kocha czy nie kocha?

Witam, Rozstałam się z moim byłym 16 lat temu.Mieliśmy wziąść ślub ale niestety poznał inną kobietę i ona była z nim w ciąży.Pewnego dnia rano zadzwoniła do mnie z informacją żeTomek (bo tak ma na imię) jest jej chłopakiem i mam go zostawić w spokoju. Było to dziwne dla mnie ponieważ ja mieszkam od niego 300 km i nasz kontakt wtedy już był sporadyczny.Teraz po paru latach nie widzenia zaprosił mnie na NK do znajomych.Przyjełam zaproszenie.Zaczeliśmy pisać ze sobą ale nikt z nas nie mówi o tym co nas łączyło.Raczej o tym co jest teraz on ma żonę ( tą dziewczynę) i dzieci a ja mam męża z którym mi się nie układa z powodu jego alkoholizmu.Zaproponował spotkanie ale nie wiem dlaczego w ostatniej chwili zrezygnował z niego.Wstawił na nK piosenkę Volveremos i narobił zamieszania w moich uczuciach.Chociaż wcale nie musiała ta piosenka być skierowana w moją stronę , poprostu mogła mu się podobać.Teraz przestał się odzywać do mnie ( ja też milczę) ale widuje go na moim profilu.Czy zależy mu jeszcze na mnie? Czy to raczej jego ciekawość co się u mnie dzieje?

kobieto! oprzytomniej i nie pakuj się w gówno... facet jest znudzony i rozczarowany żoną, to gnojek, a Ty kopnij w dupę swojego alkoholika, rozwiedź się, zacznij szanować i kochać samą siebie, jeszcze znajdziesz kogoś wartościowego, nie właź w układy dupodawania na boku!

Dokladnie, jestem tego samego zdania, choc nie okreslilabym ostatniego slowa jako dupodawanie bo sie z nim nie przespala.. no ale uwazam tak samo, nie pakuj sie w to znowu... to nie musi wcale oznaczac ze znowu zaczal cie kochac... moze mu sie nudzi, albo znudzila mu sie obecna zona i szuka wrazen, chcialbys znowu byc z kims kto i toba moglby ponownie sie znudzic i odejsc do innej? bo ja nie... dlatego kopnij w tylek gnojka i powiedz mu zeby dal sobie spokoj , rowniez powiedz zeby nie mieszal Ci w zyciu i nie interesowals sie tym co sie u ciebie dzieje, a alkoholika odpal, taki mąż to nie mąż moim zdaniem, rowzwiedz sie bo masz do tego powod nawet przezd sadem i uloz sobie zycia od poczatku...