Czy są tu jakies pielegniarki???

Do jakiej szkoly sie idzie, aby zostac pielegniarka i ile lat trwa nauka? Nigdy sie tym nie interesowalam, ale o ile mi wiadomo pielegniarka nie idzie na studia, dobrze mysle??

W warszawie np na Uniwersytecie Medycznym jest kierunek PIELEGNIARSTWO, także jak widać są takie studia. Moja Mama 30 lat temu skończyła szkołę pielęgniarska po liceum .

Teraz tez można iść do szkoły policealnej

Paskudny zawod i ciezki, do tego malo platny.

nie ma szkoly policealnej juz od kilku lat!! idziesz do normalnego liceum, zdajesz mature z biologii i skladasz papiery na pielegniarstwo studia licencjackie na jakis uniwersytet medyczny

a nauka jak to na licencjacie 3 lata, pozniej jak chcesz mozesz isc na 2letnie studia mgr

fakt moja Mama bardzo mało zarabia, a roboty ma od cholery :( Pracuje w przychodni rejestruje pacjentów, wypisuje zwolnienia , recepty, szczepi, mierzy ciśnienie , chodzi do pacjentów do domu ( do dzieci i starszych ludzi), dodatkowo zapisuje na wizyty, jest ciągle pod telefonem itp i to wszystko za 1300 (po przepracowaniu ponad 20 lat w jednym zakładzie). Lubi swoja pracę i kontakt z pacjentami ale zarobki to porażka.

dzieki za odpowiedz, czyli jednak sie studiuje. Zamiarzam byc pielegniarka wylacznie za granica i rozwazam wlasnie czy lepiej uczyc sie w Polsce i potem wyjechac czy od razu za granica, ale skoro trzeba studiowac 3-5 lat, to chyba lepoiej od razu wyjechac za granice

co wy gadacie !! nie żadnej szkoly policealnej dla pielegniarek !! Studiuje pielegniarstwo i na wiekszosci uczelni sa tylko dzienne, chociaz na niektorych mozesz rowniez studiowac zaocznie. Sa rowniez studia pomostowe, dla pielegniarek po liceum pielegniarskim, licencjat masz bodajze w 1,5 roku ( moja mama teraz wlasnie konczy takie studia). Studium pielegniarskie zostalo wycofane od kad weslismy do Uni, bo w Unii kazda pielegniarka musi miec przynajmniej licencjat. Pozdrawiam, jak masz jakies pytania jeszcze to pisz:)

taaa!!!! pielęgniarki w przychodni mają dużo roboty??? nienawidzę pielęgniarek jak widzę jak się wałkonią, wypisują L4 na moich oczach 10 minut siedzą plotkują, piją kawę moja teściowa jest pielęgniarką w przychodni i mówi, że roboty dużo nie ma, że popijają często kawke, czytaja gazety

wlasnie to napisalam, nie ma juz zadnego studium ani liceum pielegniarskiego, zeby zostac pielegniarka trzeba isc na studia licencjackie, ewentualnie mgr pozniej. Ale po studiach licencjackich ma sie juz prawo wykonywania zawodu i mozna isc do pracy. Na studiach pomostowych robi sie licencjat w 1,5roku, ale jest dla osob ktore maja prawo do wykonywania zawodu, a jesli ktos tego prawa nie ma to musi sie uczyc 3 lata

w przychodni jest na prawde malo pracy, chyba ze ktos jest w przychodni i dodatkowo jest pielegniara srodowiskowa ale nie wierze ze za to kasy wiecej nie ma. najwieceej roboty jest na oddzialach OIT, OIOM, neurologia, chirurgia

cvbcbcvb Widać Twoja teściowa się opitala, moja mama nie. Nie mierz wszystkich jedna miara.

a na noworodkach na pediatri/???n kazdym oddziale te dziewczyny maja zaperdol...ich 3..a pacjentow 20stu i kazdy cagle cos chce..kazdemu trzeba pomoc. na Oiomie(oit to to samo:)) to praca jest chyba najbardziej lajtowa...wiem bo pracowalam. Oiom: poranna toaleta(mycie,zmiana poscieli,zmiana filtra w respiratorze),odsysanie,podanie lekow. w miedzyczasie: odsysanie..zmiana pozycji zmiana pieluch..duzo roboty na sorach jest,pediatri,na bloku operacyjnym(ale z rana). najciezsze sa chyba jednak psychiatria i pediatria.,zwlaszcza sor pediatryczny

mija mam jest środowiskową + praca w przychodni . Roboty ma w chój bo jest sama na zmianie.

jak to mówią "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma"

Nie ma już ani liceum pielęgniarskiego ani studium. Teraz żeby zostac pielęgniarką musisz skończyć studia po których za przeproszeniem myjesz ludziom doopy.Dlatego tylko naprawdę nieliczni nadają się do tego zawodu. Wbrew pozorom nie jest on mało płatny. Najmniej kasy dostaje się w przychodniach ale też tam jest najlżejsza praca. Najlepiej płatna bo w okolicach 2 000 zł netto jest w klinikach w większych miastach ale tylko na najcięższych oddziałach typu OIT albo kardiochirurgia. Pielęgniarki na tzw kontraktach (coś ala mała działalnośc gospodarcza czyli bez płatnych urlopów,chorobowych, sama oplacasz wszystkie składki) finansowo wychodzi się najlepiej ale za to są najmniej pewne. Moim zdaniem to jest idealny zawód dla kobiety w tych czasach- fakt, ciężka praca, cały czas z ludźmi i to na dodatek baaaardzo wymagającymi bo chorymi, za to jak kobieta jest obrotna może wyciągnąć naprawdę niezłą kasę która pozwoli jej się utrzymać. Oczywiście o ile lubi to co robi i ma do tego podejście. Dla przykładu- za głupi zastrzyk liczą sobie 15zł.

aa no i onkologia..i paliatywny. wewnetrzny tez nie ejst ciekawy(wiekszosc starszych osob,niekoniecznie cierpliwych)

"Oiom: poranna toaleta(mycie,zmiana poscieli,zmiana filtra w respiratorze),odsysanie,podanie lekow. w miedzyczasie: odsysanie..zmiana pozycji zmiana pieluch" Zapomniałaś o reanimacjach;) przy których stoi się czasami po pare godzin w niezłym stresie, albo o pacjentach szalejących po głupim jasiu. Fakt,ma się zwykle 5 pacjentów na 2 pielęgniarki więc nie tak jak gdzie indziej po 10 na glowę,za to na oiiomie większość jest nieprzytomna. I te toalety też nie są taki chop siup. Znam pare pielęgniarek które po 10latach pracy na takim oddziale mają kręgosłupy 70latka.

Lepiej wyjechac do skandynawii...