Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TradeMark

piosenki o miłości

Polecane posty

Gość eduardo enamorado
John przeanalizował swoje jutrzejsze obowiązki i stwierdził, że będzie w miasteczku dwukrotnie. Najpierw rano z drużyną małych kombojów na minirodeo. Potem z większymi kombojami, po południu. Zastanawiał się, czy Szyrlej ma jakieś wolne godzinki, że by wyskoczyć nad wodę, albo gdzieśtam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szyrlej myślała, że John się ucieszy, że coś może się zmienić na lepsze. Oczekiwała entuzjazmu, ale nie odnalazała go w jego słowach. John jak zwykle kierował się rozumem, wszystko sobie przetłumaczył, zaakceptował, że tak musi być. Wystarczało mu to, co jest, godziny, które mu podała. W takim razie nie będzie nic zmieniać. Niech będzie jak jest. Ale potem nie chce słyszeć żadnych pretensji kiedy zobaczą się rzadziej niż zwykle, z różnych powodów, chorób, różnych spraw, pracy, obowiązków, wyjazdów. Szyrlej chciała zmienić swoją postawę w saloonie, zawalczyć o swoje, ale skrzydła jej opadły, straciła zapał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
I tak, zauważyłem nick :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szyrlej musi być jutro w saloonie, ma obowiązki, nie może się jutro spotkać z Johnem. Szefowej co prawda jutro nie ma, ale dużo ludzi przyjdzie obejrzeć jej występy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
No nie !!! Ne tak myślał John. John myślał tylko, że praca Szyrlej, to......praca. Analizował to pod takim kątem: - Szyrlej będzie miała stosunkowo mało czasu dla Johna. John chciałby więcej, znacznie więcej, ale nie chce powodować konfliktów w Jej pracy. - zbliżała się jesień i zima, a w tym czasie ludzie często omijają przychodzenie do saloonu, więc wolne dla Szyrlej wytworzy się naturalnie. John chciałby, żeby Szyrlej miała wszystkie dni pracy, takie jak piątki. Wtedy byłby wniebowzięty. John nie jest bojowo nastawiony do życia. Wie, że czasem trzeba gdzieś odpuścić, nie można walczyć na wszystkich frontach - bo gdzieś się polegnie. John z wielką ochotą i zapałem przedyskutuje propozycje Szyrlej i na pewno nie będzie Jej prosić o zwiększenie obowiązków w pracy, a wręcz przeciwnie. Ale tak, aby nie miała do niego pretensji John chciałby, żeby Szyrlej była szczęśliwa, a jeśli się to nie udaje, to chociaż zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
Johnowi nie wystarcza tyle, ile ma !!! Johnowi nie jest wszystko jedno !!! John jest za zwiększaniem ich wspólnego czasu !!! John nie chce kłopotów Szyrlej w saloonie. !!! John chce rozmawiać na ten temat !!! Johnowi bardzo zależy !!! John kocha Szyrlej !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szyrlej Łagodna
John musi mieć pełną świadomość tego, że kiedy na jesieni i zimą ludzie omijają saloon Szyrlej, to potem spędzają w nim dwa razy więcej czasu i to nie będzie dobre dla ich związku, bo Szyrlej będzie musiała przez to spędzać więcej czasu. Dlatego to, że ludzie będą omijać saloon, nie będzie plusem w ich sytuacji. To po pierwsze. Po drugie, rozwiązanie, które wymyśliła Szyrlej raczej nie spowoduje konfliktów w jej pracy. A jeśli spowoduje, to tylko dlatego, że wszystkim wszystko pasuje, a tylko niedopieszczona, kapryśna szefowa jest wiecznie niezadowolona. Jednak Szyrlej już się do tego przyzwyczaiła i ma w nosie humory szefowej. Po trzecie, nie zwiększy to jej obowiązków, tylko zmieni ich rozłożenie. Po czwarte, Szyrlej nie ma do Johna żadnych pretensji. Po piąte, Szyrlej też bardzo zależy. Po szóste, Szyrlej kocha Johna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
"Po spotkaniu z Johnem przyszło jej dzisiaj do głowy, żeby nieznacznie zmodyfikować grafik rannych występów w saloonie. Wiedziała, że jeśli chodzi o nowe występy, w tej chwili było to jeszcze możliwe" John prosi o modyfikację, jest zdecydowanie za tym, ale nie może stawiać Szyrlej ultimatum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
Jeśli "po trzecie" jest faktycznie możliwe, to poproszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szyrlej Łagodna
Szyrlej wpadła na pomysł, że spróbuje przełożyć swój nowy występ na inny dzień, też rano. Automatycznie wydłuży to godziny kiedy może spotykać się z Johnem. A ludzie, którzy zamówili u szefowej występy Szyrlej powiedzieli, że mogą przychodzić do saloonu innego dnia rano. Taka zmiana spowoduje, że Szyrlej będzie rano wychodzić z saloonu o przyzwoitej porze, będzie mogła spotkać się z Johnem na dłuższy czas. Na tę okoliczność wymyśliła całą historyjkę, którą sprzedała szefowej. Powiedziała jej, że w godzinach kiedy miałaby występować przed nowymi słuchaczami, musi być w innym miejscu, gdyż będzie poddana serii zabiegów, które mają poprawić jej nadszarpnięte struny głosowe. Nadszarpnięte od śpiewania rosyjskich piosenek oczywiście. Humorzasta szefowa połknęła haczyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
John bardzo tego chce. Jeśli tak się da i Szyrlej to nie sprawi problemu, to John bardzo poprosi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szyrlej Łagodna
Kiedy tylko Szyrlej spotka się z szefową powie jej, że ma już termin tych zabiegów i chce przełożyć występy na inny dzień. Szefowa musi to dla niej zrobić, spraw związanych ze zdrowiem nie można przecież bagatelizować. To jest właśnie pomysł Szyrlej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
Pięknie ją kopnęłaś Szyrlej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szyrlej Łagodna
Ją czasem trzeba kopnąć, bo zapomina, co należy do jej praw i obowiązków w saloonie. Mam nadzieję, że będzie nam łatwiej dzięki temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szyrlej Łagodna
Szyrlej bardzo tęskniła za Johnem. Zastanawiała się, co jej ukochany komboj może robić. Odpędzała złe myśli, które od czasu do czasu przychodziły jej do głowy, wzbudzając w niej ogromny niepokój. Miała nadzieję, że John o niej pamięta i tęskni równie mocno jak ona. Szyrlej nie znosiła tych dwóch dni w tygodniu kiedy nie mogła spotkać się z Johnem. Jednak nie dało się przed nimi uciec, każdego tygodnia nadchodziły nieubłaganie rozdzielając ich na długie, męczące godziny. Były czymś nieuniknionym, czymś dla nich złym, czymś, z czym ciężko było się pogodzić. Szyrlej spędzała popołudnie otoczona swoimi bliskimi, słuchała, co do niej mówią, patrzyła na nich, uśmiechała się do nich, a w jej głowie cały czas przewijały się obrazy jej spotkań z kombojem. Bywało, że Szyrlej i John nie rozmawiali prawie cały dzień, zajęci swoimi sprawami. Tak, jak dzisiaj. Niby razem, a jednak osobno. :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
John tego dnia brał udział w dwóch pokazach rodeo. Były to emocjonujące przedstawienia. Jedno z nich zakończyło się nawet niezłą awanturą z niemałym udziałem Johna. W miasteczku było bardzo zimno. John przemarzł na kość i choć wypił 2 kubki gorącej herbaty, nie mógł dojść do siebie. Muszę się trochę cieplej ubierać, pomyślał John. Cały cyrk odbywał się w miasteczku Szyrlej. Sytuacja, w której komboj nie mógł odwiedzić swojej ukochanej, a znajdował się ledwie pół mili od saloonu i od Jej domostwa, była trudna do zniesienia. Myślał o Szyrlej i zastanawiał się czy wszystko w porządku. Czy szefowa saloonu nie dokuczała. Czy miejscowy handlarz końmi nie za bardzo się narzuca. John tęsknił, był smutny, a smutek ukrywał w cieniu rzucanym przez rondo kapelusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szyrlej Łagodna
Szefowa nie dokuczała, bo jej nie było. Szyrlej mogła trochę od niej odetchnąć. Handlarz końmi się nie narzuca, ale myśli, że wszystko jest super pięknie. A Szyrlej jest rozżalona, że nie może być z Johnem i musi udawać. Czuje się bardzo nieszczęśliwa. Postanawia iść na drinka do jakiegoś saloonu, gdzie jej nie znają, posłuchać smętnej muzyki i zatopić smutki w kieliszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
John dziś się oszczędził i nie drinkował. Radzi Szyrlej to samo. Tęskni ogromnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szyrlej
Szyrlej nie drinkowała od bardzo dawna, a dziś ma ochotę na małego drinka. Chętnie napiłaby się dziś z Johnem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
Małego można. Rozgrzeje, utuli. John też miałby na to ochotę, ale wszystkie studnie wyschły. Trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
John bardzo lubi takie kolorowe naklejki czterometrowe. Często się nimi bawi. Przykleja różne słowa, czyta je sobie, albo psu. Wpatrują się w kolorowe literki godzinami. Jak się znudzą naklejone słowa, to piesek wybiera literki i John składa z nich nowe słowa. Jak w scrabble. Ostatnio złożył psu kilka słówek: kostki, mięsko, kura. Jego pies jednak najbardziej lubi pizzę. No to John nakleił zeloną pizzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szyrlej
How I long to be a shadow on the wall I would make no sound at all And when the sun goes down The shadow on the wall cannot be seen at all At all.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
John niczego nie słucha dzisiaj. Żadnej muzyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
Dobrej nocy Szyrlej. Mam nadzieję, że się odstresujesz trochę. Twój John.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szyrlej
Nie odstresuję się. Nie da się. Bardzo MISS. Nie daję dziś rady. Dobranoc. LOVE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eduardo enamorado
Nie umiem pisać takich serduszek, więc: i ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×