Dziewczyny a dlaczego właściwie ZALEŻY WAM NA ZWIĄZKACH?

napiszcie dokładnie wszelkie powody

Bo moga doic facetow. Nie od dzis wiadomo ze zona to najdrozsza prostytutka

hmm; nie wiem, na pewno po części przez presję społeczeństwa i obyczaje no i jeśli sięspotykasz z kolegą na sex to cię nazwią łatwą szmatą, a żadna tego nie chce seks poza związkiem kojarzy się z workiem na spermę; swoją drogą to dobre pytanie (nawet jeśli w zamyśle autora jest prowokacją)

sprecyzuję, że zależy mi tylko na trwałych związkach, bo dają poczucie bezpieczeństwa, bo to rodzaj specjalnej ("oficjalnej") więzi z kimś na kim mi zależy, kogo kocham, bo to pozwala na budowanie razem przyszłości...takie tak "bzdeciki"

potrzeba. tak jakby tlumaczyc, dlaczego jak długo nie jemy to jestesmy głodni. tylko ludzie z zaburzeniami łaaknienia mogą mieć odwrotnie. i tylko ludzie z zaburzeniami psychicznymi moga nie chciec zwiazku

sprecyzuję, że zależy mi tylko na trwałych związkach, bo dają poczucie bezpieczeństwa, bo to rodzaj specjalnej ("oficjalnej") więzi z kimś na kim mi zależy, kogo kocham, bo to pozwala na budowanie razem przyszłości...takie tak "bzdeciki" aha czyli to rodzaj lokaty na przyszłość, tak? poczucie bezpieczeństwa - a czego sięspodziewasz? kolejnego Czarnobyla? żyjemy w XXI wieku a nie w epoce kamienia łupanego "bo to pozwala na budowanie razem przyszłości..." no właśnie autorowi CHODZI O TO DLACZEGO OD RAZU MYŚLISZ O TYM BUDOWANIU WSPÓLNEJ PRZYSZŁOŚCI, a nie podchodzisz na "lajcie" jak faceci - rozumiesz już pytanie?

Ponieważ ludzie są stworzeniami stadnymi, potrzebują siebie nawzajem - fizycznie i psychicznie. Myśle, ze dotyczy to rownież facetów, a nie tylko babki. Jesteśmy jeden dla drugiego. Tak po prostu został ten świat stworzony.

i tylko ludzie z zaburzeniami psychicznymi moga nie chciec zwiazku hmm, ciekawe, znam wiele osób które nie chcą związku ale jakos nie widać po nich zaburzeń....

Nie każdy facet podchodzi do tego na "lajcie", takie kontakty to mogę mieć z kumplem z pracy który po piwie mówi i robi śmieszne rzeczy. I tak, to jest swego rodzaju lokata na przyszłość, że osoba którą kocham i na której mi zależy obiecuje, że będzie przy mnie, że wiąże ze mną swój los.

Ponieważ ludzie są stworzeniami stadnymi, potrzebują siebie nawzajem - fizycznie i psychicznie. Myśle, ze dotyczy to rownież facetów, a nie tylko babki. Jesteśmy jeden dla drugiego. Tak po prostu został ten świat stworzony. no ok, ale taka potrzeba założenia domu/rodziny przychodzi w późniejszym wieku, a jednak wielu facetów nie chce ślubu, ani stałęgo związku - temu sięnie da zaprzeczyć natomiast zdecydowana większośc kobiet odczuwa taką potrzebęo wiele silniej niż mężczyźni autorze, mnie się wydaje, że po prostu kobiety mają inną psychikęniż meżczyźni (biologia, one rodzą itp) chyba o to tu w znacznej mierze chodzi

zeby miec kase

Apelle - owszem, kobiety mają silniejszą potrzebę stabilizacji.

a uwazasz ze jak nie bedzie czarnobyla czy potopu to kazdy da sam sobie rade w zyciu? mozna tak zyc, ale po co? ludzie maja potrzebe bliskosci, czulosci, jesli nie - cos nie tak z uczuciami. ok, masz "lajtowych" znajomych, moze jeszcze sa mlodzi i niedojrzali, trudno oczekiwac od np. 22-latka zeby miał jakies wyzsze potrzeby (sa oczywiscie wyjatki)

Chyba sama jestem takim wyjątkiem. Nie widzę związku bez silnej więzi i nie widzę sensu pakowania energii i emocji w coś "lajtowego", więc albo facet deklaruje od początku, że szuka czegoś na poważnie, albo w ogóle się nie bawimy. Oczywiście, nie można oczekiwać obietnic ślubu, bo nigdy nie wiemy co się w przyszłości stanie, ale jeśli od razu wiem, ze to nigdzie nie prowadzi to się tak nie bawię.

zakładam niejako ze chodzi po prostu o dzieci, ale ciekawe czy cos wiecej

O dzieci na pewno, nikt samotną matką być nie chce. Chociaż ja nie przyjęłam stanowiska w tej kwestii, a mimo to chcę mieć faceta na stałe, nawet bez dzieci.

to że żona to najdrozsza prostytutka to zgoda, bo nie mając zony można by miec spokojnie co tydzień inną dupę do rżnięcia, aż do usranej śmierci

Nie każdy facet jest aż tak puszczalski. Nie mierz wszystkich jedną miarą.

moim zdaniem jest, gdyby tylko mial taka możliwośc nie pogardziłby nią

To chyba mój facet jest kobietą...cholera...masa moich kolegów to ukryte kobiety!

po prostu jest zablokowany przez społeczne normy i uwarunkowania

Ty w to wierzysz? Przecież jakby chciał to nie byłby w związku ze mną, prawda? Mieszkamy w UK, tu nikt przez ramię nie zagląda, gdyby chciał to imprezowałby i zmieniał partnerki do 40, w tej chwili jest młodym chłopakiem który z własnej woli jest w "stałym" związku.

mogę sie mylić, ale takie mam zdanie

To teraz mi powiedz, po co niektórzy faceci chcą stałego związku? Przecież im się to nie opłaca.

fawila, podzielam to, co piszesz, ale jestem zdania, ze autor ma troche racji. A wszystko to zawdzieczyc mozna biologii. Mezczyzna jest diametralnie rozny od kobiety. Dla mezczyzny, nawet bardzo kochajacego swoja zone/partnerke przyslowiowa zdrada w jedna noc nie jest wyznacznikiem, ze nie kocha swojej kobiety.

"bo nie mając zony można by miec spokojnie co tydzień inną d**ę do rżnięcia, aż do usranej śmierci" jeśli myślisz, że do śmierci będzie ci stawał, to któregoś dnia bardzo się rozczarujesz :D

re-minka , a nie wzielas pod uwage, ze moze umrzec mlodo? :D

Co do zdrady na jedną noc, kobieta też tak może. Chodzi o to, że jeżeli kogoś kochasz to nie chcesz go ranić.

Ostatnio z kilka kolezankami zrobilymsy wyliczenia z ktorych nam wyszlo ze facetom w ogole nie oplaca sie wchodzi w zwiazki z kobietami, juz nie mowiac o zawieraniu malzenstwa. Kasa jaka przecietny facet musi wylozyc na zone, partnerke w zupelnosci by mu wystarczyla by miec na prostytuski(ktore sa lladniejsze, seksowniejsze, nie maja bolow glowy), na sprzataczke(gotowania nie licze, mozna wszysto samemu sobie kupci i podgrzac albo pojsc do restueracji) oraz na zaplacenie opeikunki milej ktora na stale lata poda facetowi przyslowiowa szklanke wody. Jednym slowem facetom nie oplaca sie byc z kobietami w stalych zwiazkach. Sa frajerami ze wiaza sie z nami kobietami,ale to dobrze mamy kogo doic. Kobiety chca zwiazkow bo moga doic faceta, facet praktyczne nie ma zadnych korzysci ze zwiazku

"re-minka , a nie wzielas pod uwage, ze moze umrzec mlodo?" nieee, ciotowaci faceci żyją nadspodziewanie długo :P mi tam na związkach nie zależy, pies je lizał :D