od jutra dieta 1000kcl, kto się przyłączy?

Dziewczyny, przestancie pisac o odchudzaniu, a zacznijcie cos w tym kierunku robic! Diety nie skutkuja, jesli sa przerywane. Im wiecej diet bedziecie przerywac, tym mniej bedzie potem dzialac, bo organizm bedzie kompletnie rozstrojony. Nie trzeba stosowac zadnych drastycznych diet, wystarczy jesc zdrowo, co nie oznacza glodzenia sie, tylko jedzenie malych porcji co 3 godziny. Wystarczy wyeliminowac z diety tluszcze i czerwone mieso, jesc duzo warzyw, owocow, bialego miesa (kurczak i ryby), pic duzo wody i biegac 3 razy w tygodniu. I wiem, wiem, zaczna sie wymowki, ze nie ma czasu na gotowanie osobnych obiadow dla kazdego w domu, nie ma czasu na bieganie itp. To jest dieta zdrowa dla wszystkich, a zaloze, ze mezusiom tez przydaloby sie zrzucic brzusie, ktore ugotowali, a jesli nie macie czasu na bieganie, to wystarczy mniej czasu spedzac na Kafeterii piszac jak bardzo chcialoby sie schudnac... Czym skorupka za mlodu nasiaknie... Nie chodzi tylko o ladna figure, ale tez o zdrowie!

No właśnie, zależy jak na kogo taka skakanka działa. Wiele dziewczyn pisze, że rower, skakanka, jeszcze bardziej rozbudowują łydki, czy nawet uda ;] spróbować możesz. Dlaczego tani efekt obżarstwa? Chodzi mi o to, że po takiej głodówce organizm sam się domaga energii i trzeba to uzupełnić, nie wiem czy u każdego jest tak, jednak znam osobiście kilka przypadków, dziewczyny stosowały głodówkę1-3 dni a później efektem było nadmierne jedzenie spowodowane nie dostarczeniem organizmowi tego co potrzebne. Generalnie głodówka, to chyba nie jest najlepsze rozwiązanie.

do glodówki specjalnych przygotowań nie mialam, palnuję tylko odpowiednio z niej wyjść.

Fakt. Wiele ludzi jest przeciwko glodówce i mi to odradza, ale ja lubię widzieć szybkie efekty :) Więc chyba glodówka będzie najlepszym spodobem

mialo być: sposobem

ja o głodówce to myśle bardziej w sensie oczyszczenia organizmu z toksyn a nie żeby schudnać:) ale można połączyć przyjemnie z pożytecznym:)

Ja należę do tych osób, które muszą ćwiczyć, że zrzucić kilka kilo. Głodówka to dla mnie samobójstwo,jeśli chodzi o zrzucenie wagi. Na jednych działa piorunująco szybko, a na drugich wcale i jest jeszcze gorzej. Także każda chyba zna swój organizm i wie co ma robić ;)

''przyjemne z pożytecznym'' hmm.... no nie wiem czy glodówka jest aż tak przyjemna ..

ja się przyłaczam! moze nie dieta 1000kcl, ale na pewno rygorystycznie, czyli dieta+cwiczenia! jestem dobrej mysli:)

no nie jest, ale wiem że super organizm oczyszcza:) ja od jutro tez zaczynam ćwiczyć, nie wiem tylko czy canalectis czy pilates?hmm mam wszystko juz naszykowane:)

na pewno ona, dziewczyna od bloga http://www.przeklinamciecialo.e-blogi.pl/

ja na ćwiczenia chyba nie będę miala zbytnio sily na początku, ale jak już sie zaczną wakacje to o tym pomyślę bo na razie boję się że zemdleje w szkole czy coś ..

mysle ze nawet minimum ruchu wyjdzie nam na zdrowie:) bo ja normalnie prawie sie nie ruszam, oprócz tego co w pracy- ale to róznie, raz jest meega ciezko, a raz lezenie brzuchem do góry:) sezon na rower juz otwarlam:) bieganie zaczne i zastanawiam sie nad fitnessem lub silka..ale obawiam sie mojego słomianego zapału:P

oj zapał to Ty masz :) ja teżz bym na coś się zapisała.. może jest ktoś z Lublina? razem raźniej :)

śląsk:D kiedys juz chodzilam na fitness i siłke, ale przychodzilam po nich taaaka głodna, ze co spaliłam to nadrobilam:D nie pilnowałam diety po prostu. no i przyznam szczerze ze nie chcialo mi sie chodzic..:P tylko kase stracilam za karnet półroczny..

mini ratka ja nigdy na nic jeszcze nie chodziłam i dlatego obawiam się jak to tam jest;p ale pomyślę nad tym, albo w domu będe ćwiczyć, grunt to mieć jakis wysiłek

fitness byl ok, nawet bym wrocila, ale ta siłka mnie stresowala:D kazdy sie gapi, a same extra laski tam chodzą.. dlatego postawilam na rower:) 10 km staram sie min 3xw tyg, super sprawa, polecam:)

1000 kcal to naprawdę dużo .. ja tyle jem od 2 tygodni i dla mnie to jest dużo za dużo, ale na razie nie umiem niestety zmniejszyć ;/

no na rower też zamierzam się wybrać. mam też stacjonarny ale po nim starsznych żylaków nie nabawiłam i sobie odpuszcze. Ja dzisiaj wpadłam na pomysl z tą dietą bo nie wim już czego się czepić żeby nie jeść tyle;/ niby ja nie jem dużo, ale wiem po sobie że jedynie wtedy schudne jak zaczne sie głodzić;]

ja np wiem ze duzo jem:D tzn. wręcz kocham chleb, bułeczeki, makaron:D i wiem ze te wlasnie produkty powinnam ograniczyc, ale nie potrafie! nawet zastapienie bialego chleba ciemnym nie skutkuje:P

ja mam ten sam problem.. no i za duzo w domu siedze i nie mam zajecia, wiec podjadam

48 kg przy wzroście 162 to żadna niedowaga!!!

ogólnie znam swoje grzeszki:) wiem co powinnam ograniczyc, bo ja nawet slodyczy jesc nie musze, ale już chipsy bardzo chetnie:D w ogole wydaje mi sie ze podstawa sukcesu w odchudzaniu jest nie łamanie się w momencie słabości:D i nie ma co sie oszukiwac ze przez miesiac nie tkne chleba bo wiem ze nie dam rady, wiec po prostu postaram sie ograniczyc.

oo...ja mam 64 kg przy tym samym wzroscie:D i dodam ze to moja najwyzsza waga, normalnie mialam 51-54kg niestety mam problemy ze zdrowiem, ktore doprowadzily do wzrostu wagi i co gorsza musze je zrzucic ( co nie bedzie łatwe) zeby wyniki byly lepsze

zjadłam dziś prawie całe lasania z biedronki 1kg , 1700 kcal ... noo trochę corka zjadła i trochę zostało

chętnie się przyłacze ;DDDDDDDD

a ja przyszlam z pracy i 3 buleczki maslane zjadłam..pod rząd..

ja mam 180 cm wzrostu i ważę 67 kg. Ogólnie wyglądam jak wieloryb :)

trzy miesiące byłam na diecie 1200kcal schudłam 10 kg poprawiła mi się cera, samopoczucie, wymiary :)

hmmm...jak mozesz wygladac jak wieloryb jak ja jestem nizsza prawie 20cm a szczuplejsza tylkko 3 kg:D i naprawde nie jestem oblesnym grubasem:D