czy 30 letnia kobieta może się naprawdę podobać?

Czy 30 letnia kobieta moze się narawdę poobać, ale nie młodym napalonym na starsze chłopaczkom, ale dojrzałym, ok 40 letnim meżczyznom?

myśle że tak jeśli jest zadbana i ma to coś , to sam jestem ch etny

Ja miałam 32 jak sie spodobałam swojemu obecnemu mężowi (pierwszemu i mam nadzieje ostatniemu ;) )...Fakt, mlodszy, ale nie byl z tych napalonych gówniarzy:) Chcial poważnego zwiazku, ja też, więc wiek mi nie przeszkadzał. A skąd takie pytanie? Jakiś kryzys?

lolek chętny- na co? a dlaczego.... pytanie nie wiem skad. kryzys to za dużo powiedziane, ale takie różne myśli, zastanawianie sie. poszukiwanie swojego miejsca- o to pasuje :-)

Dlaczego 30-stka ma być juz skreślona? W każdym wieku kobieta (mężczyzna również) może być atrakcyjny dla płci przeciwnej.Wystarczy trochę dbałości o siebie, znajomość własnego ciała (jego zalet i wad). Kobiety w pewnym sensie są jak wino-im starsze tym lepsze, ponieważ nabierają pewności siebie,odnajdują wreszcie swój styl,mają większą samoświadomość i ochotę na seks..

lata, jestem aseksualna, a faceci wciąż mnie na ulicy zaczepiają i chcą "na kawę" się umawiać. Nienawidzę tego :o

oj tam ja mam 33 lata meża a facetom nadal sie podobam i starszym i młodszym :) yo zalezy jak to ktos uja trzeba miec to cos :) ja nigdy nie miałam problemu u płci przeciwnej z powodzeniem

a co tu nienawidziec ja tam lubie jak mnie podrywaja która tego nie lubi:) to nieznaczy ze mam sie z nimi umawiac ale tak troszke przynajmniej meżowi sie zazdrosci dostanie a to tylko podgrzeje atmosferę :) może dlatego co roku dostaje ogromny bukiet piwoni i bzów jak tylko sie pojawiaja :) i tak od 13 lat to u nas juz taka tradycja :)

Któraś powyżej napisała że kobiety im starsze tym lepsze, bo wiedzą czego chcą, znają wady i zalety... itp. Tak, znam to powiedzenie ale czy to nie jest tak, że kobiety w ten sposób się tłumaczą same przed soba, bo już tylko pewnością siebie i intelektem mogą nadrobić braki w wygladzie? Za mną też się mężczyźni oglądają, gwiżdża czasem na ulicy i to jest miłe. ALe kiedy wejde do domu, zdejme bluzkę i spodnie i zerknę w lustro to sobie myślę- no i co chłopie, jakbys teraz zobaczył to byś nie gwizdał, ale uciekał;-( Czy to nie jest oszukiwanie siebie? JA osobiście chciałabym być na równi atrakcyjna dla mężczyzn intelektualnie, w ciuchach jak i bez nich.

to coś ty ze sobą zrobiła, że masz takie niskie poczucie własnej wartości w tak młodym wieku ?!! Ja pierdzielę, szok :O :O

złota30 Tylko naiwniak sądzi,że każda kobieta ma przez całe życie ciało 20-stki lub gwiazdy filmowej.Kwestia genów,dbania o siebie,maskowania mankamentów.Faceci też się zmieniają.ten.który osądza po wyglądzie jest płytki i pusty niezależnie od wieku. Jeżeli po 30-stce czujesz się nieatrakcyjnie i uważasz,że taka nie będziesz to kładź się i umieraj,bo będzie tylko gorzej. Moja mama przekroczyła 50-nadal wkłada stroje eksponujące zgrabne nogi,nosi modną fryzurkę i fajne ciuchy (nie piszę o modelu "z tyłu liceum,z przodu muzeum"). Starzejesz się i tracisz na atrakcyjności najpierw w głowie.

Poza tym osobiście uważam,że każde wytłumaczenie jest dobre,jeśli dzięki temu będę się dobrze czuła we własnej skórze.Nie musi być nawet logiczne :) Trzeba myśleć pozytywnie,a nie biadolić.Natury nikt nie oczuka.A Jane Fonda zdarza się jedna na 100?1000?

* Natury nikt nie oszuka

Ale niech mi ktoś racjonalnie wytłumaczy dlaczego tak młoda kobieta miałaby się nie podobać starszemu od siebie facetowi ? :O Serio, ciekawa jestem :O

przecież to jest TYLKO 30 lat :O O ile nie ma się na koncie 3 porodów, rozwodu po 10 latach małżeństwa, nie jest się zniszczonym chorobami i ciężką, fizyczną pracą, to przecież osoba w tym wieku nie będzie się znacznie różniła od kogoś 5-10 lat od siebie młodszego :O Przecież to wiek, w którym organizm jest u szczytu swoich możliwości i fizycznych i psychicznych...ludzie kochani, o czym wy tu rozmawiacie ? :O A ty autorko wątku idź do psychologa, bo coś jest z tobą ewidentnie nie tak, dekiel ci szwankuje chyba :O Nie mówie tego złośliwie.

Sama mam 25 lat i weszłam tu żeby zobaczyć o czym gadają tutaj ludzie niewiele starsi ode mnie. Doznałam szoku już na tym wątku :O Boję się czytać dalej :O

No coś ty za stara jesteś już teraz to tylko rozwodnicy po 50 ci zostail... Boże:(

boże...kirek, a tobie kto głowe przysiadł ? :O Tu jest tak zawsze ? Bez kitu, idę stąd i nie wracam :O

Nie mam na koncie 3 porodów, tylko jeden, nie mam żadnego rozstępu ani jednego, mam 170 wzrostu, wazę 50 kilo, więc nie w tym problem. Podobać się, to nie znaczy aby ktoś ogladał sie za mną na ulicy, bo to żadna sztuka. Faceci 55 lat? Jak dla mnie bomba. Ale gdyby facet np 45 letni miał zaprosić na kolację, albo na imprezę kobietę, miał sie z nią pokazać, miał isć na kawę, na piwo, na spacer... to kogo by wybrał mnie, czy np 23 letnią blond sąsiadkę>?

że ludzie/faceci kierują się wyłącznie wiekiem ? :D A ta 23 latka to raptem ile od ciebie młodsza ? CAŁE siedem. Łał, gigantyczna różnica po prostu. Nie no, bez kitu. Tak płytkiej babki jak ty to w życiu nie spotkałam, a mam 37 lat. Mój facet ma 43 lata, spotkaliśmy się dwa lata temu, kiedy miałam - UWAGA 35 lat - staruszka już nie ? ;) Żal mi ciebie, naprawdę. Ktoś cie chyba kiedyś bardzo skrzywdził. Ojciec twojego dziecka porzucił cię dla młodszej, czy jak ?

Nie nie porzucił mnie, siedzi obok jesli już chcesz wiedzieć. I nie myślę ze faceci kieruja sie tylko wiekiem, bo PYTAM, a skoro pytam to nie mam wyrobionego zdania. I nie uważam się za płytką. A 7 lat to wg mnie kolosalna róznica bez względu na to czy dotyczy kobiety czy mężczyzny.

i mial mozliwosc zwiazac sie z 25 latka ale wybral mnie. Moj kolega (lat 26) chcial porzucic dla mnie swoja zone (lat 28) Moj ex (35) zostawil mnie z kolei dla kobiety ktora miala wtedy lat 34. Ja mialam 28

ale jak nie masz wyrobionego zdania ? To co widzisz dookoła siebie ? Bo ja widzę różne sytuacje - takie jak opisne w poście nade mną na przykład. Przecież ty jesteś bardzo młoda jeszcze, masz zaledwie 30 lat ! Jakim cudem nie mięliby się tobą interesować faceci ? Pogięło cie chyba, jestem w szoku, serio - jak ta 25 latka co tu weszła dzisiaj na to forum i się przeraziła :D Dla mnie 7 lat różnicy kiedy chodzi o dorosłych ludzi, to żadna różnica.

Ja mam 31 lat. I nie szukam sobie męża, partnera, bo takowego od dawna mam, ale osobiscie czuję się staro. Nie potrzebuję obelg, wyzwisk, nie jestem ani płytka, ani mnie nie pogięło, zadałam po prostu pytanie. A w końcu skądś biorą się stereotypy, ze mężczyźni lecą zawsze na młodsze. Mnie nie obchodzi na kogo "lecą", ale w nieco łagodniejszej formie- kim się fascunują, interesuja, za kim ogladają. Nie jestem złośliwa, ale jak narazie wypowiadają sie niemal tylko kobiety, wiec wiem już, że kobiety 30stki same czują się młodo, co w gruncie rzeczy niewiele mnie pociesza.

skoro twierdzisz, że faceci lecą na młodsze, to jakim cudem ci po 40tce nie mięliby lecieć na 30 latki ? :D Weź, bo mnie normalnie osłabiasz :D Dlaczego już czujesz sie staro ? Jesteś przemęczona, chora, gruba, mało sprawna fizycznie, sflaczałaś już, chłop cie dołuje ? Weź się w garść, iść poćwiczyć, popływać, perfumy sobie kup, nie wiem...fajną bieliznę, faceta do pomocy w domu zaprzęgnij (o ile tego nie robisz).Zrób coś z sobą do cholery i przestań kwękać, bo jeżeli już teraz - w młodym wieku czujesz sie staro - to co będzie za pieprzonych 10, 15 lat ??!!!!!! :O

a tak, 31 lat masz, a nie 30. Koorewsko duża różnica :D Ja pierdzielę, też stąd idę, bo słabo mi się robi :D

koleżanko powyżej jakbyś poczytała to byś znalazła, ze pisałam ze nie sflaczałam, i w dupie mam fitnesy i inne bo wygladam lepiej niz wiele tych, które korzystają. poza tym to Ty stad idź bo jeśli nie zauważyłas to mój temat i mogę tu być ile mi się podoba. Sory za tak kretyńską wypowiedź, ale muszę zniżyć się poziomem do osoby której odpowiadam.

acha, czyli lubisz czuć się staro i nikt ci tego nie odbierze :D Spoko, tylko mam jedną prośbę - zamiast pytać czy 30 letnia kobieta może się naprawdę podobać, zmień na: czy JA mając 30 lat i czując się staro mogę się podobać. Jako 30 latka nie czuje się przez ciebie reprezentowana. A poziom od początku masz niski. Zwłaszcza ten co określa poczucie własnej wartości. Skoro to twój temat, to kwękol aż ci żyłka pęknie :D Ciao.

A ja uwazam ze 30-stka nadal moze byc relatywnie atrakcyjna, ale jej akcje juz zaczynaja spadac...JA sama mam 32 lata i zawsze wzbudzalam b.duze zaintersesowanie mezczyzn, czasem zaczepiali mnie na ulicy. Ostatnio widze ze zainteresowanie moja powierzchownoscia spada...chyba zaczyna sie czas nalezy ustapic pola do popisu mlodszym:) Przyznam ze mialam z tego powodu maly kryzys(wiem jestem prozna:)),ale z drugiej strony nauczylam sie ze wyglad to tylko dodatek a o prawdziwym szczesciu decyduja zupelnie inne rzeczy. Tak, moge powiedziec, ze wydoroslalam i zmadrzalam:)

dodam,ze jak na moje oko moj wyglad jakos drastycznie sie nie zmienil - dbam o siebie,ale chyba ulecialo juz to cos mlodzienczego...nie wiem....