Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nina147

toksyczne małrzeństwo?

Polecane posty

Gość nina147

Jestem z T. od 7 lat a 5 lat po ślubie... Nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak, czy z nim czy w ogóle z nami... Jak sie poznaliśmy byłam naiwną,marzącą o prawdziwej miłości nastolatką,gdy go poznałam byłam szczęśliwa,t. był chłopakiem z moich snów i marzeń.idealny po prostu(przystojny,miły czuły,delikatny i jak by mógł to by mi gwiazdkę z nieba przyniósł)taki właśnie był mój T.po roku znajomości zaszłam w ciąże,byłam szczęśliwa.w 8 miesiącu ciąży wprowadzilam się do niego i było wszystko dobrze,wzieliśmy slub po urodzeniu się naszej córeczki,najpierw cywilny pużniej kościelny ale to trwało tylko rok. pużniej mój mąż stał się obojętny i nie czuły,długie rozmowy zamieniły sie w kłutnie,prosiłam płakałamo rozmowe ale on nie chce,moze rozmawiać pod warunkiem,że nie wspomne o tym czego oczekuje od niego.zawsze odwraca kota ogonem i wszystko zwala na mnie i tak udajemy nawet sami przed sobą szczęśliwe małżeństwo.związki naszego rodzeństwa są tak tragiczne że my chyba boimy się,że z nami będzie tak samo,że trwamy w jakimś toksycznym związku.chciałabym,żeby było jak kiedyś,zdaje sobie sprawe,że ja też się zmieniłam,w końcu z nastolatki zmieniłam się w dorosłą kobiete ale jego to ja już w ogóle nie poznaje,myśle,że żyje z człowiekiem z pzreszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdfdfdfdf
slownik ortograficzny to ty masz nieuku? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może się wypaliło, teraz jesteście innymi dorosłymi ludźmi,a nie młodymi nastolatkami, spróbuj z nim porozmawiać, a jeśli się nie uda, to po prostu ułóż sobie życie tak byś była szczęśliwa bez niego, bo teraz tylko wegetujesz, skoro on nie potrafi nawet porozmawiać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady_margarett
I dlatego nigdy nie wyjde za mąż.... no chyba tylko że dla kasy. 95% małżeństw tak sie własnie kończy. Faceci to skurwiele, po huj marnować sobie z nimi zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×