Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta lepsza ze stolicy

Czuje sie lepsza od ludzi z innych miast bo jestem rodowita Warszawianka

Polecane posty

Gość ta lepsza ze stolicy

i co mi kmiotki powiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta lepsza ze stolicy
zazdrosc przemawia przez ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie, gul mi skacze na samą myśl, że nie mieszkam w Warszawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie urodziłam w Londynie
wiec mi nie przyskoczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta lepsza ze stolicy
co tam Londyn... Warszawa to przyszłośc Europy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta lepsza ze stolicy
nie wkurza bo nie musze 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta lepsza ze stolicy
tak, nakurwiam metrem, poza tym moi dziadkowie sa z Warszawy, wiec nigdzie nie musze jezdzic, tepa strzalo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta lepsza ze stolicy
ja jestem dumna, ale chyba ty sie wstydzisz, prawda? powiedz nam o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic.............
o Warszawie mowia ze to najwieksza wies w polsce :D wszyscy ze wsi sie tam osiedlaja malo kto mial tam przodkow i stamtad pochodzi...poza tym to laczenie PRLowskich brzydkich starych budynkow z nowoczesna architektura istna tandeta :D ja bym sie wstydzila ze mieszkam w Wawie ;) ale co kto lub 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie jestem z Warszawy, wiec nie mam czego" jak ktoś nie pochodzi z wawy, to też nie ma sie czego wstydzić - tak dla sprostowania. Jestem rodowitą warszawianką. Szczerze mówiąc od zawsze chciałam mieć jedno z rodziców na wsi. To cudowne móc gdzieś wyjechać i nie bulić tyle za nocleg. Poza tym zupełnie inny klimat, po swojsku, na luzie, z bliskimi ludźmi. Ja większość swiąt spędziłam przy pl. Bankowym. jak milo byłoby na wsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, ludzie ludzie..Co za roznica gdzie sie mieszka? Oryginalnie pochodze ze Slaska - Katowice doopy nie urywaja. Szczerze mowiac, wolalabym sie urodzic w jakiejs ladnej wsi, tak oplutej przez ciebie, poprzedniczko. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się w 100%, że złą opinię robią przyjezdni. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że to, że jestem z Wawy, to cokolwiek może dla kogokolwiek znaczyć. Nawet b. długo uchowłam się nie mając pojęcia, że sie nie lubi warszawy i ze się uważa ją zal "lepszą". Ale jak przyjeżdza ktoś z poczuciem mniejszosci, to zachowuje się strasznie i ludzie biorą go za rodowitego warszawiaka. Jeśli ktoś komuś pomoże od tak na ulicy, to w większości będzie to warszawiak. Zauważyłam to po rozmowach z osobami potrzebującymi. To w warszawiakach nie ma tej znieczulicy, o której się mówi. Moze właśnie dlatego, że bardziej się identyfikują z miejsce, w którym są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawiakkkkkkkkkkkkk
stooolitzaaa górą 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i prosze..A rodowici Warszawiacy maja jakis specjalny gen odpowiedzialny za brak znieczulicy? Jesli ktos rodzi sie w stajni nie znaczy, ze jest koniem, Milenko. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez z warszawyyy
mnie z kolei irytuje to, ze jak ktoś nie ma dziadków z warszawy to nie jest rodowitym warszawiakiem. to kim ulicha jest? ja się urodzilam w warszawie i mieszkam tu od ponad 22 lat. moi rodzice nie są stąd. przyjechali za mlodu.. są z krakowa i rzeszowa. no za grosz nie czuje się krakowianką czy rzeszowianką, a mi mówić będą, że ja nie z warszawy.. no i dokladnie tak jak mowi koleżanka, nigdy nie czułam się lepsza przez to, ze tu mieszkam. dla mnie nie ma roznicy. nie znam innego zycia zabardzo niż "poza" warszawą i moze to przez to? w kazdym razie ci przyjezdni odstawiają największą wieś.. spotkałam się z tym bliżej dopiero na studiach. wczesniej zawsze byłam wsrod "swoich" i dopiero własnie na uczelni poznałam tych przyjezdnych.. Milenka M. zawsze chciałaś mieć ktoregoś rodzica na wsi? ciekawe.. ja tam bym chciala zeby byli razem, a nie jedno tu drugie tam.. no ale pewnie ci chodzilo o dziadków? no ale do czego zmierzam. nic prostszego. można sobie miec dzialke za miastem. mimo rodziny na wsi, to wlasnie na działce za warszawą najwięcej wakacyjnego czasu spędziłam. pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez z warszawyyy
do mnie pijesz? niby gdzie ta niekonsekwencja? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" nigdy nie czułam się lepsza przez to, ze tu mieszkam. dla mnie nie ma roznicy. " i zaraz potem: "w kazdym razie ci przyjezdni odstawiają największą wieś.. spotkałam się z tym bliżej dopiero na studiach. wczesniej zawsze byłam wsrod "swoich"". Tam pije od razu..Jedno piwko i tyle szumu. :p :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez z warszawyyy
gdzie tu masz niekonsekwencje? :o nigdy nie uważałam się za lepszą Z POWODU MIESZKANIA W WARSZAWIE.osobiscie uważam iż nie ma różnicy kto gdzie mieszka. .. za to ci przyjezdni odstawiają wieś.. szpanują i takie tam. wiadomo o co chodzi. w czym ty widzisz niekonsekwencje? naprawde nie rozumiem.. nie widze związku między jednym a drugim zabardzo :o jaki jest zwiazek pomiedzy moimi odczuciami kto gdzie mieszka, a tym jak kto się zachowuje? owszem odstawiają wieś, ale oceniam ich tak ze wzgledu na zachowanie, a nie ze wzgledu na to skąd pochodzą? odstawianie wsi - to nie trzeba tlumaczyc chyba, że jest to taka potoczna nazwa ludzi zachowujących się szpanersko. tak się przyjeło. nie ma w tym nic uwłaczającego ludziom ze wsi, ani nie ma z nimi nic wspolnego. można być "wiesniakiem" mieszkając zarówno na wsi jak i w miescie - nie ma znaczenia.. to odnosi się do zachowania a nie miejsca zamieszkania juz kapito ? ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dalej nie kapito, ale nie wymagaj zbyt wiele, bo juz czwarta rano, a na dodatek ja ze Slaska. ;) Zapytam podobnie jak poprzednio: jaki gen sprawia, ze przyjezdni odstawiaja wieksza wies niz tubylcy? Zakladasz, ze przyjezdni robia wioche, wiec w jakis sposob czujesz sie lepsza od tej masy. Warszawiak prawdziwy, z dziada na pradziada, wiochy nie robi? :) Slowa wies w ogole sie nie czepiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez z warszawyyy
czy czuje się lepsza.. ja bym tak tego nie ujeła, ujełabym to tak, że jestem osobą zachowującą się lepiej. w ten sposób. no ale przyjmijmy, że tak jest jak piszesz, ze uważam się za lepszą. no i co? czutaj ze zrozumieniem skarbek. uważam się, za lepszą ze względu na zachowanie, a nie ze względu na ich pochodzenie. w zadnym wypadku nie neguje ich pochodzenia.. nie uważam ich za "gorszych" dlatego, ze są spoza warszawy.. jesli już to uważam ich za takich, bo się niewlasciwie zachowują. pojmujesz tę różnicę? jak są ludzie, którzy np mordują, albo znecaja sie nad zwierzetami. ja tak nie robie.. no wiec twoim zdaniem z zalozenia czuje sie lepsza. owszem czuje sie lepsza, bo takich rzeczy nie robie. koniec kropka. po co w to mieszać miejsce zamieszkania,rase, czy nie wiem.. wiare? jesli neguje jedzenie psów w chinach, to potępiam ich zachowanie.. czy fakt, ze są z chin a ja z polski? zastanow sie co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×