Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pozytywna myśl

od jutra dieta 1000kcl, kto się przyłączy?

Polecane posty

Może jakichś tam efektów to nie było, ale tak jak pisałam nie chodziłam zbyt regularnie (czas) no i absolutnie nie ograniczałam wtedy jedzenia. Bardziej było to dla dobrego samopoczucia :) I w tym względzie efekty były - po godzinie zajęć miałam banana na twarzy przez cały następny dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie ja też nie mam motywacji, chcieć to za mało ;] wiem że dieta nie wystarczy, a właśnie przeczytałam na jakimś forum, że dziewczyna po tym specyfiku miała problemy z żoładkiem i nerkami w ogóle to z jakiej wagi startujecie? ja 164/66 ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A widzisz, do tego już nie dotarłam :) Ja bardzo podobnie - 163cm, wystartowałam z 65kg, teraz niby waga mi pokazuje 62-63, ale po mnie w ogóle żadnego ubytku nie widać... Ale nie załamuję się :) Mój plan do końca miesiąca to 60, ogólnie chcę zejść do 53-55. Taka była moja waga jakieś 4-5 lat temu, od kiedy zaczęłam tyć. Wprawdzie teraz od dłuższego czasu waga stała mi w miejscu, nie przybywało, ale chcę zejść do tego, co było kilka lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ja to marzę o 55 :) ale 58 by mi wystarczyło. Zawsze utrzymywałam 62kg, ale przez tą zimę za dużo w domu siedziałam na mamy odiadkach i takie są teraz skutki ;) pomału damy radę, grunt to się nie załamywać, trwać w swoich zamierzeniach a efekty będą pomału widoczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja sobie ten cel wymyśliłam nie dlatego, że to jakaś tam moja wymarzona waga, tylko po prostu chcę wrócić do tego, ile ważyłam jak byłam młoda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem do głodu przyzwyczajona :) W pracy rzadko kiedy miałam czas coś zjeść - byłam głodna, ale w zasadzie nie zwracałam na to uwagi, bo cały czas miałam coś do zrobienia. Dlatego moja rada - zająć się czymś mocno absorbującym. Ale najgorzej jest wieczorem, jak mam się położyć spać głodna... Wtedy niestety już muszę jakoś to przetrzymać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widzisz, fajnie Ci. Ja siedzę w domu z dzieckiem, mało mam przy niej zajęcia, bo jest mało absorbująca. Ogólnie daję sobie radę z głodem, ale czasami mam kryzys..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świeży ogórek albo marchewka - mało kalorii, a zawsze to coś innego, niż woda. Chociaż wiem sama, że czasem to jest nie tyle głód, co niepohamowana chęć zjedzenia czegoś konkretnego, w stylu baton, schabowy albo pierogi. I wtedy żaden ogórek tego "głodu" nie zdusi. Ale cóż, takie uroki odchudzania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak motywacji:-(
ja 55 kg 163cm. Nie sugerujcie sie tym dziewczyny ze to tylko 55 kg bo wisza mi fałdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie na diecie i chudne
jak dla mnie zero diet, po 16 latach mam juz dosyc diet, znalazlam jakis czas na internecie tabletki Calorilight,pobieraja cukier i tluszcz,jem co chce i ile chce polykajac dwie tabletki, zauwazylam ze moje spodnie zrobily sie juz luzne,nie mam juz czasu ani sily na diety ,dlatego te tabletki teraz biore, czytalam wszedzie na roznych stronach o nich,jak na razie maja najlepsza opinie u wszystkich i sama sie podpisuje pod nimi, w nastepnym tygodniu zamawiam duza paczke, nie wiem czy w Polsce mozna je kupic bo ja mieszkam w Belgii i tutaj mozna je zamowic przez internet,kto sie chce glodzic to jego sprawa, teraz wiem ze mozna tez inaczej schudnac bez glodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem jak to jest - waga nie zawsze świadczy o wyglądzie :) Dlatego ja nie kieruję się jakimiś tabelami, idealnymi masami ciała do wzrostu itp. Ważę się tylko na swojej wadze, bo bardziej niż samo to, ile mi pokazuje wskazówka, liczy się ile mi spadło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja naszczęście nie myśle nawet o zjedzeniu czegoś czego nie mogę:) Jedyne to na pizze mam ochote, bo chodzi za mną już ze 2 miesiace;] Trochę się boję jeść ogórków i nieugotowanych warzyw, także dzisiaj na zapchanie jem ugotowanego kalafiora:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wolę nie tykać takich specyfików... Owszem, jakiś wspomagacz wypróbuję, ale nie chcę brać niczego, co mi będzie obiecywać, że "jem wszystko co chcę i ile chcę, biorę tabletkę i chudnę". Nie mówię, że w to nie wierzę - po prostu wolę nie ryzykować czymś takim... Jak uda mi się schudnąć obecnym sposobem, to przynajmniej będę miała z tego powodu mega satysfakcję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natala do buzi brała
Od tygodnia 3600kcal kto sie dołączy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja gdybym cos takiego brała to też przy swojej diecie. jakbym zaczeła jeść pelne obiady, schabowe i te inne to calkiem bym wygladala jak swinka ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś coś brałam co hamowało przyswajanie tłuszczy. Nie sądzę żeby to pomagało, gdyby nie dieta i ćw to pewnnie bym nie schudł, no ale nauka idzie do przodu może faktycznie coś wynalezli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o jedzenie, to w miarę tak :) A poza tym przebimbałam cały dzień, więc tak ogólnie nie jestem zadowolona z siebie dzisiaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisiaj zjadła mała bułeczke z kilkoma z 4łyzkami serkaa lekkiego kilka truskawek terazj znowu mala buleczke i pol puszczki tunczyka myślę że nie ma tragedii tym bardziej ze przeszłam 6 km z wysiłkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj mój 4dzień dietowania. Czuję sie super, brzuch mi wciągneło, jem niewiele, maałokalorycznie, a nie chodzę głodna:) Za jakieś 2 tygodnie jak mam nadzieję że wytrwam to się zważe:) Mam nadzieje ze zleci chociaz do tego czasu 2kg:) Jak wam idzie dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Wyjechałam na weekend, co oczywiście było zgubą dla mojej rozpoczętej diety, ale od dziś już się za siebie biorę i będę meldowała postępy, no i pewnie porażki. Ważyłam się dziś i było 56,1, czyli przytyłam 1 kg, choć myslę, że to jedzenie jeszcze weekendowe we mnie siedzi ;) Tak więc startuję z wagi 56, wzrost 164, a chciałabym ważyć 51-50. Postanowiłam się ważyć 2 razy w tygodniu: we wtorki i soboty. Dzis tak wyjątkowo w poniedziałek :) Jadłospisu nie będę Wam pisała co jadłam jak schudłam, bo już nie pamiętam, ale na pewno dużo serkow wiejskich z suszonymi sliwkami, otreby pszenne, chleb wlasnego wypieku z duza iloscia rożnych ziaren. Do picia wody na poczatku zmuszalam sie strasznie, ale po miesiacu idzie sie przyzwyczaić. Dziś zjadłam na śniadanie: 2 kromki chleba pełnoziarnistego, 2 plasterki sera żółtego, 2 ogórki małosolne i pół pomidora + do kawy pół łyż. cukru. Całość szacuję na 400 kcal. A na zabicie głodu to chyba właśnie najlepiej czymś się zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BrownPeg miło że jesteś:) widze ze ja chyba tutaj najwiecej waże;/ tak sie zapuściłam przez zimę:( ale póki co dieta dobrze mi idzie, nie będę narzekała. BrownPeg mogłabyś podrzucić jakiś sprawdzony przepisik na ten chleb? Bo ja póki co jestem na etapie poeczenia bułek i wychodzą mi jak naleśniki, ale smaczne są:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak te bułeczki pieczecie i chleb?? Bo ja pieczywo zastąpiłam "listewkami", czyli Wasą. A uwielbiam pieczywo... :) No i kończą mi się pomysły... Dziś zjadłam 2 listewki z serkiem i pomidorem, kilka czereśni i kawałek duszonej piersi z kurczaka z warzywami. Macie jakieś pomysły ciekawe?? Bo mi się już wyczerpują... A w dodatku się lekko podłamuję, bo nadal nie widzę efektów na sobie, a sam spadek na wadze mnie nie zadowala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wam:) Mi to "od jutra" też dobrze idzie, jestem bardzo zadowolona z siebie, oby tak dalej:) Desire napiszę Ci póżniej ten swój przepis, aczkolwiek zaznaczam że ja nie doszłam jeszcze do perfekcji w pieczeniu tych bułeczek. Jak to jest z tą wazą? Jest mniej kaloryczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×