jak zabić tęsknotę??

znajdę Cię w jesiennej ulewie bo tylko na Twoich rzęsach krople deszczu zamieniają sie w brylanciki znajdę Cię pośród żółtych liści bo tylko Twoje oczy są tak zielone znajdę Cię pośród nici babiego lata bo tylko na Twoich włosach zmieniają się w srebro znalazłem.......i nadal szukam.......bo tęsknię.....:)

czy kiedys........... nie przestałam.............................tęsknię jak dawniej, jakby to było wczoraj:)

i nie przejdzie. Bo nie chcę Cię zapomnieć i nadal cię kocham choć Ty zapewne już mnie nie.

czy kiedyś...., pozostaje...

Dobranoc

nie moge tam )) pozostaje

Slodkich snow

ZABIJAĆ

czasem trzeba cos zabic,by to nie zabiło nas... Revlonko czy kiedys,pozostaje,Izka dostałam ostatnio od Niego wiadomosc,czy przyjade.Postawilam wszystko do gory nogami.załatwiłam z szefem wolne,juz sie pakowałam,juz miałam kupowac bilet a on napisał "cos mi wypadło" ojej niby nic prawda :O ale pierwsza rysa na ideale pozwoliła mi zrozumiec,ze tak naprawdejuz dawno trzeba bylo skończyc z tymi cholernie zludnymi nadziejami.Ale ciezko oszukac serce.Pomogl mi ,nawet nie wie jak bardzo,tym,ze uswiadomil mi,o co tak naprawde w tym chodzilo.I dobrze,bo dzis moze czasem pomysle z malenką nutą nostalgii ale coraz bardziej wtapiam sie w rzeczywistosc i nie marze.Nie marze juz o tym co moglam z nim robic,jak moglam mu siebie dawac,jak moglo byc pieknie.Nie ja dla Niego.szkoda :( pewnie jeszcze wiele razy tu napisze o tesknocie...ale z calych sil staram sie całą sobą zabic uczucie,wspomnienie,nadzieje

czasem trzeba cos zabic,by to nie zabiło nas... Revlonko czy kiedys,pozostaje,Izka dostałam ostatnio od Niego wiadomosc,czy przyjade.Postawilam wszystko do gory nogami.załatwiłam z szefem wolne,juz sie pakowałam,juz miałam kupowac bilet a on napisał "cos mi wypadło" ojej niby nic prawda :O ale pierwsza rysa na ideale pozwoliła mi zrozumiec,ze tak naprawdejuz dawno trzeba bylo skończyc z tymi cholernie zludnymi nadziejami.Ale ciezko oszukac serce.Pomogl mi ,nawet nie wie jak bardzo,tym,ze uswiadomil mi,o co tak naprawde w tym chodzilo.I dobrze,bo dzis moze czasem pomysle z malenką nutą nostalgii ale coraz bardziej wtapiam sie w rzeczywistosc i nie marze.Nie marze juz o tym co moglam z nim robic,jak moglam mu siebie dawac,jak moglo byc pieknie.Nie ja dla Niego.szkoda :( pewnie jeszcze wiele razy tu napisze o tesknocie...ale z calych sil staram sie całą sobą zabic uczucie,wspomnienie,nadzieje

tyle pozostaje....:) :)

nie przejdzie:P tesknie..............:(

tęsknię i ja.............:(

i ja też...:( z M. nie wiem sama w jakim to biegnie kierunku, ale ostatnio ciągle wywołuje uśmiech na mojej buzi... diaboliczko pozostaje , czy kiedyś...

...zaciera się granica miedzy czekaniem ,tesknotą a zwykłym wpływem czasu,ktory jest w sumie rewelacyjnym lekarstwem...moze to i dobrze,bo ile to serce wytrzymałoby ciagłego bycia od istnienia dla niego...bycia z Nim,w Nim i dla Niego...w koncu i serce musi odpoczac...tak wiec rzeczywistością leczę i zacieram kazdy szczegół...kazde wspomnienie jest tylko zatartym snem,ktory jedynie przysnil sie na kilka nocy...

Dziewczynyodezwijcie sie czasem...nie opuszczajcie topiku,ktory w sumie juz przestał tetnic jakąkolwiek i czyjąkolwiek obecnością...:(

...śnił mi sie dzisiaj...nie wiem dlaczego bo w zasadzie nie mysle o nim przed snem :P ostatnio o niczym nie mysle bo zasypiam na siedzaco :O ale dzis mi sie przysnil...taki usmiechniety i taki jak byl kiedys...bo sie zmienil...nie wizualnie...jakos tak od srodka :( no:O w kazdym razie jakby nie patzrac mamy niedziele ;)

:) Diabollica27 --- co tam u Ciebie? Udało się jakoś tęsknotę zepchnąć na dalszy plan? U mnie niestety nie, próbuję się otworzyć na innych facetów, ale ciężko mi to wychodzi. Jedno sobie uświadomiłam, że M. zawsze będzie dla mnie bardzo ważny. Czasami go widuję, nawet w święta wielkanocne się spotkaliśmy... ale...... (...)

zaczynam powoli za nim tesknic. to głupie, ranił mnie milion razy , ja tez nie jestem bez winy ale tesknie . nic z tym nie zrobie. moge tylko zapychac dzien jakimis bezsensownymi zajeciami i starac sie nie myslec o tym . Staram sie nie miec czasu o nim myslec. Jednak gdy siedze sama, w pokoju, za oknem ciemno i nie ma z kim porozmawiac... zaczynam sie zastanawiac czym moze zle zrobiłam . Czas leczy rany . To prawda ale nie leczy tęsknoty .