Zostalam prostytutka. Odpowiem na pytania jesli kogos interesuje ten zawod

Oj ja coś mam wrażenie, że sytuację to my mamy identyczną niemal. Praca, potem związek, kilka dni temu rozstanie. Rozkołatane serce i brak kasy, oraz perspektyw. Ja mieszkam w bardzo dużym mieście, chcę wyjechać do mniejszego, bo tam właśnie kiedyś pracowałam. Najpierw w klubie, potem na domówce a w końcu bazowałam tylko na stałych klientach. Jestem totalnie spłukana, więc na chwilę obecną mieszkania nie wynajmę, wiem, że można nieźle zarobić umawiając się na necie jako - nieprofesjonalistka. A i na takiej zwykłej roksie nieźle się zarobi, choć w tym momencie akurat ceny mnie nie przekonują. No i tak kombinuję jak to wszystko ogarnąć. Pracowanie dla kogoś strasznie mi się nie uśmiecha. I tu nawet nie o kasę chodzi, ale o to, że nie wyobrarzam sobie, że ktoś mi coś każe np - pracuj dziś od tej do tej, w momencie w którym ja akurat nie mam natchnienia :)

A pojedynczy sponsor też mnie nie bawi, nie mam ochoty być na czyjeś zawołanie. Takich dwóch dziennie po parę stówek w zupełności by mi wystarczyło. Robię co chcę, pracuję, kiedy chcę i mam ich w nosie. Myślisz, że hotel jest dobrym pomysłem? Czy jednak lepiej najpierw u kogoś, odłożyć na mieszkanko do tych celów i tam się spotykać ?

"a co ty myslisz, ze musze dawac non stop by zarobic, ja moge raz w miesiacu i kase mam spora, ale tak to jest jak sie posiada wyglad. Ty pewnie musialabys dawac dzien w dzien by zarobic chociaz minimalnie." sama pisałaś, że nie jesteś najpiękniejsza i najszczuplejsza, więc cię zasmucę - ni urody, ni figury mi nie brak :) a gówno choćby nad szczyty swej elokwencji wzlatywało, obrazić mnie nie jest w stanie. prędzej bym z głodu zdechła niż dała dupy za pieniądze :O ot, ma się jakąś godność i honor, nie wszystkim to dane. ale że niektórych bycie szmatą i workiem na spermę niczym ujmującym nie jest - z moim błogosławieństwem idź i wystawiaj dupę, dopóki cię zechcą :) no a później już będzie problem, bo gdy kobieta z doświadczeniem zawodowym dobra w swej branży będzie zarabiać ok. 10 tys. na miesiąc, tobie pozostaną roboty za 1,5 tys. :) i dalej sobie wmawiaj, że zazdroszczę ci wypychania sobie cipy starymi kutasami :D jakoś się w końcu w tej swojej nędzy moralnej musisz pocieszać, nieprawdaż? :)

lawendowa ja to bym sie bala potem sama dla siebie bez ochrony. Ja tez na zawolanie sponsora nie jestem. Ustalam kiedy mam czas i ochote i wtedy sie spotykam. Ale to juz kwestia wyboru. Jesli nie chcesz stalego nikogo to wez ten hotel, nie idz lepiej do nikogo bo szkoda naprawde kasy.

"sama pisałaś, że nie jesteś najpiękniejsza i najszczuplejsza, więc cię zasmucę - ni urody, ni figury mi nie brak a gówno choćby nad szczyty swej elokwencji wzlatywało, obrazić mnie nie jest w stanie." Nic takiego nie pisalam:O Widze, ze inteligencja nie grzeszysz skoro czytanie ze zrozumieniem sprawia ci taki problem.

jestes zwykłym workiem na sperme dziwko

:D

Kurcze, jakbym sobie tego w głowie nie układała, to i tak źle i tak niedobrze :)

a ile wazysz i jaki wzrost masz? na co bardziej zwracają uwagę na twarz czy figurę? trzeba mieć dobre ciuchy? wiesz wygląd z klasą czy jak?

cześć, czy można znaleźć sponsora w wieku 50 lat? Bo mnie już wszysto wpierrdala , i cały ten burdel i wszstko wokoło i związek z debilem i chamem. i brak kasy i to ze wszyscy mnie na koniec wydymali......więc co za różnica?

a ja sie zastanawiam jaki masz stosunek do sponsora? lubisz go, obrzydza cie, denerwuje , jest ci obojetny czy jak? i czy nie lepiej by bylo sobei znalezc bogoatego meza ale takiego, ktorego bys kochala? bo mysle ,ze predzej czy pzoniej sie w kims zakochasz i co wtedy zrobisz?

Taa a bogaci to na ulicy leżą... A potem z bogatego okazuje się sknerus patologiczny

Ja jestem drobna jesli chodzi o wzrost. 160cm, 50kg. Co do ciuchow to ja mam lepsze, ale nie jest to jakis wymog, nalezy ubrac sie z klasa czyli nie wyzywajaco i wulgarnie. Ja zazwszestaram sie ubierac w takie lepsze rzeczy.

ja juz sie zakochalam, juz to przeszlam. Wiecej to sie nie powtorzy, nie mam juz planow jesli o to chodzi. Sponsora lubie, nie czuje obojetnosci, zalezy mi na sympatii. A sponsora po 50 latwo jest znalezc.

:D :D :D ale ja mam 50 ... sponsor może mieć nawet 70 :D

mysle, ze mozna. Ja kiedys dalam ogloszenie i zapomnialam wieku napisac to odezwal sie jeden, ktory szukal wlasnie kobiety starszej, w swoim wieku.

no coz ja msyle,ze zakochania nie da sie zaplanowac :) aczkolwiek jak dla mnie niech kazdy zyje jak chce, ja nie moglabym byc prostytutka nie mam na to psychiki ale mysle ,ze sie dobrze ustawilas wiec powodzenia i szczesca zycze jesli ci to pasuje

a po ci tak w ogole sponsor w tym wieku? Pracujesz jeszcze w zawodzie?

"no coz ja msyle,ze zakochania nie da sie zaplanowac" Zaplanowac nie, ale mozna sie wyprac ze wszystkich uczuc, a w tym zawodzie to dosc czesto sie zdarza.

czy dziewica ma szanse na sponsora?

''Zaplanowac nie, ale mozna sie wyprac ze wszystkich uczuc, a w tym zawodzie to dosc czesto sie zdarza.'' no nie dziwie sie tak do konca, chociaz wyobrazic sobie tego nie umiem, ale wydaje mi sie ,ze troche inaczej jest jak sie jest taka prostytutka stojaca gdzies przy autostradzie czy pracujaca w burdelu a troche inaczej jak sie ma sponsora na kilka dni w miesiacu?

Moze, nawet moze sobie zyczyc kupe kasy za dziewictwo. Wiesz ja nie znam tego swiata od strony tirowek czy laskach w burdelach. Ale raz bylam o krok od tego by na domowce kariery nie robic. Mialam sie oswoic czyli siedzialam z dwoma dziewczynami w mieszkaniu i widzialam jak to wyglada od technicznej strony. Wszystko super, moze nawet i bym wyszla w koncu z nimi do klienta, ale cena zniechecala. Jak sie pracuje za kilka tysiakow i nie robi sie nic, a nagle masz za marne 150zl wyjsc do kogos, napracowac sie, nie odmawiac nikomu i jeszcze ci kurwa polowe zabiora to zniecheca. Ostatecznie sie rozymyslilam, uznalam ze jak juz mam dupa zarabiac to przynajmniej niech to bedzie kasa a nie ochlapy gdzie polowe jakiemus debilowi oddaje, ktory nawet porzadnej ochrony mi nie zapewni.

chodzi mi o brak doświadczenia, chyba za dużo nie zdziałam w tym biznesie;) a błony nie mam to jeszcze mi zarzucą, ze kłamię jak będę chciała dziewictwo sprzedać.

no pewnie,ze tak :) a kasy zazdroszcze i wolnego czasu-kupilabym sobie konie jakbym tyle zarabiala :) no ale ja jestem z romantyczek i zakochana wiec taki zawod odpada hehe, ehhh ide sie uczyc do sesji bo tak to nawet najnizszej krajowej nie ebdzie :D:D

doswiadczenie seksualne nie jest ci potrzebne. Uwierz mi, ze ja nic nie robie. Generalnie jedyne co musze zrobic to rozlozyc nogi, ale to tylko i wylacznie dlatego, ze sama wybierach starszych mezczyzn, ktorym az tak na seksie nie zalezy.

fgnyfnyhtd-mysle,ze to jeden z tych nielicznych zawodow gdzie brak dosiwadczenia przeszkoda nei ejst a moze byc nawet atutem :P

prostytutka, która o seksie pojęcia nie ma;) a obcasy trzeba nosić?:D

sluchaj ja zawsze udaje ze nie mam pojecia o seskie:P Faceta to kreci, mysli ze mnie wprowadzi w "ten swiat" i czuje sie wyjatkowo. A ja mam spokoj bo przynajmniej nic robic nie musze. Co do obcasow to ja nosze, ale to dlatego, ze jestem niewysoka.

co taka cisza? Nie ma juz nikogo?

"Może nie jestem najpiękniejsza, ale w miarę zadbana, waga w normie (no też nie najszczuplejsza). Ale podobno ( z relacji np. byłego) niezła w łóżku." coś takiego było w twoim poście, nie wiem czy to twój opis czy kogoś cytowałaś. nie czytam dokładnie wypocin dziwek