Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytajacazaciekawiona

Jak dzielicie koszty z partnerem?

Polecane posty

Gość Pytajacazaciekawiona

Gdzies juz kiedys na kafeterii czytałam taki topik, ale nijak nie moge go znalezc, dlatego powielam. Mma pytanie, czy wy kobiety nie bedace mezatkami, nie posiadajace dzieci a mieszkajace ze swoim chlopem i pracujecie dzielicie z nim wydatki po polowie, nawet jeśli on zarabia znacznie więcej? Jak to u was wygląda drogie panie? Moj facet zarabia znacznie wiecej a mimo wszytsko placimy po polowie praktycznie za wszystko, nie dostaje prezentow żadnych od niego. Na poczatku, kiedy nie pracowalam on mnie utrzymywał, ale to było przez 2 miesiace. Teraz mam wrazenie, ze ja i tak place wiecej :( Tez tak macie? Moj facet zarabia ok. 3 tysiaków , ja ok 1 500, dodam tylko, że kiedys, kiedy zarabialam 1 000 zł i nie wystarczało mi na rzne potrzeby on mi dokładał tzn. łożył moja czesc za jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajacazaciekawiona
to gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajacazaciekawiona
czy moglby sie wypowiedziec ktos, kto ma cos faktycznie madrego do powiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinkaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
on placi za wszystko a ja swoje pieniadze mam dla siebie mieszkamy u mnie w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja nie używam podkładu
Nie dzieliłam się i nie dzielę już w małżeństwie. Mieszkał u mnie, za nic nie płacił, razem wydawaliśmy wspólne pieniądze, jak nie zarabiałam również, jak zarabiam nie dzielę na moje i twoje. Nie mamy dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajacazaciekawiona
My wynajmujemy mieszkanie:( Zazdroszcze faceta, naprawde!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi sie tego czytac
za domowe sprawy i jedzenie itp placimy po polowie, ale jak ktores ma wiecej kasy, to placi wiecej byl czas, ze on zarabial wiecej, to dokladal wiecej, bo mnie nie byloby stac, jak ja zarabialam wiecej, to ja placilam wiecej. teraz jest mniej wiecej po rowno. fakt, ze mniej zarabiasz, ale pewnie tez zajmujesz sie domem, gotujesz, sprzatasz itp, wiec suma sumarum robisz chyba wiecej niz on, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolitta 1980
U mnie ja place za wszystko a czasami dostane w pysk od niego :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinkaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
jak jedziemy na wieksze zakupy to on placi ja czasami tylko zaplace za jakies zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja nie używam podkładu
Od początku nie wyobrażałam sobie takiej sytuacji, ale ją rozumiem, nie każdy związek jest na tyle poważny, by ufać sobie w kwestii finansów. Ja wiedziałam, że nie wykorzystuje go, ani on nie wykorzystywał mnie. Ale każdy ma różne potrzeby. Przy czym uważam, że dzielenie się powinno być zgodne także z zasobnością portfela partnera. W końcu nie powinno być tak, że jedno ledwo wiążę koniec z końcem, a drugie szaleje i jeszcze się cieszy, że ma współlokatora, bo więcej kasy zostaje dla niego:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinkaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
kiedys jeszcze sie wiecej dokladalam do zakupow ale teraz to juz rzadko czasami rzuce 100 ,50zl i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajacazaciekawiona
To tylko ja taka głupia jestem,ze sie zgodziłam na ten uklad. Dodam tylko, ze przez to wszytko naprawde coraz mniej mi na nim zalezy, bo nie wystarcza mi na podstawowe rzeczy, o kosmetykach nie wspomne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajacazaciekawiona
Ale jak przekonac go by placił wiecej? Dac do zrozumienia, ze chce przez to wszytsko odejsc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinkaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
moj zrabiam 3 razy tyle ci ja i tyle samao wiecej zjada wiec czemu ja mam za to placic??? jak u mnie pomieszkiwal i mu pralam to tez kazalam proszeki plyn kupic bo czemu ja mam za to placic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi sie tego czytac
moze powiedz to jemu a nie nam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinkaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
no moze nie jest to powod do rozstani ale poprostu mu powiedaz ze skoro on zarabia wiecej to niech wiecej placi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajacazaciekawiona
Napomnkelam moejmu ostatnio o tym to sie delikatnie obruszyl i nie skomentował, eh.... w konsekwencji jest jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja nie używam podkładu
Może to dobrze, poznasz go, zobaczysz jakim jest partnerem, a przy okazji nie będzie ci wypominał, że cokolwiek mu zawdzięczasz. Niestety wielu ludzi jest takimi niewdzięcznikami i pieniądze traktują jak kartę przetargową, także nie ma tego złego. U mnie po prostu od początku były inne relacje, nic nie ustalaliśmy, dla nas to było naturalne. Oddałam mu nawet swój samochód, gdy został bez, a ja przesiadłam się w autobus (miałam prace nie wymagającą dalekich podróży), a on znowu pomagał mi wcześniej, jak ja nie mogłam pracować. Wzajemnie sobie pomagamy, od roku jako małżeństwo mamy wspólne również wspólne konto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajacazaciekawiona
eh.... tylko pozazdroscic udanych zwiazkow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinkaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
wczoraj bylismy na basenie on placil za wstep poznije doplacal, poszlismy na pizze on placil , pozniej na zakupy do biedronki rachunek 250 tez on placil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajacazaciekawiona
karolinkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa a ile on zarabia jesli moge zaytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MINESOTAH
Moj partner zarabia wiecej, ja mniej, ale wystarczajaco, oboje zyjemy skromnie, nie jestesmy malzenstwem. Na mieszkanie i jedzenie skladamy sie po polowie. Nie odczuwamy niesprawiedliwosci, jemy podobne rzeczy i podobne ilosci :) ale nie liczymy sobie. Reszte pieniazkow kazde z nas odklada na co chce. Byloby mi zwyczajnie wstyd oczekiwac, zeby placil wiecej, skoro wiecej zarabia. Oczekuje tylko zyczliwego podejscia i partnerskiej pomocy, co oznacza, ze jesli mialabym problemy finansowe, on mi pomoze. I wiem ze je dostane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja nie używam podkładu
Udany związek to trochę szczęścia i dużo pracy. Jeżeli twój mężczyzna nie widzi problemu sam, to już nie wróży dobrze, ale pożyjesz, zobaczysz. Zauważyłam, że teraz wiele się zmienia w mentalności ludzi. Niby są w związku, a znam takich, co wypominają sobie dosłownie każdą złotówkę. Dla mnie nie do pomyślenia, ale każdy ma to, na co się godzi. Spróbuj z nim porozmawiać nie delikatnie, tylko otwarcie, bez ogródek, jak widzi was, waszą przyszłość, czy w małżeństwie też będziecie się rozliczać (znam i takie małżeństwa), czy ufa Ci w ogóle, bo to trochę dziwne, że nie widzi iż ledwo starcza ci na podstawowe potrzeby, a przecież kobieta ma więcej wydatków chociażby dlatego, że miesiączkuje itp. Zobaczysz, co ci powie i wtedy sama zdecydujesz, czy warto inwestować dalej swój czas, w coś co pryśnie jak bańka mydlana gdy dojdą prawdziwe problemy, na przykład rodzina, choroba, bezrobocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajacazaciekawiona
a ja nie uzywam podkładu- masz świeta racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja nie używam podkładu
A dlaczego nie? Mnie znowuż byłoby wstyd, gdy partner musiał się ograniczać, a ja swoje pieniądze wydawałabym na pierdoły, ale odkłada, byleby się nimi nie podzielić, bo jak tak można? Ja sobie kupię nowe buty, a on w starych, bo go nie stać. Dla mnie to sama przyjemność gdy moje pieniądze mogą jeszcze komuś przysłużyć, szczególnie jeśli tę osobę kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata3
mieszkamy u mnie ja zarabiam więcej, kosztami dzielimy sie teoretycznie na pół.kKiedys dawał mi na żcie 1000 zł. ja dokładałam 1000zł i jakoś wystarczało, a jak nie wystarczało to dokładałam ze swoich.Teraz, chyba po rozmowie z mamusia daje mi 500z ł, ja płacę czynsz za drugie 500 i dokładam się do życioa, bo za 500 zł nie sposób wyżyc przez miesiąc.Jem znacznie mniej niż on, mieszkamy w moim mieszkaniou, wszedł do wszystkiego, nie miał jednego ręcznika ani zmiany pościelii nie widzi konieczności kupienia czegokolwiek do domu poza żarciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajacazaciekawiona
no wlasnie moj tez nie widzi potrezby kupowania czegokolwiek do domu:( ostatnio musiałam go namawiac zebysmy kupili na pol naczynie zaroodporne, zelazko kupiłam za swoje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja nie używam podkładu
Każdy sam czuje, czy w związku jest partnerstwo czy pasożytnictwo, czy naprawdę naprawdę jest tam zaufanie, czy jednak coś się dzieje nie tak. Dlatego trudno to oceniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinkaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
moj tez pomieszkiwal u mnie w sumie to juz mieszkaml prawie ale nie dokladal sie do zadnych rachunkow ale juz od jakiegos czasu sie zmienilo teraz on co 3 miesiace placi rachunki za gaz jesli chodzi o rachunki placi tez za cyfre a ja z ainternet 50 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajacazaciekawiona
Dziewczyny bo z tego, co ja mam okazję obserwować, to z reguły jest tak teraz w zwiazkach, ze wszytsko placone jest raczej w miare po polowie bez wzgledu na zarobki i nie wiem czy to jest sprawiedliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×