Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jedynynienormalny

Pytanie czym jest miłość

Polecane posty

Zakładam temat o tym czego się wymaga w związkach oraz jak postrzegana jest miłość przez użytkowników kafeterii, zaznaczam że są to moje subiektywne przemyślenia, i nie mam na celu nikogo urazić. Do rzeczy, mam wrażenie że większość forumowiczów tak postrzega związki i wymagania od partnerów: * partner/ka musi świetnie wyglądać żeby koledzy/koleżanki zazdrościli * w przypadku facetów ważna jest kasa, a kobiet fajna dupa i cycki * ale najważniejszym kryterium jest seks, jeśli partner nie spełnia naszych oczekiwań to choćby miał wszystkie najlepsze cechy i tak zostanie skreślony przez wielu, czytam na forum o fantazjach niektórych, robienie kupy na klatę, sikanie na partnera, swingowanie, itd i to prowadzi do konkluzji że seks jest najważniejszy ale jest jeszcze jedna różnica, zaspokojone mają być przede wszystkim nasze fantazje, czy to nie jest egoizm i wyrachowanie? Jest mnóstwo tematów o tym jak dziewczyna pisze że kocha chłopaka ale niestety jest za słaby w łóżku to od razu zgraja z kafe leci i pisze "rzuć go" czy przypadkiem nie widzimy jak jesteśmy egoistyczni i przedmiotowo traktujemy partnerów? Oczywiście jak pisałem to są moje przemyślenia które nijak muszą być prawdziwe, ale właśnie tak wielu postrzega związki, jak najwięcej dla siebie i już, ciągłe wymagania, jakby partner był nową zabawką. I o zgrozo wielu to nazywa miłością. Teraz przejdę do opisu jak ja postrzegam zajebisty związek i miłość * wzajemne zaufania *szczerość *oddanie * miłość ( rozumiana nie przez pożądanie ale chęć uszczęśliwienia drugiej połówki ) wzajemne wsparcie na dobre i na złe, umiejętność dochodzenia do kompromisów, ale przede wszystkim wnętrze tej osoby, poznawanie jej, spełnianie jej pragnień, być z partnerem choćby wszystko się waliło, choćby on miał fiutka 8 cm a ona płaska jak decha. Miłość na zawsze. I pytanie czy ciągłe wymaganie od partnera i roszczeniowa postawa jest miłością? Nie to jest wyrachowanie, i nijak ma się do miłości, a seks uważam jako oddanie się drugiej połowie a nie zaspokojenie swoich chorych żądzy, tu na kafeterii był mądry artykuł o seksie, warto przeczytać. Jakie wy macie przemyślenia na ten temat co jest prawdziwą miłością? Pożądanie czy pragnienie uszczęśliwienia drugiej osoby czasem nawet własnym kosztem? Sorry że tak się rozpisałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejedyny;)
Witam i pod wszystkim się podpisuję, no może z jednym wyjątkiem - uszczęśliwianie kochanej osoby ale nie własnym kosztem. Tak czyniłam i do niczego dobrego mnie to nie zawiodło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcestaduciec
ale temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejedyny;)
tak... ja właśnie dałam... Kochać rozsądnie. "Kochaj bliźniego, jak siebie samego". :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejedyny;)
Po foto sądzę, że jesteś bardzo młodym człowiekiem. Pocieszające, że nie wyginęli jednak wszyscy... mężczyźni prawdziwi tacy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niejedyny właśnie chodzi o to że trzeba byc kochanym ale trzeba też kochać ale tak prawdziwie na 100% a mi się wydaję że niektórzy samo pożądanie pomylili z miłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że masz rację. Czasem odnoszę wrażenie, że niektórzy wszystko sprowadzają do jednego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patrząc na posty na tym forum to niestety tak, wiecie sam nie jestem święty, swoje wady mam ale czasem się boje że nie znajdę wartościowej dziewczyny... sory że wypisuje takie pierdoły na kobiecym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejedyny;)
na to wygląda... Ciekawa jestem jakie granice ma ta prawdziwa miłość? Kto z tych, którzy twierdzą że kochają na prawdę byłby np. zdolny poświęcić swoje życie dla ukochanej osoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejedyny;)
to co piszesz, to nie są pierdoły. Pierdoły są wszechobecne tutaj ale to z tego powodu, że ludziom się nie chce pisać o poważnych rzeczach, są zmęczeni. Poza tym sadzę, że sporo ludzi chciałoby takiego dobrego uczucia, takiego oczekują. Nie zawsze jednak wychodzi, zycie jest zyciem, błędy, pomyłki, słabosci ludzkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejedyny;)
ja w swoim ponad czterdziestoletnim życiu byłam w dwóch związkach i to pytanie zadawałam sobie właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i po podsumowaniu tego co napisałaś i dodaniu do tego lenistwa wychodzi na to że ciężko znaleźć miłość, ale jest sens być z kimś tylko żeby byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejedyny;)
wierzę, że istnieje. Tylko nie dane jest każdemu ja przeżyć. Poza tym nie mylić miłości z zakochaniem, zauroczeniem. Miłość to głębokie uczucie i długotrwałe. Ale inna rzecz, że nie ma tej pewności że na zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejedyny;)
nie ma sensu, to jest nieuczciwe zarówno dla jednej jak i drugiej strony. ale takich układów jest sporo, moze wiekszość... Ja nie potrafiłam tak. Kochałam ale przestałam być kochana. Wierzyłam w miłość na zawsze, przeliczyłam się. Odeszłam, bo nie ma nic bardziej upokarzającego jak życie w takiej nieuczciwosci. Nie straciłam jednak wiary, że miłość, ta prawdziwa istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejedyny;)
Ktoś porównał miłość do rośliny. Bezustannie trzeba ją pielęgnować... Jeśli się opuści, zaniedba może się nie udać uratowanie jej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejedyny;)
obyś nie musiał... Jak sądzę jesteś wrażliwy, a tacy najczęsciej trafiają na "mocny" typ drugiej połowy. Ale nic nie przesądzam, szukaj rozsądnie... Choć tu rozsadek mało ma niestety do powiedzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejedyny;)
mnie zawiódł i to po całej linii... Ten pan rozsadek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noxelia , mam Ciebie kobieto dość ! Jeszcze raz będziesz komuś takie numery wywijać i się szarogęsić jak u siebie to poproszę o zbanowanie Twojego nicka za trollowanie.Tutaj jest pełno postów z wyzwiskami z Twojej strony i głupimi odzywkami więc nie będzie tak trudno. 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×