Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smallgirl

Ustępowanie pierwszeństwa kobietom w ciąży w Polsce..

Polecane posty

Gość gość
Ja wam powiem jak to było u mnie jak byłam w ciąży. To że ktoś nie ustąpi to jeszcze naprawdę nic takiego. Najgorsze jest jak ktoś widząc że z brzuchem lub z wózkiem poruszam się troche wolniej to potrafią celowo przyspieszyć kroku i wyprzedzić mnie biegnąc do kolejki. A już szczytem było jak w sklepie stałam w kolejce jako ostatnia, a przede mną stała dziewczyna młodsza chyba z 10 lat ode mnie i sprzedawczyni specjalnie dla mnie otworzyła kasę mówiąc zapraszam do kasy a ta laska przede mną fruuu i błyskawicznie skoczyła do tej kasy jakby celowo chciała mnie ubiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1314
Ja też mogę w autobusie polecieć do przodu i rozbić sobie głowę :P Co zresztą zrobiłam w 7. klasie podstawówki. Płacę za bilet i mam takie samo prawo do siedzenia co inni ale jeżeli ktoś grzecznie poprosi o ustąpienie miejsca to z uśmiechem wstaje. Jeżeli jednak ktoś stoi nade mną z miną jakbym tej osobie matkę zabiła i uważa, że mam trzecie oko które widzi w czasie czytania co się dzieje dookoła to nawet nie marnuję energii na odwrócenie głowy :P A już tym bardziej nie ustępuje miejsca w przychodni o ile nie jest napisane inaczej. Przychodnia i szpital to miejsca gdzie ludzie nie siedzą bo lubią tylko dlatego, ze sa chorzy i wszyscy się źle czują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu gdzie mieszkam w autobusach sa miejsca dla osob starszych i dla matek z wozkami i nikt tam nie siada a jak juz siedzi i do autobusu wchodzi mama z wozkiem to sie ustepuje. ja nie rozumie tu niektorych osob, naprawde tak bardzo ciezko jest kogos w ciazy przepuscic w kolejce? tych kobiet nie jest az tak duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem w ciąży ale lada moment będę (taką mam nadzieję :). Przeczytałam cały temat i nie będę się wypowiadać co do zasadnośc**przepuszczania/ustępowania miejsca ciężarnym. Ale chciałabym wypowiedzieć się w kwestii, która pojawiam się z uporem maniaka praktycznie w każdym poście. Chciałabym zauważyć, że kasa pierwszeństwa nie oznacza, iż jest to kasa wyłącznie! dla kobiet w ciąży. Oznacza to, że kobiety w ciąży mają pierwszeństwo przed innymi stojącymi w kolejce kupującymi. W praktyce oznacza to, iż osoby stojące w kolejce przepuszczają podchodzącą do kasy ciężarną. Jeżeli ktoś jest zajęty np. wykładaniem zakupów na taśmę co w praktyce oznacza, iż Cię nie widzi - odezwij się - to nie boli. W autobusach są miejsca dla mam z dziećmi, jeżeli masz za daleko by tam dojść poproś/upomnij się o miejsce. Jeżeli nie masz odwagi zawalczyć o bezpieczeństwo Twego nienarodzonego dziecka, nie dziw się, że reszta społeczeństwa również "ma je w nosie". To samo tyczy się również kolejek nieuprzywilejowanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzams ie z Toba:) kobiety czesto myla niesmialosc/obowe przed tym ze je nieprzepuszcza a zapominaja ze same sobie moga krzywde ( głownie chodzi o dziecko) zrobic. przez cala ciaze nikt mnie nie przepuscil nigdy:) jak szalm na wieksze zakupy to zawsze z kims plus ja siadalam na laweczce i czekalam az ktos oplac**przy kasie;) nie zdarzylo mi sie podrozowac srodkami lokomocji innymi niz wlasny samochod(ale raczej dlatego z enie mialam potrzeby sie przemieszczac). sama starams ie zawez przepuszczac zarowno kobiety w ciazy , starsze osoby jak i osoby z jakims "kalectwem"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w 1 trymestrze i bardzo żałuję, że w tym okresie ciąża jest niewidoczna, bo od początku kiepsko ją znoszę :( mdłości, ciągle zmęczenie, zawroty głowy. Nie mam jeszcze śmiałości by poprosić kogoś o ustąpienie miejsca, ale jak już usiądę, to siedzę- jak mi jakaś babcia zwróci uwagę, to wtedy powiem, zeby poprosiła o miejsce inną osobę, bo jestem w ciąży. W razie czego mam przecież przy sobie kartę ciąży ;) Z tego co zaobserwowałam jak tylko wejdzie kobieta w widocznej ciąży do autobusu, tramwaju czy metra, to od razu ktoś się zrywa, zeby ustąpić miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ty myślisz, że jak komuś nie widać brzucha na km to co może stać pół godziny? Sama jesteś żenująca. I chamskie jest wpychanie się w kolejkę w aptece!!!! Gdzie nie ma specjalnych kas. Podobno to wasze brzuchy i nikomu nic do tego ( aborcja) wiec o co się teraz burzysz, ze nikogo twój brzuch nie obchodzi? Jakbyś się źle poczuła i grzecznie poprosiła i nikt by nie ustąpił to wtedy dopiero jest chamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w 1 trymestrze i bardzo żałuję, że w tym okresie ciąża jest niewidoczna, bo od początku kiepsko ją znoszę smutas.gif mdłości, ciągle zmęczenie, zawroty głowy. Nie mam jeszcze śmiałości by poprosić kogoś o ustąpienie miejsca.... Teraz przynajmniej wiesz jak czuje się zwykły śmiertelnik bez zarodka w macicy, który ma problemy zdrowotne i którego pani z widocznym brzuchem wręcz zwyzywa jak się nie ruszy. Ciekawe byłoby takie wasze spotkanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikolajowa2014
No właśnie czemu w Polsce trzeba ustępować..? Za granica nikt nawet by nie wpadł na taki pomysł.... A kobiety z ciąża zagrozona siedzą w domu,wiec w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za jaka granica ty jestes? mieszkam w uk i widze ze tu tez przepuszczaja kobiety w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego nas tak duzo kosztuje odrobina uprzejmnosci? dlaczego porownujecie z innymi krajami ze tam niby nie przejmuja sie kobietami w ciazy i z dziecimi( choc ja slyszlam co innego, ze w innych krajach ludzie sa bardziej kulturalni).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego kobiety w ciąży w Polsce nie potrafią być kulturalne i uprzejme? Najpierw stoją z naburmuszona miną wszędzie gdzie trzeba trochę poczekać nie tylko w autobusie ale u lekarza, w aptece a potem znudzone i zirytowane bezceremonialnie ryją się bez słowa lub z krótkim : jestem w ciąży - co za chamstwo. Czy tak trudno postać z 15 minut jak się źle nie czujesz? Czy tak trudno jak jednak źle się czujesz podejść i zapytać o tak: - Przepraszam pana/panią, jestem w zaawansowanej ciąży, źle się czuje czy mogłaby mnie pan/pani...??????? Czy tak trudno?????? Czy tak trudno też uszanować odmowę kogoś po kim nie widać brzucha na km a który również czuje się kiepsko??? Kultura obowiązuje dwie strony...wiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj gdybyś się wryła mi w kolejkę w aptece to byś usłyszała tak, że by ci w piety poszło. Co to w ogóle za zwyczaj? Ta ciąża już ci rozum odebrała. O ile nie dziwi mnie pierwszeństwo w kasie w biedronce czy autobusie gdzie są specjalne miejsca o tyle apteka to mocna przesada. Choć nawet w autobusie i przy kasie w biedronce jakaś kultura istnieje - kultura ciężarnej. Nikt nie traktuje cię jak boginię biedronki i nie zawraca uwagi na każdy twój krok pochłonięty swoimi myślami, sprawami. Zapytaj więc! I uszanuj to, że ktoś ci odmówi bo u niego nie widać złego samopoczucia. Nie ryj się też jak ktoś wyłożył już zakupy, stań za nim. 3 minuty cię nie zbawią. Sorry ale nikt nie będzie sprawdzał czy i gdzie stoi ciężarna. A w aptece stój jak bóg przykazał ewentualnie grzecznie spytaj bo w czym jesteś lepsza od innych starszych, schorowanych czy jedno i drugie ludziach? Może ten komu się wryłaś miał gorsze problemy niż ty a ich nie widać i musi stać bo jak ostatni cham nie wryje się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam jak siedziałam kiedyś w poczekalni przed gabinetem ginekologicznym. Miałam może z 17 lat, bardzo mnie bolał brzuch i to był taki wstyd dla mnie. Pierwsza wizyta. Nie było wizyt na godzinę. A ciężarne panie po prostu " oczekiwały ode mnie że je przepuszczę" Dodam, że stanowiły większość. Mogłabym tak do północy siedzieć gdybym nie powiedziała stop. A jakie to wywołało oburzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temat stary jak świat i nie wiem czy nie wypowiedziałam się tu jeż wcześniej :) w kazdym razie uważam, że jeśli ktoś ma siłę n to żeby uprawiać seks, zaciążać, w planach ma bardzo wysiłkowy poród i wszelie trudy macierzństwa...powinien też mieć siłę na to, żeby w czasie ciąży zaczekać cierpliwie na swoją kolej :) i dlatego ciężarne nie powinny oczekiwać żadnych większych względów niż każdy inny człowiek :) I oczywiście ustąpię miejsca w kolejce, albo gdziekolwiek osobie, ktora wygląda "słabo" ale na pewno nie tylko dlatego że ma duży brzuch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Zawsze ustapie, kiedy ktos poprosi (a wlasciwie powie, ze potrzebuje) - czy to ciezarnej, czy starszej osobie, czy mlodszej. Rzadko kiedy robie to natomiast z wlasnej inicjatywy, tylko wobec staruszek w tramwajach. Po czesci wynika to z niesmialosc***** czesci z tego, ze nie chcialabym znalezc sie w sytuacji, gdzie ja chce ustapic ciezarnej, a okazuje sie, ze to tylko kobieta z brzuszkiem, i obu nam jest glupio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×