zależy mu czy się bawi?

Mam problem , otóż rok temu koleżanka powiedziała mi , że podobam się jej koledze , umówiła nas , poznalismy się , on typowy lovelas , nie zrobił na mnie wrażenia , wydawało mi się , że jest lepszy ode mnie ;d pisał do mnie ale nie odpisywałam mu , po jakims czasie spotkaliśmy sie na imprezie i całowaliśmy się , na drugi dzień od dzwonił do mnie 90 razy , a ja nie odbierałam , i to trwało jakies 2 tygodnie , potem zaczełam z nim pisać , on chciał sie spotkac ale ja nie chciałam , z biegiem czasu zakochałam sie w nim i zaczeło mi zalezec , tyle , że on napisał mi ze jest mnie nie rozumie i ze mam mu dac spokój , jednak po jakims czasie znowu zaczelismy pisac i to tak trwa do dzis , on wie ze ja go kocham i chce z nim byc jednak on nie chce , ostatnio bylismy razem na domówce i znowu sie całowaliśmy on powiedział mi ze mu zalezy i ze jestesmy od dzis razem , jednak na drugi dzien umówił sie z inna i przestał sie odzywac , napisałam do niego , ze jesli ma mnie gdzies to niech mi to powie bo ja juz dłuzej tak nie moge , jednak on mi nie odpisał , po jakims czasie wstawił na facebooka piosenke , o ktorej mówił kiedys ze kojarzy mu sie ona ze mną i podpisał pod nią : piękne wspomnienia nie oddalibysmy ich za zadne pieniądze . nie wiem co mam o tym wszystkim sadzic czy on robi to specjalnie i sie bawi , czy w głebi mu zalezy ale nie moze sie przełamac po tym co było kiedyś ? Co mam zrobić ? dodam ze ciagle gada o seksie i nie wiem czy traktowałby mnie poważnie ? Pomóżcie , z góry wielkie dzieki ;d

Nie zalezy mu, ma Ciebie jako " zapasowa narzeczoną - taka kryzysową" Daj sobie spokój, to drań i tyle

dokładnie tak samo mi sie wydaje , że traktuje mnie jak zapasową , bo wie , że zawsze może do mnie przyleciec a ja go nie odrzucę , jeden telefon i jestem jego , może po prostu bede udawac ze mam go gdzieś ?

hahah , tak masz rację ;d chyba czas najwyższy to zakończyc to jest oszust i kłamca , raz gada tak a raz znowu inaczej , i tak do mnie po jakims czasie przyleci , a wtedy bede miała go gdzieś ;d

ja pitole, jak można kochać kogoś po spotkaniu i paru sms-ach? chyba pomyliło ci się z zauroczeniem

nie , nie ja się z nim nie spotkałam kilka razy , ja się z nim widuję bardzo często , w gronie znajomych i sam na sam , to już trwa rok , i tych spotkań było bardzo dużo , nie było takiego okresu przez cały rok , że nie mieliśmy kontaktu przez 2 tygodnie , prawie codziennie pisaliśmy albo się spotykaliśmy .

ja tak miałam z byłym...szczerze? to kłotnia była jedynym rozwiazaniem abym mogła chwile pobyc sama ze soba bo normalnie to my sie nie umielismy dogadac :/ z obecnym sie nie kłóce ;) wiec chyba dobrze :) Zreszta jak sie pokłócimy to odrazu oboje chcemy wyjasniac sprawe na bierzaco :) tego same dnia.

dokładnie , on o byle głupote się obraża , nawet jak kolega powiedział mi cześć , to od razu potem głupie komentarze , że mam sobie do niego iść czy coś w tym stylu , mam nadzieję , że będzie żałował ;d

zależy mu, nie chce tego kończyć bo boi się, ze nie znajdzie lepszej od Ciebie. Jednocześnie nei chce poważnego związku bo woli sie bawić i myśli ze może znajdzie kogoś jeszcze lepszego ; )

To ten sam facet co zawsze. Starasz się chyba sobie samej wmówić że jest inaczej. Nie jest.

typowy babiarz udawaj ze masz go w dupie

daj sobie spokój

to typowy lovelasek , jak sie dowie ze masz chłopaka to dopiero sie wkurzy !

Lubie facetow ktorzy kochaja stopkii to taki moj fetysz muahh muahh uwazam ze jak facio ma brudne stopy to jest robolem i smieciem nie polecam potem nie przyjemnie pachnie w pomieszczeniu a moj lovelasik ma cudne wlasnie to mnie do niego ciagnie

hhahaaha