tajemnice przed mezem

pewnie, uczucia to jedna a kłamstwo to drugie, tak? wiesz jak czytam Twoje topiki to wątpię czy Ty w ogóle masz jakieś uczucia oprócz egoizmu

tak jak sie nie zabezpiecze to mi powie po latach spadaj.znam ja juz was .......

http://allegro.pl/alfabet-litery-literki-naklejki-zestw-nr-1-i1649260685.html

to powazny temat wiec prosze nie robic reklam

zakładasz ewentualny rozwód i chcesz odłożyć dla siebie wasze wspólne pieniądze, jeśli myślisz tylko o sobie to jesteś egoistką , która nie potrafi kochać miłość to wzajemne zaufanie, szacunek a ty nie potrafisz tego dać swojemu mężowi

ale pierdolicie :o bardzo dobrze ze autorka odkłada pieniadze, rzuci ją po kilku latach w cholere i co ona zostanie sie sama z pensją 1000 zł? lepiej zachowac zdrowy rozsądek niz jak wy idiotki kierowac sie tylko emocjami a potem płacz ze jak ja sobie poradze:o

...dla mnie to podłe. Może dlatego tego nie rozumiem, bo jestem z moim mężem 9 lat prawie i jesteśmy szczęśliwi, nie mam potrzeby odkładania kasy za jego plecami. Po to jesteśmy ze sobą żeby się wspierać, jesteśmy ze sobą z miłości, szkoda mi kobiet, które muszą myśleć "wiem jacy są faceci, oleje mnie to sobie odłoże kase itd", głównie z tego powodu, że nie widzę zbytnio przyszłości takiej pary. Fajnie jeśli np. odkładałabyś, przez rok, na jakiś wspólny weekend, czy jakiś prezent większy, ale tak?? No dla mnie to co najmniej dziwne, ale może to ja jestem dziwna a takie są po prostu realia tego świata...

dla mnie.. teraz jest super ale nie dasz sobie ręki uciąć ze jeszcze za 4 lata np twoj maz nie przygrucha sobie młodszej dupy

wlasnie wy macie takich mezow ja mam innego.dobrze ze nie musicie sie martwic o jutro zyjecie dniem dzisiejszym.ja tak nie potrafie.egoistka nie jestem poniewaz robie mezowi prezenty,jakies przyjemnosci.ta kasa nie idzie tylko na mnie ale tez i na dziecko

halo

ooooo

ooo

to bezczelne podszywac sie

a ja bym chciała odkładać....ale nie mam jak, mąż rozlicza mnie z kazdego grosza...:O

to masz przerabane jak mozna tak rozliczac.?