koleżanka chłopaka zaprosiła go na wesele jako os. towarz.,co robić?!!!

zgodziłybyście się? macie już takie doświadczenia?

twojego chłopaka?

a co ona nie wie że on jest "zajęty"ś???

To ona nie, że on ma dziewczynę? Jeżeli wie to znaczy, że czegoś od niego chce. Ja bym się nie zgadzała, żeby szedł. A co chłopak na to?

Cóż, oznacza to prawdopodobnie, że niedługo chłopak zmieni dziewczynę :]

a co to wolnych facetów nie ma? A co na to twój chłopak?

absolutnie bym się nie zgodziła, moim znajomym od tego się małżeństwo rozpadło

wczoraj już był taki temat:(

nie wiem czy ona wie, ze on jest z kims, bo nie jestesmy długo razem, natomiast on nie widzi w tym problemu. uważa ze to tylko jedna noc, jak dziewczyna nie ma z kim iść to on pójdzie. ale przecież alkohol, atmosfera wszystko robi swoje...jestem w kropce. nie chce powiedziec tak albo nie, chce zeby sam zdecydował. nie jestem zazdrosnicą, ale nie chce kusić losu

to wszystko zalezy od niego :) jesli czuje sie zwiazany z Toba to nie pójdzie jesli ma cie w nosie to pojdzie z nia - nie ingeruj tylko poczekaj na kolejnosc wydarzen a dowiesz sie z kim masz do czynienia :) to jego decyzja a nie Twoja

Z tego co napisałaś to on już zdecydował. Dla mnie nie do przyjęcia by było, żeby mój chłopak łaził na jakieś imprezy z inną dziewczyną. Bez względu na to jak długo bylibyśmy razem.

09:15 [zgłoś do usunięcia] asdfdfgghda Z tego co napisałaś to on już zdecydował gdzie ? chyba wzrok mi sie zepsuł :(

a najlepsze jest to, ze to w sumie jakas kolezanka jego przyjaciółki , nie znam jej, nie wiem czy ich nic nie łączyło w przeszłości, a on jeszcze jest strasznie miły dla dziewczyn, taki flircik totalny...dziewczyny do niego lgną jak muchy do miodu. ehhh

Tu tak napisała: uważa ze to tylko jedna noc, jak dziewczyna nie ma z kim iść to on pójdzie.

ale mnie wkurzają tacy "pomocni" panowie... ale ona biedna, nie ma z kim iść... no to on pomoże... bleeee

nie puszczać!!!

nie

ha, na wesele nie poszedł, bo w ostatniej chwili okazało się, ze nie może. za to ja powiedziałam, że jadę sama na wakacje skoro on miał isc na wesele- powiedział, że nie pojadę, bo on w końcu nie poszedł. oczywiście mnie to nie interesuje, bo gdyby nie to, ze coś mu wypadło to byłby tam, więc pokażę mu fajne wakacje!!! ku*wa, boli strasznie, że chciał to zrobić;(