PREZENT DLA MNIE KUPILI MU KOLEDZY.....NIE WIEM CO O TYM MYSLEC

dzisiaj ( a wlasciwie juz wczoraj) mialam urodziny i dostalam od faceta piekny złoty pierscionek,nie jakis z brylantami itepe ale napradę śliczny. poxniej bylo tak: - "kochanie, dziekuje sliczny, nie trzeba bylo, naprawde. kiedy ty go kupiles? - no widzisz to nie ja tylko Marcin ( jego kumpel), ja nie mialem kiedy ci cos kupic... ale trafiony nie? wiedzialem ze moge polegac na jego guscie." cos w ten desen. no zatkalo mnie :( dodam ze nie jest jakims pracoholikiem, po pracy ma sporo czasu, nie mogl sam tego kupic? ehh juz chyba bardziej ucieszylabym sie z rozy, majac swiadomosc z sam byl po nai w kwiaciarni i wybieral niz z pierscionka po ktorego jechal jego kolega....... co o tym sadzicie?

nie wiem co o tym myslec z jednej strony pamietał..a z drugiej miał to w ... mógł załatwić wcześniej i sam kupić...

oczywiscie powiedzialam tylko aha, usmiechnelam sie i dalam mu buzi.. a w środku zrobilo mi sie jakos tak ... smutno

i teraz nie wiem któremu dać dzisiaj piczy?:O

hehe nawet spoko podszyw :P ale sie zaczernie.

co o tym sadzicie? obrazilibyscie sie za takie cos?

napewno dziwnie bym się poczuła

Nie obrazialbym sie, ale zapytalabym czy na swoim guscie az tak nie polega? Dalabym do zrozumienia, ze wolalabym zeby sam wybral.

to wynika z jego lenistwa, gust ma , bo juz kiedys dostalam od niego kolczyki itepe. poczulam sie troche jakby ten prezent dal tak na odpiernicz

po prostu mu powiedz co poczulas, na przyszlosc albo sam bedzie wybieral albo Ci nie powie, ze to Marcin :P

ehhh

wychodzisz za Marcina ?

nie

a moze on nie myslał o tym w ten sposób, ze robi to na odpiernicz. Moze on nie ma pojęcia ze Cie to zabolało ;) wiedzial ze kumpel kupi mu cos fajnego, to czemu by nie. A moze ten kumpel mial po drodze do jakiegos jubilera i opowiadal ze tam sa fajne rzeczy wiec twoj poprosil go o kupienie pierscionka. Jezu milion tez mozna tu wymyslac ;p nie mozesz spytac sie GO dlaczego tak zrobil ew zeby tak nie robil a nie na forum gdzie ludzie nie maja pojecia jakimi pobodkami sie kierowal

nie no ja sie nie pytam was jakimi pobudkamisie kierowal bo to prawie oczywiste ze z lenistwa. ale moze bylo faktycznie jak mowisz, co i tak nie zmienia faktu ze mogl podskoczyc do sklepu i sam cos wybrac