Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rowerzystka miejska

o co chodzi tej kobiecie?

Polecane posty

Gość rowerzystka miejska

Do pracy mam tylko kilka przystanków tramwajem. Ze względu na to, że jest już ciepło postanowiłam jeździć rowerem. Zajmuje mi to niecałe 15 min jak jadę spokojnym wolnym tempem. Problemem jest jedna pani z mojej pracy, która zajmuje biurko w tym samym pokoju co ja. Nie podoba się jej mój pomysł. Najpierw gadała coś, że będzie ode mnie śmierdzieć potem co jest bzdurą, bo nawet nie zdążę się spocić, poza tym biorę prysznic 2 razy dziennie i używam antyperspirantów oraz zakładam zawsze świeże ubrania. Szczerze powiedziawszy to ta pani jest bardziej spocona po przejechaniu przez całe miasto w zatłoczonym tramwaju i latem zawsze od niej capi. Potem się przyczepiła, że przeszkadza jej mój rower mimo, że stoi w osobnym, pomieszczeniu w którym trzymamy ksero i papier do drukarki a rower stoi pod ścianą i w niczym nie zawadza. Kilka razy dziennie marudzi o tym, że mam nie przyjeżdżać rowerem i lata do kierownika ze skargami. W ciągu jednego tygodnia musiałam mu się tłumaczyć 3 razy, że rower wcale nie zastawia przejścia, że innym pracownikom nie przeszkadza oraz że żaden pracownik nie skarży się na smród spoconego ciała. Przy tym ostatnim dodałam jeszcze, że jeśli kierownik chce się przekonać to może sobie mnie obwąchać. Nie chcę rzucać oskarżeń bo nikogo za rękę nie złapałam ale jak wczoraj wychodziłam z pracy to miałam spuszczone powietrze z kół. Nie były przebite a nie było szans żeby do tego stopnia powietrze samo zeszło. Oczywiście podejrzenia mam co do tej pani bo do tego pomieszczenia mają dostęp tylko 4 osoby z czego tylko jednej mój rower przeszkadzał. Ja na prawdę nie rozumiem o co chodzi tej kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sekretarką
prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyjestnaforumktoskto
wez wymysl cos na nia, np. powiedz szefowi ze od tej kobiety strasznie cuchnie i zwracalas jej uwage zeby uzywala dezodorantow, ale w ogole nie slucha i chcesz zeby szef jej cos powiedzial. niech jedza zobaczy jak to przyjemnie tlumaczyc sie z takich rzeczy szefowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbjcfghj
niestety tacy ludzie istnieją. Robią innym na złość żeby lepiej się poczuć. Najczęściej są to osoby z zaburzeniami psychicznymi. Miałam sąsiadkę, która rozpowiadała innym, że moja rodzina kradnie jej jedzenie, że przechodzimy na jej balkon i drapiemy w szyby, że jesteśmy demonami itd. Najbardziej wkurzające są osoby, które z drobiazgu potrafią zrobić problem i latają gdzie się da żeby coś z tym zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×