Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pseudorzodkiewka

mój facet mnie nie odwozi

Polecane posty

Gość pseudorzodkiewka

Mój facet kiedy jest impreza nigdy ale to nigdy nie zrezygnował z alkoholu aby odwiesc mnie do domu ,zawsze szukał kogos kto móglby to zrobic za niego -zeby był wilk syty i owca cała-czyli zeby nie rezygnował z picia ale zebym ja tez jakos do domu doszla,chociaz zdazało się ze ja wracalam sama.kiedy prosze go zeby moze chociaz raz na jakis czas nie pil,jego koledzy potrafia to zrobic! to jest ogrmony problem a jesli juz przymuszony zrobi to to jest obrazony caly wieczór.Jak go oduczyc takiego zachowania,jak dac mu porzadna lekcje aby sam zaczał uwazac ze to tak powinien się zachowac(przydaloby sie gdyby ktos z kolegów go porzadnie opiepszyl i wysmiał ale to sie nie stanie chyba maja radoche że mój facet nie traktuje mnie powaznie-nie powiedza koledze nie pij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz wybór - kupić sobie samochód i wracać po imprezach sama i zadowolona lub nie chodzić na imprezy z facetem, który MUSI wypić. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudorzodkiewka
rozmowy z nim na temat ze jestem wkurzona takim zachowaniem i czy nie ma bynajmniej problemów z alkoholem spełzły na niczym -olweka totalna sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z drugiej strony - dlaczego nie możesz wracać sama lub taxówką ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trrrrrrrrrr
księżniczka? fakt, ze obecnie ja pije, a mój zawsze prowadzi samochód ale jak byłam młodsza to wracałam nocnym i było ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro koleś woli, żebyś wracała z jakimś kumplem, to kopnij go w dupę... Powinien sie o ciebie troszczyć i dbać by nic się nie stało, skoro Ty wychodzisz to on też powinien i powinien uszanować twoją prośbę by nie pił... Porozmawiaj z nim, a jeśli dalej będzie olewał to go po prostu zostaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudorzodkiewka
wracam czasem swoim autem.Ale opcja ze on nie bedzie pil nie wchodziw ogole gre.Ile sie mozna poswiecac albo placic za taksówke!czuje sie jak smiec ze on nie potrafi zrezygnowac chociaz raz,jakos wszyscy znajomi maja facetów którzy sobie potrafia odmówic piwa raz na jakis czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudorzodkiewka
wracanie nocnym w moje okolice to nie najlepszy pomysl...czulabym sie jak smiec gdybym wracała po nocy sama autobusem.chodzi o zasadekiedys probowałam zebysmy sie umówili ze dzisiaj ja nie pije przyjezdzam autem nastepnym razem ty nie pijesz,ale cały czas kombinuje jak sie wywinac z tej umowy i sie wywija a ja nie bede sie przeciez prosic o szacunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej nie chodzi o to, że jej nie odwozi, tylko, że pije, a to już jest poważny problem... Myślę, że powinniście w domu przed imprezą ustalić, że on pił nie będzie i wychodzicie raZem. Jeśli tak zrobi to super, a jeśli nie będzie go stać nawet na tyle to naprawdę sie zastanów czy warto to ciągnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudorzodkiewka
księżniczka? nie o to chodzi w zupełnosci zapewniam cie ze ide mu na rękę wiele razy ,jakos jego koledzy odwoza swoje dziewczyny nocnymi autobusami do domu lub nie pija i autem i nie uwazam zeby księżniczkowały w ten sposób.chodzi nawet o zwykły gest i zrobienie tego chociaz raz na miesiac zebym wiedziała ze czasem jestem wazniejsza od szklanki piwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudorzodkiewka
on sobie nie wyobraza spotkania z kumplami i znajomymi bez picia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówię Ci, porozmawiaj z nim, żeby sobie darował piwko, jeśli tego nie zrobi nawet na jednej imprezie, odpuść go sobie, bo jest na najlepszej drodze do uzależnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudorzodkiewka
2-3 razy w tygodniu,czesto sie spotykaja ma duzo znajomych ,dlatego jest mi o tyle przykro ze moze sie napic tego piwa nawet na nastepny dzien a pomimo tego woli miec zgrzyty ze mna,moze jestem zbyt mało stanowcza w tym temacie ale nie wiem co powiedziec zeby dotarło.kochal go ale zaczynam sie powoli obawiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiedziona//.
mój tez tak mial, przymykałam oko,po slubie okazało się że ma problemy z alkoholem i to powazne, bylo zapóźno bo rodzinka sie juz powiększyła :), zawsze starał sie obracac to w żarty albo wzbudzic we mnie poczucie winy że niby kumple beda się smiali, rozwiedlismy sie po 20 latach malżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudorzodkiewka
ja juz mówiłam zeby sobie darował piwo chociaz na jednej imprezie ale to jest dla niego zbyt trudne,nie jest mi łatwo sie rozstac on uważa ze przesaddzam bo przeciez kazdy pije na tych imprezach tyle samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulka1e
powiec mu że Cię napadli wieczorem jak szłaś do domu i jak mu zależy na Tobie to od razu zacznie Cię odwozić do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudorzodkiewka
jego ojciec miał problemy z alkoholem nie mieszkał z nim ale wiedział co się u niego dzieje i on to bardzo przezywał.Nie zacowuje sie zle po alkoholu,poprostu pije tak jak wszyscy .Dziwi mnie jego mama która teraz swojego obecnego męża nie chce wpuscic do domu jak jest podcmielony a u synka wszystko toleruje i slowa mu nie powie ze moze przesadza,nie raz to ona mnie odwozila po imprezie i nie powiedziała mu ze przesadza i ze niech sammnie odwozi i bedzie trzeźwy.MAm wybór nie chodzic z nim na imprezy,pozwalac mu na picie przyjezdzajac autem na imprezy lub sie rozstac i kazda z tych opcji jest kiepska:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudorzodkiewka
z tym napadem to dobra sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulka1e
zrobiłam tak w swoim związku a że facetowi na mnie zależało to od tam tej pory zawsze mnie odwoził i czekał ze mną aż podjedzie mój autobus :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jennifer Bonnell
Z tym napadem to dobry pomysł tylko w teorii. Ja niestety miałam tak naprawdę :( Potem mój facet się przejął i chciał się zmienić, ale ja już nie czułam się z nim bezpiecznie, zaczęły się myśli, że gdyby mu na mnie zależało, to nie dopuściłby do takiej sytuacji i rozstałam się z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanieeee
no mysle ze jak juz suie idzie gdzies na imprezke to przewaznie wiekszosc chce sobie wypic, a w szczegolnosci mlody facet, ja sama jak wychodze na imprezke to praktycznie za kazdym razem sobie cos wypije.. no ale jesli chodzi o transport to powinien ci go zapewnic, a jak kogos prosi, to nie jedzie razem z wami zeby cie odwiezc??to jak on potem wraca? bo ja wlasciwie bylam w podobnej sytacji , tylkomoj facet za kazdym razem mnie odprowadzal albo jak dzwonil po kogos to wtedy jechalismy wszyscy razem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slav09
Może umów się z jakimś swoim dobrym kolegą,żeby przyjechał po Ciebie na imprezę i odwiózł do domu.Faceci choć niekiedy to ukrywają są w rzeczywistości szalenie zazdrośni o swoje kobiety,więc zobaczysz jak to zadziała.Powiedz swojemu,że jak Cię nie odwiezie,bo nie będzie w stanie,to transport załatwisz sobie sama.Jeśli to nie pomoże,to znaczy,że mu chyba niezbyt zależy na Tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×