piosenki o miłości

Pomijając to to, co się przyplątało i jest nieprzyjemne. To i tak nie rozumiem Ciebie Szyrlej.

Szyrlej Cherry John Łagodny Szyrlej złagodnieje i Szyrlej Łagodna Chyba proste. :(

Nazwałeś mnie Szyrlej Cherry, więc przyznałam Ci rację. Faktycznie jestem Szyrlej Cherry. Nie Łagodna. Indianka jest Łagodna. Po drugie, napisałam, że jestem wściekła, że Cię nie było prawie cały dzień, i żebyś ukręcił indiance łeb. To napisałeś, że może kiedyś Szyrlej złagodnieje. Więc wyjaśniam jeszcze raz, że nie złagodnieje, bo taka już jest.

I tak nie zrozumiałaś :( Uroki kafeterii........

Dopiero teraz zrozumiałam po Twoim wyjaśnieniu. Wcale to nie było proste. Może kiedyś Szyrlej będzie Łagodna, ale nie wiem czy złagodnieje.

W ten weekend Szyrlej dostaje szału. Z miłości, wściekłości i bezsilności. Ma ochotę rozszarpać indiankę na strzępy i rozrzucić po okolicy. Taka jest miłość. Jej miłość do Johna.

schizy ciąg dalszy co to ma kurwa być MASAKRA

Niech cię to kurwa nie obchodzi. Spierdalaj stąd.

I MASAKRĄ to jesteś właśnie ty.

WARIATKA SKAD TY UCIEKLAS Z PRYCHIATRYKA MASAKRA

Przeszkadza Ci w czymś ten wątek idiotko?

CZEKAM KIEDY TY TO ZNACZY EDUARDO WKROCZY DO AKCJI JAK CI SIE UDAJE NIE MYLIC Z PRZELOGOWANIEM TO PRZYJEMNE TWORZYC SOBIE WIRTUALNY SWIAT WIDAC NIE MASZ W REALU PRZYJACIÓŁ ZAL.PL

TAK PRZESZKADZA MI ZE OD MIESIACA PISZESZ SAMA ZE SOBA BIERZESZ JAKIES PROCHY, CHYBA POWINNAS, MASZ ROZDWOJENIE OSOBOWOSCI

Spieprzaj na swój wątek, który sama przed chwilą założyłaś ty złośliwa kreaturo.

I co ty możesz o mnie wiedzieć. Kompletnie nic. A z kim tu piszę i o czym, to nie twoja sprawa.

Szyrlej, nie dotykaj gówna, proszę. Wiesz, że ja Cię kocham. I już.

ktoś, kto mówi bosz.... fajowy jest, nastolatek, marniutki

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4993414 Zobacz to Honey. Jakie gówno złośliwe.

Nie przejmuj się gówienkiem, myslę, że z 5 mln tego jest, w tym dostęp do netu ze 2 mln. I już tłumek gówna.

widza

Nie przejmuję się tym gównem my Love. Tylko Ty mnie interesujesz. I kocham Cię. A to gówno może sobie pisać co chce. Sram na nich.

"Sram jak pani pies !" :)

I właściwie. Tak trzeba Szyrlej. Nie masz wpływu. Love.

Chciałbym Cię stąd zabrać...........

No tak, będziemy mieli się z czego pośmiać Honey. Z tych kafeteryjnych gówien, ha ha. Jacy oni są żałośni. LOVE EDUARDO

A ja chciałabym być teraz z Tobą. Bardzo.

Dobranoc, my Love

Dobranoc, my Eduardo.

Miłego dnia Szyrley:) http://www.youtube.com/watch?v=kybeq2dWBf8&feature=related

Dziękuję Śliczniotko Tobie również.