czy to już koniec znajomości?..

wiesz czasem o niej myślałam jaka ona jest , zachowanie , czego jemu brakuje wiesz co jest ciekawe on nigdy nic o niej nie wpominał , nawet jak ma na imię , jakby zupełnie nie istniała

"wiesz czasem o niej myślałam jaka ona jest , zachowanie , czego jemu brakuje wiesz co jest ciekawe on nigdy nic o niej nie wpominał , nawet jak ma na imię , jakby zupełnie nie istniała" moze nie istneje co swiadzy o tym ze masz doczynienia z osoba która cie nie szanuje i cie okłamuje. lub istnienie a wtedy ... chuj okłamuje tamta bo ty ładniejsza :/ Takie powierzchowne i płytkie to :o Kurwa jak mi szkoda tej dziewczyny :/

"jaka ona jest , zachowanie , czego jemu brakuje" mózgu :/

ma , on ma żonę i dziecko małe.. ja go znam juz dawno , jak byli bezdzietni , utrzymywał ze mna kontakt , udawał przyjaciela , a o dziecku dowiedziałam sie ostatnia , przez przypadek , niby sie tłumaczył , ale od tej pory nabrałam dystansu do niego , straciłam zaufanie , które miałam , a on jescze ma odwage prosic o takie rzeczy .. ot cała prawda

kurwa :/ chciałabys kolesia który ci kłamie w zywe oczy albo ugania z za twoim plecami przez 3 lata za jakas inna? :/ ja pierdole ale udupił panne :/

własciwie to dobrze by było jakby zniknął na dobre.. czasem miesza mi w głowie , atakuje mojego faceta.słownie oczywiscie

wiesz co dzieki za rozmowe , ta cisza dobrze zrobiła , bo oczy mi sie w końcu otworzyły , raczej nie chce miec z nim już nic wspólnego

"ma , on ma żonę i dziecko małe.. ja go znam juz dawno , jak byli bezdzietni , utrzymywał ze mna kontakt , udawał przyjaciela , a o dziecku dowiedziałam sie ostatnia , przez przypadek , niby sie tłumaczył ," tłumaczył a niby z czego ma sie tłumaczy? to jego zona, są małzenstwem, maja prawo miec dziecko i czemu sie tobie tłumaczyl to nie rozumiem. A kim ty dla mniego jestes właściwie? kochanka? kolezanka? kim? i po cholere ci sie tłumaczył? co ty masz do tego co on robi z własna zona? to jedno a drugie to jesli jest juz dziecko to tamta panna moze byc juz bardziej zaaferowana maluchem niz jakim kolwiek facetem wiec szuka sobie przytulkej dziurki :P czyli ciebie ;)

może on szukał sobie kochanki i badał grunt , kto wie co im w głowach siedzi..

no własnie , tłumaczył mi sie , to mu powiedziałam co mnie to obchodzi , To NIE MOJA SPRAWA! jego życie mnie nic do tego ..

ehhh ci faceci jak mówiłam nie warto sobie nimi głowy zawracac, kochac ich i wogole :) zawsze sie placza, mecza, denerwuja i same problemy z nimi. Nic ciekawe...przemeczyli mnie, zmeczyli i juz znudzili. Przewidywali nudni. Zawracaja dupe, nerwy szarpia i gówno daja w zamian oprocz smutku.

mysle , ze powinnam juz wiecej sie do niego nie odzywać, ;-)

wiesz co dzieki za rozmowe napisz mi co o tym myslisz ,

poczytaj sobie, pogadaj z kolezankami poobserwuj i zobaczysz ile dobrych rzeczy one od nich dostały? :/ jedyne co dostały to w wiekszosci załamania nerwowe, depresje, smutek, ponizenie, porzucenie dla innej dziury, kłamstwa i tyle. poczytaj, pogadaj, zobacz... nic od nich dobrego sie nie uswiadczy :)

koncze prace pa

:o poczytaj sobie, pogadaj z kolezankami poobserwuj i zobaczysz ile dobrych rzeczy one od nich dostały? :/ jedyne co dostały to w wiekszosci załamania nerwowe, depresje, smutek, ponizenie, porzucenie dla innej dziury, kłamstwa i tyle. poczytaj, pogadaj, zobacz... nic od nich dobrego sie nie uswiadczy :o i tyle

aleczka, jakbys pisała o moim koledze, też udawał przyjaciela, tłumaczyl się, że ma żonę, dziecko, że on cierpliwy, że będzie czekal za mną do emerytury ;) Tez chciał fotke i nie dostał. Zerwałam z nim calkowity kontakt, zmienilam telefon, bo intuicja mowila mi, że nic dobrego z tego nie będzie.

aleczka, jak na imię ma twój przyjaciel? Mój ma żonę i małego synka, zerwałam kontakt, bo nie będe robila świństw jego zonie.

pierwsza imienia litera to R. jeszcze sie okaze , ze chodzi o tego samego kolesia ;-)

Raczej nie, moj ma pierwsza litere A ale widzę, że takich zakochanych na zabój wielbicieli chodzi więcej po tym świecie ;)

raczej zakochany to on nie jest , predzej szukał sobie rozrywki , odskoczni od codzienności , a ze nie dostał to czego chcial to pewnie sie zwinąl , a to , ze niby tłumaczy , ze tam ma utrudniony kontakt to pewnie wymówka jest,

ale nie wiem , moze jestem przewrazliwiona , czuje jakis dziwny niepokoj z nim zwiazany , ze za jakis czas wróci jak gdyby nigdy nic.

aleczka, tez mam takiego kolege.... na R. ...:O skad jestes? :O

ze śląska

UFF... ja Pomorze. jak widac duzo takich chodzi po swiecie :D

no , ;-)

pikusisko- mówisz pomorze,a dokładniej ,a z Chojnic i też mam takiego znajomego,pozdrawiam dziewczyny:)

gDYNIA :) niedługo będzie można założyć fanklub takich ancymonów :P

co jest z tymi facetami?;-) mam nadzieje , ze moj maz taki nie jest,,

a wiesz co , zaglądasz tu jeszcze?;-)