oblałam dziś egzamin na prawko

oblalam dziś egzamin, jestem załamana, czuje się jak tuman...

spokojnie spora grupa zdaje dopiero za 2 i 3 razem ;]

nie Ty pierwsza i nie ostatnia :) ktory to byl raz??

pierwsze podejście dziś, wszystko szło mi dobrze, bo mi egzaminatorka potem powiedziała, ale wjechałam na zakaz i dlatego się czuje jak tuman :/

A ja zdałam za pierwszym razem

ja zdałam za 7 razem , a za tumana się nie uważam:) w moim przypadku łatwiej było zrobic doktorat niz to prawko:) poprostu nie wszystkim wszystko łatwo przychodzi, głowa do góry, zapisuj się od razu na nastepny egzamin, wykup sobie dodatkowe jazdy i do skutku próbuj:)

a ja oblalam na luku i czuje sie jeszcze gorzej...... i czuje ze na miasto nie predko wyjade..... :(:(:(

to o tym zapomnij nie załmuj się tylko szykuj do kolejnego. Wiesz idac na prawko nie nastawiaj sie, ze zdasz za pierwszym podejsciem. Tak jest, ze nawet dobrzy kierowcy zdaja za ktoryms z kolei. Ja poszlam z nastawieniem, ze pewnie nie raz zawitam do Wordu. Wiedzialam, ze nie bedzie to moj ostatni egzamin. Poszlam na luzie, a egzamin potraktowalam jako dodatkowa lekcje i probe przed tym prawdziwym co tam kiedys zdam. Hehe wiesz, ze zdalam? :) a moj chlopak co to mnie sam uczył jeździc zdal dopiero za 5, a lepiej jeździ niz ja:)

no to jeszcze sie swiat przeciez nie konczy czy co http://www.youtube.com/watch?v=NJQ1rVfjkpI

właśnie łuku się obawiałam, ale poszło mi bezbłędnie :D a noga nad sprzęgłem mi się tak trzęsła, że masakra, nie mogłam tego opanować :D szkoda, bo myślałam ze zdam za pierwszym, ale emocje niesamowite

ja sie wlasnie nie balam. balam sie do momentu az mnie wyczytali. ale poszlam na luzie wszystko super, jade do przodu, do tylu, i bach slupek. nie widzialam pacholkow, za blisko siebie byly dwa luki i mi sie wszystko pochrzanilo....

Ja wyszłam z założenia, jak któraś z przedmówczyń, że za pierwszym razem się nie zdaje i na luzie pojechałam do miasta. I ..udało się!!!