po co ludzie tak się zachowują?

Byłam z mężem u teściów na działce i wpadła też w odwiedziny szwagierka z mężem i dziećmi. Wszystko byłoby fajnie i pięknie gdyby nie głupie komentarze męża szwagierki. Co chwilę dawał mi do zrozumienia, że jestem gruba. Fakt, że przytyłam ostatnio ale jeszcze tragedii nie ma (62 kg przy 167 cm wzrostu). Kiedy ich córki chciały abym popływała z nimi w baseniku to szwagier rzucił tekstem, lepiej nie bo woda wystąpi z brzegów albo jak chciałam osłodzić herbatę to się zapytał po co słodzę skoro taka gruba jestem. Tego typu tekstów było mnóstwo. Wszystkie próbowałam obrócić w żart bo widziałam już jak się w moim mężu gotuje. Po co ten człowiek się w ogóle odzywał? Ok, przytyłam ale do cholery chyba to widzę i nikt nie musi mi co 5 min o tym przypominać. Zresztą nawet jeśli zauważył to co mu wadziło w przemilczeniu tego faktu i ew. skomentowaniu jak wrócą z żoną do domu?

:o Złamany kutas z niego :o Pewnie jesteś ładniejsza od jego żony i tak sobie rekompensuje to. :o

Trzeba było jego o to zapytać albo coś dosadnego powiedzieć, a nie dawać sobie wleźć na głowę.

nie po co, tylko dlaczego dlatego, że są prostakami i nie mają innych tematów do rozmowy - to najlatwiej kogoś obgadać albo po chamsku skomentować

nie cierpię takich ludzi. Mam takiego wujaszka zabawnego więc wiem co czujesz. Następnym razem Ty pośmiej się ze szwagra . Może łysieje ?? Faceci strasznie się wkurzają jak słyszą że łysieją albo robią im się zakola :)

albo powiedz mu "Kochany ty to tez George Clooney nie jesteś " . Jedź po nim ile się da , może zrozumie.

Niestety to cham i prostak. Ciężko na takiego reagować z klasą. Jak będzie bardzo wkurzający to mu się odpłać tym samym. Może ma brzuszek albo siwiej lub łysieje. Niech zobaczy jak to jest miło być tak potraktowanym.

Zamiast obracać takie grubiańskie teksty w zart można powiedzieć : Fakt, troche mi przybyło, ale lubie swoje ciałko i widze, ze wam też się podoba skoro ciagle o tym mówicie. W końcu - kochanego ciała nigdy za wiele:))

Spytaj z miną niewiniątka: "Czy nadal masz problemy z potencją?" Owo pytanie jest o tyle wredne, że każda odpowiedź sugeruje, że takie problemy miał ;) I zawsze wzbudza furię :P

ech, to jest taki przykład, życiowego nieudacznika, na utrzymaniu żony, nie pracuje od 2 lat, domem się nie zajmie, nie posprząta, dzieci nie przypilnuje itp. No musi się jakoś człowiek dowartościować tylko dlaczego akurat moim kosztem? Po kilku głupich komentarzach musiałam męża hamować bo doszłoby do rozlewu krwi.

z tą potencją to chyba spróbuję następnym razem;)

Jezusie... mam prawie ten sam wzrost, ale jakbym ważyła 62 to bym była niesamowita LASKA. Ale nie ma sie kim przejmować, z doświadczenia wiem że to taki dyżurny temat prostaka, który chce zwrócić na siebie uwagę kobiety. Niektórzy dobrze kombinują, ze trzeba wzbudzić emocje u płci przeciwnej. Ale już nie starcza polotu na jakiś sensowny temat. Mój stary ma podobne debilne zagrania: spotka się z jakąś trochę nie widzaną kobietą i mówi: "cos przytyłaś Beatko"... tymczasem na ogół daleko im do mnie jeszcze. Teraz juz nie chodze nigdzie z debilem bo sie wstydze.

z niego to jest tego typu człowiek, który rzuci się na pięści z każdym kto powie coś na temat jego dzieci czy żony ale sam się zachowuje tak, że manto by mu się przydało. Raz byłam świadkiem jak teściowa powiedziała, że starszej wnuczce przydałby się aparat na zęby to gość wpadł w taką furię jakby teściowa nie wiadomo jak bardzo by młodej ubliżyła.

To on naprawdę ma co nie tak z łepetyna :O skoro wściekł się o coś takiego :O a Twoja siostra ma na niego jakikolwiek wpływ ? Moze żona mu przemówi do mózgownicy.

*miało być szwagierka nie siostra

nie no co ty, ona w życiu by go nie sprowokowała. To jest porywczy człowiek, może nigdy jej nie uderzył ale potrafi robić straszne awantury.

no to na takiego typa to już nie mam pomysłu . Zostaje chyba tylko odwdzięczanie się zgryźliwymi uwagami. Może poproś swojego męża aby wstawił się za Tobą przy następnej okazji.