moje dziecko obraziło nauczycielkę a mąż

żenująca dla mnie sytuacja. mój syn, 16 latek, obraził nauczycielkę i ona go spoliczkowała. gnój poszedł do dyrektora na skargę, zaraz ja zostałam wezwana i była afera na całą szkołę. zdenerwowana byłam tą całą sytuacją i zażenowana więc szybko go zabrałam do domu. jak się dowiedziałam co jej powiedział, dostał ode mnie drugi raz w gębę, zabrałam mu laptopa, komórkę, konsolę. zapowiedziałam że wstrzymuję kieszonkowe przynajmniej do końca tego roku i że ma iść i przeprosić nauczycielkę przy całej klasie, powiedzieć że zachował się jak cham i prostak. (jakby ktokolwiek mi powiedział to co mój syn tej nauczycielce, też by ode mnie z liścia dostał :() a mój mąż tylko powiedział, że chłopak przesadził ale to ja robię aferę i powinnam dać mu spokój :( kurwa, jaka znieczulica :/ nie wiem gdzie popełniłam błąd, córkę wychowujemy tak samo i jest ona bardzo grzeczną dziewczynką natomiast on.. wstyd mieć takiego syna, naprawdę :(

Nie normalna jestes... Bez koment...

to co on jej powiedział? Sama jestem nauczycielką, i wiele razy byłam doprowadzona do stanu prawie ostatecznego ale nigdy nie trzasnęłam ucznia.

a co powiedział?

Ps: Bynajmniej ja nigdy bym nie udezyla swojego dziecka (mam corke) a tym bardziej nikt obcy nie ma do tego prawa!

kobieta uczy biologii i mieli lekcję o narządach rozrodczych, a mój głupi syn powiedział tak "ciekawe jaką cipę ma nasza psorka" - przy wszystkich, na lekcji :/ ja rozumiem że hormonu mu buzują ale granice są i musi gnojek ponieść konsekwencje. a mąż twierdzi że przesadzam :/

no przesadzasz i to grubo zachował sie jak gówniarz, ale żeby nauczycielka dała mu w twarz? to jakaś niezrównoważona. Ty zresztą tez...

to nie jest powód, żeby nauczycielka uderzyła ucznia. zachowała sie totalnie nieprofesjonalnie. chłopak za coś takiego powinien zostać zawieszony w prawach ucznia ale ona sama nie powinna była dać się tak sprowokować.

Eeeee takie teksty to normalka, niestety :o Sama nie tak aż dawno chodziłam do gimnazjum i słyszałam jakie wypowiedzi padały. Dziwię sie bardzo że nauczycielka dała sie tak sprowokować.

masia masz 26lat i gdzie niby pracujesz jako nauczycielka w tym wieku majas 26l? i jaki staz,

ja się kobiecie nie dziwię, jakby mnie ktokolwiek tak obraził to by dostał po gębie niezależnie od tego czy byłby to mój przełożony czy mąż. mi o męża najbardziej tutaj chodzi, on jest bardzo bierny w tej całej sytuacji. załamałam się że mam syna chama i męża olewusa :(

Kochana w gimnazjum nie takie rzeczy, ale syn nauczycielkę powinien jak najbardziej przeprosić, zgadzam się. co dyrektor na to?

Noxelia - wychowałam go tak samo jak córkę. do tej pory ani razu nie musiałam się wstydzić za własne dzieci. a teraz? eh :(

że dziecko tak powiedzialo nauczycielce i tym bardziej ze ona go uderzyła. Pewnie nauczycielka bylaby zawieszona bo teraz uczen może wszystko.

obecnie mam 27 lat i pracuję od 4 lat jako anglistka. A co do tego uderzenia, to słyszało się gorsze rzeczy, i jak dla mnie nie był to powód żeby nauczycielka uderzyła ucznia, bo czekają ją teraz nie małe kłopoty, możne nawet stracić pracę a przynajmniej dostanie upomnienie od dyrektora, które będzie w jej papierach.

nie wiem co z tą nauczycielką :( dyrektor powiedział że wyciągnie konsekwencje od niej i od niego, i mamy się stawić w poniedziałek bo on musi przemyśleć sprawę. mam nadzieję że kobieta nie straci pracy przez takiego gnoja :(

bardzo dobrze, ze nauczycielka przyjebała gnojkowi i matkę też popieram. Kiedyś nauczyciel prał ucznia linijką po łapach i tyle chamów nie było. Dyscyplina powinna być. a zaiast z liścia powinna wskaźnik złapać i gówniarzowi tak przypieprzyć że z podziwu by nie wyszedł. 16-latek to już nie dziecko i powinien wiedziec co można a co nie. Brawa dla mamy!! Szlaban na komuter i komórkę też popieram!!

DLACZEGO MLODY JEJ NIE ODDAL?

to wyzej to prowo. syn powiedizal "cho tu suko zrob mi lache, dziunia" :o... no brak słow

Ciekawe podejście męża... :O Syn na pewno się uprze i nie przeprosi nauczycielki albo zrobi to z musu, żebyś odwołała mu część kary.

ja się kobiecie nie dziwię, jakby mnie ktokolwiek tak obraził - a co to za obraza :o wyraził tylko w dosyć bezpośredni sposób swoje pytanie :o pewnie jestes jebniętą matką i sie ruchasz po bożemu ze zgaszonym światłem i pod kołdrą obowiązkowo :o nic ci nie mozna powiedziec

trochę porażka z tym mężem, dobrze że chociaż ty potrafiłaś zareagować.....obyś wytrwała w postanowieniach

Na miejscu matki siłą bym gówniarza do szkoły zaciągnęła i przepraszałby nauczucielkę na kolanach. Takiego wstydu bym mu narobiła, ze w życiu by już zadnej kobiety nie obraził.

niech pojdzie i przeprosi...nawet z kwiatkami... ale dlaczego przy calej klasie?nauczycielka tez nie zachowala sie super jak na pedagoga...nie musisz tego mowic oczywiscie synowi-niech wie ,ze zle zrobil...ale pamietaj,ze ten kij ma dwa konce...

toksyczne babsko - zamierzam właśnie tak zrobić. a gnojek pieniędzy do nowego roku nie zobaczy, o sprzętach też już nie wspomnę. nawet nie wyobrażacie sobie ile ja się wstydu najadłam :( boszzzzz - mam nadzieję że Twoje dziecko tak odzywa się do Ciebie idiotko

pewnie chciał sie popisac przed kolegami i palnął głupi tekst do nauczycielki. A ty mamusiu sie nie popisalas bijac w twarz swojego syna. Raz dostalam od ojca w twarz za palnie papierosow bedac nastolatka i pamietam to do dziś, a bylo to 15 lat temu. Ostatnio rozmawialiśmy z tatą o wychowywaniu dzieci i wiesz jak mu było głupio ze strzelił mnie wtedy w pysk, bylam w szoku ze to pamieta i tak go to boli.

A co nauczycielka miała zrobić? Czekać aż jej kosz na śmieci na głowę założą? Gimnazjum to najgorsza hołota. Z nimi trzeba krótko, a nie cackać się. Kary cielesne powinny wrócić i skończyłoby się dziadostwo raz na zawsze. Macie to swoje bezstresowe wychowanie... pff...

poza tym jak mozna kogos uderzyc w twarz?:O jesli nauczycielce siadaja nerwy niech zmieni zawod... mogla wyjsc i pojsc ze skarga do dyr.

a co skarga u dyra by dała? Obniżyliby mu sprawowanie co najwyżej i gówniarz by się tyle przejął co nic.

Poniżyła go przy całej klasie i bardzo dobrze. Może nie bedzie taki hop do przodu.