tajemnice przed mezem

probuje odkladac kase co miesiac maz o tym nie wie.czy wy kobiety tez macie takie tajemnice?

odkładasz na kochanka?

raczej dla siebie i dzieci...kochanek mnie jak narazie nie interesuje ,chociaz moze kiedys jak maz mnie zaniedba jeszcze bardziej

Ale zamierzasz odejść od męża? Bo jesli tak, to uważam że pomysł dobry

ile zarabiam :) raz zeby nie czul sie gorszy dwa zeby nie probowal dysponowac moja kasa

narazie nie .jest znosnie.odkladam kase bo wiem ze to jest potrzebne.nie mam zamiaru pozyczac na chleb od ludz.zreszta wiecie jak jest w zwiazku raz dobrze raz zle.czy sa kobiety ktore tez tak robia???????????????????????

nie robie tak nie mam takiej potrzeby maz nie jest alkoholikiem hazardzista nie wydaje kasy na panny nie kupuje jakis "zabawek" jesesmy szczesliwi wyjatkiem jest jakis prezent dla meza mamy konto wpsolne wiec z zakupow jak cos zoastanie odkladam na kupke i z tych pieniedzy kupuje mu cos na urodizny na swieta itd wiadomo wieksza kwota pieniedzy na raz tuz przez okazja zawsze rzuci sie w oczy a tak zaskoczenie i niespodzianka natomiast gdyby maz byl skonczonym ch... bil mnie mial kochanki manipulowal man znecal sie jakos psychicznie ponizal mnie czy traktowal jak powietrze a planowalabym odejsc i potrzebowalabym jakis pieniedzy na zabezpieczenie dzieci to pewnie bym "zbierala"

Ja juz tak robie 11 lat

masz racje i masz szczescie majac takiego meza.ja czuje niepewnosc wiec robie go w h....

ja tez nie mam zamiaru byc z nim do konca zycia.Juz sie wiele nauczylam i wiem ze nie mozna pokazywac calej d....

wydaje kase na co chce wiec nie musze ukrywac niczego, jak mi brakuje biore jego karte i tyle tylko problem w tym że bym chciala oszczedzac ale za wiele ostatnio nie potrafie bo cholera potrzeby coraz wyższe jedna tajemnice mam ale nie powiem wam

nita juz cie lubie.tak ma wlasnie byc:)))))))

nie po co? widze ze nie wiesz o czym piszesz. Ja mam co wydawac mimo ze potrzeby sa spore i nikt mnie z pieniedzy nie rozlicza dlatego czy wydam 1000 czy 5000 nikt tego zbytnio nie zauwazy wiec jak czasami mam mniejsze potrzeby to nie znaczy ze nie moge tego odlozyc.

ty masz 5000tys ja oodkladam z 1000 300zl miesiecznie.kto jest bardziej gospodarny.

mi chodzi bardziej o komfort psychiczny.Nie chce niespodzianek a wiem ze o takie w zyciu bardzo latwo.Jestem bardziej spokojna wiedzac ze mam zaplecze.A jezeli chodzi o mezczyzn, to tez nam prawdy nie mowia ile drinkow wypili i z kim wiec....

wlasnie tu chodzi o komfort psychiczny dla mnie i moich dzieci.nie chce mowic jak moja znajoma do dziecka ze nie kupie ci bulki bo nie mam pieniedzy.nie dopuszcze do tego .odkladam sama bo z mezem to nie realne.wydalby..wiec nigdy sie nie dowie

???

wiec jak kobiety tez tak robicie?

tez tak

pura wlasnie moj maz tez gdyby wiedzial ze sa jakies oszczednosci szybko by je wydal .Zawsze ma jakies potrzeby.On zyje dniem dzisiejszym.Teraz ma to sie nie martwi co bedzie za rok a ja tak nie potrafie. Wiec niech nikt nie ocenia pochopnie ze sie meza oklamuje.W przyszlosci moze wyjsc mu to na dobre a poza tym wiem ze moje dzieci nie odczuja kryzysu nawet jakby mial nas dopasc.

ja nie czuje ze go oklamuje .a nawet jakby to co to moje pieniadze i dzieci.jestem zadowolona z kwoty i nadal bede odkladac

?????????

a wiec????????

idz spac

Patologia :O

nie widze nic w tym patologicznego

pura nic dziwnego, skoro uwazasz to za normalne zachowanie :P

ja odkladam,on swoje wydaje ja nie pytam na co ale widze on nie pyta ile mam na koncie-ale wie,ze mam i zyjemy

jak czytam ten topik i jemu podobne to juz mi przechodzi ochota na poważny związek z kobietą, to jedno wielki pasmo klamstw i gierek a gdzie w tym wszystkim kurwa miejsce na uczucia???????????

uczucia to jedno finanse drugie...........