Dzieci a prezenty

Mieszkam daleko od corki.Ona ma 15 lat.Matka jej zalozyla 5 lat temu nowa rodzine.Wiem,ze lubi jej nowego partnera,a nawet poobno zwraca sie do niego czasami ,,tato''! Cora byla u mnie 2m.temu.Dostala wymarzony,drogi prezent.Potem nastala cisza z jej strony. Wczoraj napisala sms,ze chetnie spotkalaby sie ze mna.Mam dziwne mysli,czy powodem nie sa jej urodziny za 2dni.Tzn czy nie chodzi jej tylko o kolejny drogi prezent.

Czy ktos moglby podzielic sie doswiadczeniem ? Ciekawi mnie tez zdanie samych dzieci.

Słuchaj, a może Ty sam ją przyzwyczaiłeś do tego, że swoją nieobecność wynagradzasz jej prezentami???

Matka jej wyprowadzila sie dosc daleko do nowego partnera. Chetnie cos jej kupuje.Zaczynam jednak podejrzewac,ze jej zalezy tylko na tych prezentach !

Nic jej nie kupuj,zobaczysz reakcje:):):):)

ojcze od prezentów, sam ją tego nauczyłeś, że ciągle coś od Ciebie dostaje, powinna dostać miłość i zainteresowanie, poczucie, że mimo, że nie jesteś z jej matką to dalej ja kochasz tak samo, a nie zagłuszasz swoje wyrzuty sumienia prezentami. Daj jej poczucie bezpieczeństwa, że ma w Tobie oparcie, rzeczy jej nie wynagrodzą braku ojca obok siebie.

bo jestes tylko od dawania kasy,takie czasy,takie dzieci.

Daj lepiej na Dom Dziecka.

uwazam jak ktos tam wyzej napisal nie daj jej nic i zoabczysz jak zareaguje jak sie bedzie cos upominac albo pytac to beidze pewnei ze jej tylko o prezentyi kase chodzi a najlepiej to poweidz ze masz ciezka sytuacje finansowa i nie masz wogole kasy założe sie ze wtedy nawet nie zadzwni nie napisze nie mowiac juz o przyjezdzie