepsko znanego jezyka jak norweski, holenderski czy cos...malo ludzi zna i pracodawcy chetnie takich ludzi biora

Mnie rowniez nie bylo stac na studia rok stalam w miejscu i uzalalam sie nad soba wrescie powiedzialam dosc poszlam na studium 2letnie w moim malym miescie robie zawod kosmetyczki potem chce otworzyc swoja dzialalnosc sa dofinansowania i rozkrece swoj interes i w jakims stopniu masz swoja fuche i satysfakcje w osiagnieciu czegos w zyciu. Oprocz tego dlugo szukalam pracy ale wkoncv trafila sie i na tyg praca weekend szkola i tak ciupciam i ciupciam kazdego dnia. Tak naprawde ludzie z studiami magistrami nie maja pracy w polsce ciezkie czasy by sie tak naprawde wybic.

ale na internet cie stac!