Iluż mężczyzn nie umie inaczej poruszyć serca kobiety,

jak tylko je raniąc...

"poruszyć"?? raczej dobić

"jeśli miłość do nich była koniem to oni tego konia zastrzelili" tak to wyglada :) pozniej to tylko żałoba ;) :P

Zgadzam się z Tobą :), choć to przykre...

noooo...

To jest tak, ze Ci fajni faceci najpierw trafiaja na kobiety, co maja glaz zamiast serca, a pozniej te normalne, ktora dostaja ich w spadku, same sa ranione. Prawo karmy :) To nie jest tak ze kobiety sa zle czy faceci, po prostu czesc ludzi lubi manipulowac innymi dla wlasnych korzysci. Ci normalni tego nie robia, bo sa porzadni. No wiec ci porzadni sie na to lapia. I tyle.

ale banał z rana

wyobrazasz sobie reanicacje konia? bo ja nie a wiele osób sie stara to zrobic, pozniej to juz zombi chodza :P

"To jest tak, ze Ci fajni faceci najpierw trafiaja na kobiety, co maja glaz zamiast serca, a pozniej te normalne, ktora dostaja ich w spadku, same sa ranione. Prawo karmy To nie jest tak ze kobiety sa zle czy faceci, po prostu czesc ludzi lubi manipulowac innymi dla wlasnych korzysci. Ci normalni tego nie robia, bo sa porzadni. No wiec ci porzadni sie na to lapia. I tyle." no nie ma to jak pomylić osoby :) :P i zastrzelic nie tego konia co trzeba :/

Oni zazwyczaj ranią, mam faceta, który kocha mnie niby na zabój, a ciągle przez niego płacze, choć on twierdzi, że mnie kocha, taki paradoks, oni kochają, my tego nie czujemy i bądź tu kobieto szczęśliwa...

" który kocha mnie niby na zabój, a ciągle przez niego płacze" to ja dziekuje za taka ich miłośc ... wole byc nie kocha :P i szczęśliwa :P

Chyba masz rację :), niech żyją wolne kobiety :D

ja też dziękuję za taką miłość..a taką właśnie mam :(

mi tez cioraz czescie miłośc kojarzy sie ze smutkiem, deprecha i płavczem....to własnie dostajemy w zamian od mezczyzn.... nie ma ich nie ma problemów .... są to wraz z nimi i problemy i zycie w przygnebieniu. nie wyszła wam juz ta miłośc bokiem? bo mi dawno

Wolałybyście być facetami?

Dziękuję Bogu, że jestem kobietą, przynajmniej nikomu nie łamie serca dla zasady...

ogolnie facet zakochany to problem murowany ;) :P zwłaszcza pkjebany który myśli ze miłośc to sprawianie komuś cierpienia :/ feeeeeeeeeeeeeeee beeeeeeeeeeee fuuuuuuu fuuuuu fuuu

"Dziękuję Bogu, że jestem kobietą, przynajmniej nikomu nie łamie serca dla zasady..." ja łamie...oczywiscie według nich bo nie odzwajemniam "ich miłosci" (chorej zreszta) albo jak kto woli "dupy im nie daje" bo to tez myla z miłościa :P wiec jesli to jest ranienie to tak, ranie ich ale tylko dlatego ze nie godze sie na "ich miłość" :P i dlaego ze wyszła mi ona bokiem i mam ja w dupie :P

Dokładnie, oni mają inne pojęcie na temat miłości niż my Kobiety :)

Nie wiem z jakimi facetami miałyscie do czynienia. Gdyby tak było to nie byłoby szczęśliwych kobiet! A takie przecież są. Są?

"Wolałybyście być facetami?" nie bo jestescie jebnieci i ciagle latacie z tymi siusiakami jak wściekli ... meczace jest byc wami :P wole spokoj nic wieczny pęd - popęd :P

Myślę, że nie należy uogólniać, są kobiety szczęśliwe i faceci, którzy nieba im przychylą, ale większość to skurwiele wykorzystujący nasze uczucia...

"Nie wiem z jakimi facetami miałyscie do czynienia. Gdyby tak było to nie byłoby szczęśliwych kobiet! A takie przecież są. Są?" naprawde? są? pomyśl troche...

Nie róbcie z siebie "niewiniątek". Wcale nie jesteście od nas. Facetów.

Ja tak. Swojej dziewczyny bym nigdy nie zdradziła i nie była powodem do płaczu.

a wiecie co .... :) dziękuję Ci :*, tak mi poprawiłaś humor, że nawet płakać przestałam :) kochana jesteś :*

"Myślę, że nie należy uogólniać, są kobiety szczęśliwe i faceci, którzy nieba im przychylą, ale większość to sk**wiele wykorzystujący nasze uczucia..." większosci z was nigdy nie powinno sie kochac :P szkoda konia

"Ja tak. Swojej dziewczyny bym nigdy nie zdradziła i nie była powodem do płaczu." no w sumie jak byś była kobieta w meskim ciele to tak...bo kobiety wiedza co i a faceci juz nie koniecznie

Oni nie kochają, potrafią tylko prawić piękne komplementy kiedy czegoś chcą, a jak się postawi sprawę na ostrzu noża to wtedy dopiero potrafią udawać jacy to dobrzy i kochający, a jak wybaczysz to wszystko wraca do normy...

"Oni nie kochają, potrafią tylko prawić piękne komplementy kiedy czegoś chcą," no ... a jak tego nie dostana to jestes "oziembła pipa" , suka i kupe innych epitetów :P ahhh ja ja ich lubie i te ich małe mózdzki