Odrzuciłam ofertę pracy!!!! Moja siostra również!

Zaproponowano nam pracę na produkcji, ja skończyłam technikum usług fryzjerskich i policealne studium kosmetyczne, w dodatku mam mature. Moja siostra jest w trakcie studiów socjologicznych, panie z urzędu pracy powiedziały że w takich razie powinnyśmy zostac wyrejestrowane skoro odmówiłyśmy oferte pracy, a w końcu one wpisały nam że nie spełniamy wymagań pracodawcy.

w dodatku mam mature łał cóż za osiagnięcie :o

Tylko że ja wolałabym robic coś zgodnie ze swoim kwalfikacjami, moja siostra również albo jakieś bioru lub ewentualnie sklep. Zresztą były tam również osoby po studiach którym proponowa pracę na produkcji to jest już przesada, przede mną był koleś który skończył politologie i europeistyke , podwójny mgr a taką pracę mu proponują. Brak słów.

pamiętajcie -nigdy się nie odmawia, bierzesz namiar idziesz do "pracodawcy" i z nim uzgadniasz ,że niby nie spełniasz jego oczekiwań-już on cos wymyśli:D

Ale to było spotkanie z pracodawcą u Urzędzie pracy. Przecież na produkcję powinny isc osoby z wykształceniem podstawowym/gimnazjalnym lub zawodowym. Od średniego wykształcenia już rozpoczyna się inteligencja.

Praca na produkcji powinna być dla osób bez żadnych kwalifikacji zawodowych czyli dla osób z wykształceniem podstawowym czy gimnazjalnym bo już osoby z wykształceniem zasadniczym zawodowym mają zawody wyuczone i kwalifikacje zawodowe. Natomiast na pewno te babska z urzędu pracy nie powinny tej pracy wciskać na siłę osobom z wykształceniem średnim i wyższym bo rzeczywiście od wykształcenia średniego uważa się ludzi za inteligencję czyli tych lepiej wykształconych. Nie wolno stawiać na równi osoby z wykształceniem podstawowym czy zawodowym z ludźmi z wykształceniem średnim to nie w porządku a praca na produkcji jest idealna dla ludzi z wykształceniem podstawowym czy gimnazjalnym.

ile płacą na produkcji ?

jakies bióro??????????????:D autorko heh

1100 na reke

żadna praca nie hańbi!!!!!!!!!!!!!!!!

Gdyby tylko osoby bez 'wyksztalcenia' sredniego pracowaly na produkcji, produktow by zabraklo

oczywiśćie zadna nie hańbi,ale akurat tam wyzyk,tania siła robocza,zajob i niesprwiedliwosc szefa