Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość walking alone

Nic nie trzyma mnie na tym świecie, nie widzę sensu aby żyć...

Polecane posty

Gość walking alone

Choć nie mam jeszcze 30 lat to wiem, że moje życie jest już stracone. Nikomu nigdy na mnie nie zależało. Nie wiem jak to jest poczuć bliskość drugiej osoby, uczucie że komuś zależy. Moje życie to jedna wielka pustka, pusta książka, która nigdy nie będzie mieć treści. Już dawno przestałem wierzyć, że coś zmieni się w moim życiu, że komuś będzie zależeć, że po prostu jestem. Żyję z dnia na dzień. Mam tylko jedno marzenie. Jeśli bóg naprawdę istnieje to niech sprawi jak najszybciej, abym zasnął i już więcej się nie obudził, bo i tak nikt nie zauważy, że mnie nie ma. Nikt nigdy nie kochał mnie i wiem, że zawsze będę sam. Naprawdę nie chce mi się żyć, bo nie mam dla kogo. Jestem żałosnym facetem, cholernie nieśmiałym, bojącym się ludzi, z fobią społeczną itd. Nie będę pisał więcej, bo to nie ma sensu. Chciałbym zasnąć i już się nigdy nie obudzić albo zginąć w jakimś wypadku. Strasznie męczę się ze sobą, a śmierć byłaby dla mnie wybawieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspulczuje ale ja tez tak mam mnie kocha tylko mama i babcia nikt wiecej nie mam wlasciwie znajomych i tez jest mi ciezko wiec nie ty jeden jestes na tym swiecie jest nas kilku zastanawiales sie nad pujsciem do specialisty psychologa psychiatry moze ulzy w cierpieniu troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
Tego, że będziesz zawsze sam nie możesz być pewien na 100%. ani tego, że nikt już Cię nie pokocha. Fobię można leczyć, można się zmienić. Zacznij coś ze sobą robić a nie narzekać i oczekiwać śmieci. Nie ma lekko, trzeba brać się za życie. Umrzeć zdążysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie widziałam
sensu życia i to do niedawna... Nie wiemy co nas czeka. Ładnie piszesz i mądrze, widać że jesteś wrażliwym człowiekiem. Szkoda, że cwaniaki są szczęśliwe, a takie osoby które zasługują mają pod górkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jjjjlecacjjabeaf
Hej Ja jestem nieuleczalnie chora i podjęłam decyzyję, że świadomie rezygnuję z dalszego "leczenia" a raczej przedłużania wegetacji! Jeżeli został mi rok, dwa, trzy życia to ok. Śmierci się nie boję. Trzy razy byłam na bloku operacyjnym i to spowodowało, że przestałam odczuwać lęk przed śmiercią.. Ja akurat wierzę w Boga i dla mnie to jest tylko przejście do życia wiecznego. Nie palnęłam sobie do tej pory w łeb, bo po pierwsze religia, po drugie trochę mi szkoda matki, może to przypłacić zawałem bo też choruje na serce. Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jjjjlecacjjabeaf
Na mnie też nigdy nikomu nie zależało, bo jak człowiek jest chory to jest traktowany jak śmieć! Znajdą się i tacy, którzy potrafią się jeszcze cieszyć z cudzego nieszczęścia, z tego, że ktoś jest chory! Wielokrotnie tego doświadczyłam w życiu od różnych "ludzi"-chyba potworów! Dla mnie to oni są chorzy tylko inaczej!;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Książe życia umiera
Taki sposób patrzenia na świat jest spowodowany zapewne tym, że cierpisz na depresję i brak wiary w siebie. Sama wiem po sobie, jak trudno jest żyć z takim nastawieniem do życia, więc jedyne, co ci mogę powiedzieć, to to, że nigdy nie powinieneś przekreślać swojego życia na podstawie tego, co dzieje się aktualnie. Dopóki żyjesz, zawsze masz możliwość zmiany sytuacji. Musisz po prostu popracować nad sobą i przestać się skupiać wyłącznie na swoich problemach. Takie rozmyślanie izoluje człowieka od reszty świata i nie pozwala mu cieszyć się w pełni tym, co może przynieść nowy dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przebilabym cie swoja historia
ale juz i tak nikt tego nie czyta wiec sobie daruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzifny
zawsze ktos czyta a zawsze szczesliwi sa chyba tylko ci, co nie maja zadnych oczekiwan od zycia albo niezbyt glebokie, latwiej im sie znalezc w zyciu, ale przez to nigdy nie dowiedza sie co to prawdziwe szczescie prawdziwe szczescie doceni i znajdzie tylko ktos, kto duzo przezyl, duzo przecierpial i duzo przeszkod pokonal glupi ktory zawsze mial z gorki nie bedzie wiedzial co to szczescie nawet jak ono przyjdzie i uderzy go w pysk, tylko je zdepcze i pojdzie dalej glowa do gory, zycie jest pokrecone, nigdy nie wiesz co sie wydarzy moze nic, a moze jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O FOBII?????????????
Doskonale Cie rozumiem, dokładnie to samo czuje, co Ty autorze. Zblizam się do 30 lat i coraz bardziej boję się, że juz nigdy nie będe normalnie funkcjonowac. Jestem juz w tak okropnym stanie, że czuję iż sama soba nie jestem w stanie pomoc. Podejrzewam, ze konieczna jest wizyta u specjalisty ale boję się tego. Na razie myśle o tym by pomoc sobie dzięki fachowym ksiązkom, choc nie wiem, czy w mojej sytuacji to zadziała, jeśli nie, to jest tylko jedno wyjscie specjalista, ale czy zdołam się odważyc - tego nie wiem. Właśnie przed chwilą umiesciłam film o tym problemie - nie tylko Ty cierpisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jjjjlecacjjabeaf
Ja akurat jestem już bardzo zmeczona życiem! Pani doktor mi powiedziała, że to czego doświadczyłam w życiu nie jest na jedną osobę, że można tym obdzielić kilka osób! Tak czuję, że powoli się poddaję! Jedyna nadzieja w tym, że na tamtym świecie będzie mi dużo lepiej i nie będzie już cierpienia!!! A moje negatywne myślenie nie jest bezpodstawne! Po prostu w ostatnim czasie czuję się dużo gorzej! Nie wiem może wpływ ma też pogoda, bo u mnie dzisiaj karetki jeździły na sygnale jak nawiedzone! Dobranoc:-) Pewnie, że już nikt nie czyta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nsjkdcnskdcnskdn
znam z doswiadczenia to co autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłabella adwokacka
życie jest pewnego rodzaju szansą na.... i tu trzeba określić sobie na co dajemy sobie szansę jedni się bogacą inni rozmnażają a jeszcze inni całe życie pomagają innym,w sumie ile istot tyle pomysłów i szans na życie:) spróbujcie odnaleźć w sobie co chcecie:) odejść zawsze się zdąży ale to bardzo wygodne wręcz egoistyczne podejście do życia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jjjjlecacjjabeaf
Nikogo nie krzywdzę swoim odejściem! Nie mam dzieci, więc nie jestem za nikogo odpowiedzialna! Zapewniam was, że NIKT nie będzie za mną płakał! To jest moje życie, moja decyzja i mam prawo postąpić tak jak uważam za słuszne! Mam wolną wolę i nikomu nic do tego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el ninka
walking alone, a co Ty dałeś osobie, która kocha całym sercem- stek kłamstw i bólu przy którym bol samotnej,zlej egzystencji to pestka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el ninka
nie chciałeś, nie dałes powodów, aby była sensem Twojego życia--- bardzo chciałam--- zawsze będę... tego załowac, więc chcesz dalej tak żyć, szanuję wybór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze wszystko co najlepsze jest przed Tobą. Na pewno masz rodzinę, którą bardzo skrzywdzisz swoim odejściem. Nie pisz, że nikomu nie zależy na Tobie. Wiem, że żyjemy w biegu i nie zawsze jest czas na poświęcenie uwagi bliskim lub okazanie im uczuć, ale nie znaczy to, że nikomu na Tobie nie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdffgfgdfdf
tez mam fobie spoleczną, a na dodatek wade wymowy i jakos nie mysle o samobojstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalletta
Jjjjlecacjjabeaf Nikogo nie krzywdzę swoim odejściem! Nie mam dzieci, więc nie jestem za nikogo odpowiedzialna! Zapewniam was, że NIKT nie będzie za mną płakał! To jest moje życie, moja decyzja i mam prawo postąpić tak jak uważam za słuszne! Mam wolną wolę i nikomu nic do tego!!! A nigdy nie przyszło ci do głowy, że powinienneś DAWAC a nie OCZEKIWAC? "Nikt mnie nie kocha" A ty kogoś kochasz? Wiesz ile warta byłaby twoja szczera obecność i troska dla mieszkańca hospicjum czy dzieciaka z domu małego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jjjjlecacjjabeaf
Jestem kobietą;-) A mieszkanką hospicjum to ja mogę być za jakiś czas;-) Sorry prawie 2 lata spędziłam w klinikach i szpitalach, mam mega awersję do tego typu placówek! Teraz leczę depresję farmakologicznie po tej traumie! Żeby pracować w hospicjum też trzeba być w dobrej kondycji psycho-fizycznej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
Pokochaj kogokolwiek/cokolwiek, może to byc zwierzak albo hodowla kwiatów na parapecie. Człowiek nie jest sam dla siebie lecz dla innych. Daj coś światu, ludziom od siebie tak bezinteresownie, bez oczekowanie na wdzięczność, bo tylko takie dawanie jest dawaniem prawdziwym i daje radość w sercu. Stać Cię na to? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalletta
tu nie chodzi o pracę w hospicjum... może sąsiadka jest samotną babiną która nikogo nie ma i pół godziny gada ze sklepową idąc po bułki, żeby nie zapomnieć jak to jest z kimś porozmawiać? Sczęscia nie da ci bycie kochanym...szczęście da ci tylko KOCHANIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalletta
a co do depresji ... wiesz, że mysli suicydalne są jej wynikiem? Może pora zmienić leki? Powiedz o tym lekarzowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jjjjlecacjjabeaf
Te starsze panie niestety są w większości;-) Okupują ławkę i rządzą, a do tego bluzgają;-) no nie cały czas;-) Kiedyś byłam grzeczną dziewczynką ale te crazy staruszki mnie zepsuły;-) Moi znajomi, w większości, są za granicą(Londyn,Dublin,Frankfurt itd) i niestety już do Polski nie wrócą, bo tam sobie ułożyli życie. Też bym wyjechała gdybym miała zdrowie, chociażby po to żeby zmienić krajobraz ale cóż wszystko mi blokuje "100%-owe zdrowie"!:-( eh szkoda słów.... Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raffaelo...........
autorze a CZY TOBIE NA SOBIE ZALEŻY? czy KOCHASZ SIEBIE? miłość emocjonalna innych ludzi ZAWSZE JEST WARUNKOWA, zapomnij że znajdziesz kogoś, kto ciebie pokocha za nic najważniejsze, czy sam siebie kochasz tylko to się liczy inni ludzie są tylko dodatkiem do TWOJEGO ŻYCIA może zainteresuj sie buddyzmem albo/i huną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HGFHGFHFG
a po co mu buddzm i huna? niech zainteresuje się Jezusem Chrystusem, PRAWDZIWYM JEZUSEM CHRYSTUSEM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×