Ustępowanie pierwszeństwa kobietom w ciąży w Polsce..

buhehehehe kolejny raz udowadniasz, ze jednam zbyt inteligentna nie jestes. Ale nie chce mi sie tlumaczyc:D:D:D

to ustepuje, jeśli nie mam takiej potrzaby to nie ustępuje. Była w ciąży, nawet zagrożonej momentami ale wszystko kwestia organizacji. Ostatnio na hbo oglądałam program o porodach kobiet w róznych warunkach, w Afryce na piasku, w szałasie, w Indiach w jakims baraku, na Syberii. wszystkie babki chodziły, pracowały, zajmowały sie pozostałymi dziećmi aż do rozwiązania, nie było jakiegoś ustepowania i kombinacji. Kwestia ze większosc kobiet chce wykorzystac ciaże bo im sie NALEZY, a tak własciwie to dobra wola innych osób czy ustapia czy nie, nikt nie ma OBOWIĄZKU ustepować. Za wyjatkiem specjalnie oznaczonych miejsc.

no raczej to rzadkość , jak ktoś zwraca na to uwagę, niestety

wyemigrowalas, czyli wiesz, ze zagranica nikt nie robi problemu z ustapieniem kobiecie w ciazy. Przynajmniej w kraju gdzie mieszkam tak jest. Tylko w PL zawsze jest jakies halo

W kraju gdzie jestem kobiety w ciazy nie wymagaja traktowania, jakby byly zlotymi cielcami. Jest kolejka - spokojnie stoja

to jest taki temat ze kazdy moze miec inne zdanie...tylko jesli ktos ma inne zdanie niz większość to jest według piszących tu damulek nienormalny...zzawsze takie tematy sa kontrowersyjne,tak samo jak tematy o aborcji,są ludzie za i przeciw

jasne, ale jak przychodzi co do czego, to nie robia problemu

Powiem szczerze,że jakoś nie mogę sobie wyobrazić ,że kobiety w ciąży wykorzystują swoją ciąże do różnych przywilejów.Po pierwsze naprawde kobiet w ciąży w Polsce jest jak na lekarstwo i co to jest za problem ustapić jej miejsca.

Bo mi się wydaje - ale nie wiem czemu porównujesz osoby otyłe do ciężarnych. Jest różnica w dźwiganiu dziecka w brzuch a dźwiganiu tłuszczu.

tylko, ze w tym temacie nie masz nic do powiedzenia. Nie bylas w ciazy, nie wiesz jak to jest

I nie moge sie nadziwic, ze tutaj ciezarne jakies zdrowe sa, nie jecza, nie wpychaja sie w kolejki, w autobusie nie stoja ale tu zawsze sa wolne miejsca w autobusie. W zadnym markecie nie ma specjalnych kas "dla uprzywilejowanych", sa kasy dla osob majacych male zakupy (do 10 szt) i kasy samoobslugowe (z koszykami jedynie). A w Polsce zadna ciezarna nie moze postac chwilke w kolejce, zaraz mdleje, choruje, z dzieckiem sie cos dzieje. Jak to jest? Inny gatunek kobiet w Polsce mieszka czy co? :D

small to sobie wyobraź bo miałam koleżanki w ciąży to ciagle powtarzały ze są w ciazy i mają zamiar wykorzystac wszelkie możliwe przywileje, łacznie z lepszym miejscem w busie, noszeniem toreb. Owszem niech wykorzystuje swoich facetów ale nie obce osoby.

ale nie obchodzi mnie jak o jest...jesli ktoś nie chce ustępowac ciężarnej czy z dzieckiem miejsca to nie musi...nie ma nigdzie nakazu ze trzeba ustępowac...a niektóre ciężarne myślą ze wszystko im sie nalezy a tak nie jest

To bylo do mnie? Czlowiek inteligentny wnioskuje nie tylko z wlasnych doswiadczen, ale takze, a moze przede wszystkim z obserwacji i z rozmow ze znajomymi. Rozumiem, ze Twoj lekarz prowadzacy ciaze, tez jest dzieciata kobieta? Bo w przeciwnym wypadku nie ma co sie wypowiadac, gdyz sie nie zna? Ciemnota...

no ja byłam w ciązy i czasem bywało mi cieżko ale od nikogo niczego nie wymagalam, nikomu nie zwracałam uwagi, owszem dwa razy ustapiono mi miejsca, skorzystałam ale grzecznie podziekowałam i sie uśmiechnełam także proste jak mam ochote to ustepuje jak nie mam to nie, są miejsca dla matek z dziećmi i babek w ciązy to niech tam siadaja,

buhehehehe nie obchodzi cie to po co sie wypowiadasz? Boli cie ten topik? Tak bardzo ciezko ci sie stoi?? No chyba, ze wazysz 100 kg i stawy ci nie wytrzymuja. Korona ci z glowy nie spadnie jak raz czy drugi okazesz komus sympatie. Ale chyba nie wiesz co to jest.

tak. wiekszosc kobiet w momencie zaplodnienia traci zdolnosc racjonalnego myslenia ;/ ja bylam w ciazy i nie stekalam nikomu,ze ma mnie puscic na siedzenie, a bylam po 2 poronieniach i 3 mogla skonczyc sie tak samo. Co wiecej - jak mi jakas mila staruszka chciala miejsca ustapic,to nie korzystalam z tego. Niech babulinka sobie siedzi,ja nie umre.

tłuszcz czy dziecko.. ciezar podobny do dzwigania na kolanach ;]

bo mi sie wydaje wiesz z doswiadczenia??

nie,nie waże 100 kilo i korona by mi z głowy nie spadła...ale skoro nie musze to tego ne robię... chociaz myślę ze gdybym jechała krótki odcinek drogi i jakaś ciężarna by mnie grzecznie poprosiła i była sympatyczna to bym ustąpiła....

ja tez mieszkam za granica, i tez nie widze takich dziwactw, ze kobity z brzuchami, to jakas inne klasa, i ze mdleja, bledna, i chca byc traktowane jak udzielne ksiezne. Jak widze kobitke z duzym brzuchem to ustepuje miejsca, nie tylko ja, tak samo jak chodzi o osoby starrsze, ale jest to jakies naturalne, a nei wymuszone przez rozkapryszone ciezarne :-O

ale poczekaj lejla napisalas, ze nie jezdzisz autobusami. Klamalas?

pozatym uwazam porownanie mlodej kobiety w ciazy, do schorowanej staruszki ua lekko niesmaczne :-O

bo nie jeżdze..ale gdybym jechała ...przeciez może kiedys pojade autobusem

Ale temat w ogóle zszedł z toru. Chodziło o to czy Polacy ustępują kobiecie w ciąży. A prawda jest taka, że nie. A jeżeli w innych krajach ustępują to tylko świadczy, że daleko nam jeszcze do choćby przeciętności.

Wydaje mi sie, ze ustepuja. Z tym ze niestety nie "sami z siebie", na ogol, ale poproszeni owszem. Z tym, ze zauwazylam, ze kobiety w ciazy o pomoc nie prosza, a jej oczekuja / zadaja, a kiedy ja otrzymaja, nie dziekuja. Przykre jest jedno i drugie.

nie wiem w DE nie widziałam by ktoś ustepował komukolwiek miejsca, za to widziałam zadowolone i uśmiechniete cieżarne :)

nic nie musze - ja widze to samo na ulicach Berlina!

No wlasnie, ja tez sie nie spotkalam aby ktos w kolejce ciezarna przepuszczal. I jakos nie ma problemu z tym. Ile w takiej kolejce sie stoi? Doslownie kilka minut przeciez. Ja kiedys w banku chcialam dziadka przepuscic to sie nie zgodzil. I jakos wszyscy zyja i usmiechnieci po ulicach chodza ;-)

Codziennie podróżuję komunikacją miejską i muszę się z wami nie zgodzić. Ludzie zazwyczaj ustępują starszym i kobietom w ciąży. Sama w mpk zazwyczaj stoję, jestem młoda, czuję się dobrze, jak postoję 15 minut nic mi się nie stanie :) Jednak gdy usiądę i widzę, że wchodzi jakaś staruszka, to ustępuje miejsca. Na uczelnie dojeżdżam codziennie busem i też nie zdarzyło się, żebym widziała stojącą kobietę w ciąży, czy jakąś staruszkę. Ludzie zawsze ustępują. W komunikacji miejskiej nie widzę też chamstwa. Naprawdę nie wiem, gdzie mieszkacie, ale to co piszecie to jakaś abstrakcja. Jeżeli chodzi o kolejki w sklepach, to rzadko zakupy robię, ale kobietę w ciąży bez marudzenia bym przepuściła. Najbardziej nie lubię przychodni i ośrodków zdrowia, ale na szczęście rzadko korzystam, więc nie mam powodów do marudzenia :)