duża ochota a możliwości partnera

Długo zastanawiałam się czy zadać to pytanie, ale może ktoś ma podobny"problem". Pytanie skierowane w większości do kobiet, ale zdanie panów także chętnie poznam. Otóż od ponad roku kocham się ze swoim partnerem. On był prawiczkiem, ja wcześniej miałam kilku partnerów. Ogólnie to mam strasznie dużą ochotę na seks i mogłabym kochać się codziennie po kilka razy, ale mojemu partnerowi wystarcza raz, najwyżej 2 w ciągu doby(widujemy się tylko w weekendy). Nie lubię się sama zabawiać, ale w takiej sytuacji to jest jedyny sposób na rozładowanie napięcia... Co zrobić?Nie chcę sama się bawić, zdrada i wymiana partnera też nie wchodzi w grę. Nawet nie wiem jakiej pomocy oczekuje pisząc ten post:/ Chyba chcę poznać Wasze opinie.

my ostatnio wpadlismy na pomysl wibratora jak on nie bedzie mogl to w ten sposob sie ze mna pobawi i juz ale powtarzam on nie ja sama :P

P.S. jest jeszcze inne rozwiazanie idz do gona niech ci zorbi badanie poziomu meksich hormonow na bank mas ztak jak ja czyli nadmiar meskich bo nie jest to normalne z ekobiecie tak czesto sie chce i nie jest to mozliwe jesli ma z hormonami wszystko ok gin przepisze ci silne tabletki abty i bedzie spokoj ja po b silnych tabletkach mialam ochote raz na MIES !!! ewentualnie jakies slabsze i wtedy ochota unormuje ci sie na przecietna i wazne te tabletki trzeba brac dla twojego zdrowia i gospodakri hormonalniej jelsi masz za duzo meskich moze byc problem z ciaza dlatego te tableki to koniecznosc

Zawsze mnie zastanawia w takich pytaniach co wy rozumiecie przez "kochać się". Czysty stosunek posuwisty? Bo z opisu tak to wygląda. A jeśli tak to z waszym sexem kiepsko. Może po prostu sex was nie zaspokaja bo jest beznadziejny? Może trzeba raz a dobrze a nie co chwile byle jak? nie uwiężę że kobieta chce "cały czas" W końcu następuje przesyt i zmęczenie. Więc coś z tym waszym sexem jest kiepsko... Albo rzeczywiście coś nie tak z hormonami bądź co bardzo możliwe jakieś lekarstwo daje taki efekt.

mysliciel999 ales ty madry koles ty chyba w zyciu nie widzialas temperamentnej babki

Absolutnie nigdy :D Tylko powiedz mi co ma temperament z niemożnością zaspokojenia? Toż to ciut co innego. A tak na marginesie to "jest jedyny sposób na rozładowanie napięcia..." A więc jeśli mówimy o napięciu to może to nie popęd? a właśnie stres/nerwica.

O boszzz... tyle mogę napisać po przeczytaniu komentarzy do tego postu [brak odpowiedniej emotki wyrażającej moją minę w tej chwili] !!! Ludzie... średniowiecze się już dawno skończyło :D Czy to naprawdę takie dziwne, ze młoda, zdrowa kobieta, która niedawno rozpoczęła współżycie może mieć ochotę na seks codziennie, lub nawet częściej niż raz dziennie? :D To trzeba leczyć? :D Hormonami redukować popęd, zeby osiągnąć stan "przeciętny"? Czyli jaki? Raz na tydzień? :D :O A Autorce wypada mi tylko życzyć polubienia siebie, nauczenia się czerpania przyjemności z własnego ciała i rozbudzenia seksualnego partnera ;) p.s. >> http://seksualnosc-kobiet.pl/

nei_nei nie czytasz ze zrozumieniem jesli kobieta ma tak duza ochote na sex to prawie pewne ze ma problemy z hormonami a to normalne nie jest to jest choroba i to sie leczy bo nieleczone moze prowadzic do problemow z poczeciem dziecka tylko podstawa sa oczywiscie badania poziomu tych hormonow

nei_nei jeżeli zaczyna to dla niej stanowić problem to już nie jest normalne i czasy nie mają nic do siebie. I kobiety w średniowieczy były takie same. I nie myśl ze masturbacja to wynalazek nowożytny.

nei_nei w PCO zazwyczaj wystepuja tak duza ochota na sex i za duzo meskiego hormonu a PCO jets bardzo niebezpieczne napierw sie doucz poczytaj sobie przejdz sie do lekarza a potem sie bulwersuj i kazdy lekarz ci powie ze kobieta z prawidlowa gospodarka hormonalna nigdy nie bedzie miala tak duzej ochoty

nei_nei p.s ka tez widze ze dla autorki to jest problem sama to napisala musi jakos rozladowac napiecie i nawet wydaje mi sie ze ma zal do faceta ze on jej w tym nie pomaga bo tak czesto nie chce a jak ktos nie umie nad tym panowac musi sie jakos rozladowac to juz nie jest dobrze

"widujemy się tylko w weekendy" nie miałabyś ochoty na seks codziennie, gdybyś to mogła robić tylko raz w tygodniu?

widzę ,że ktoś wreszcie się odezwał... no właśnie my widujemy się tylko w weekendy, czasami raz na 2 tygodnie a w ciągu tygodnia "nakręcamy się" na siebie podczas rozmów czy SMS i nie widzę nic dziwnego w tym, że mam non stop ochotę,... nie mam tez problemów z hormonami a anty mam zabronione brać przez lekarza, gdyż mam problemy z wątrobą. jakj uż ktoś napisał mam żal do partnera, że on nie może/nie chce kilka razy, bo mnie jeden raz nie zaspokaja. a pisząc"kochać się" miałam na myśli także całą "oprawę" a nie tylko czysty stosunek "włożył-wyjął". ale

a ja uwielbiam ten bol ja potrafię zapanować nad swoja ochotą, bo mimo że ja mam to nie masturbuję się codziennie.ale ona narasta z każdym dniem. ludzie mają różne temperamenty i to że Tobie wystarcza sex jeden raz w tygodniu nie znaczy ze ktoś kto moze 5 razy ma jakąś chorobę...

"a w ciągu tygodnia "nakręcamy się" na siebie podczas rozmów czy SMS" To śmierdzi niczym innym jak ciekawa formą masochizmu :) "miałam na myśli także całą "oprawę" a nie tylko czysty stosunek" Wiesz sex jak jest tak rzadki powinien być taki żeby cię zaspokoić... I nie bardzo wiem jak można go liczyć (jeden raz dwa razy??). Jest drobna różnica między 2x po 20min zabawy a 2 razy po 3h... Jak i między dwoma stosunkami a dwoma razami na które składa się kilka stosunków. Piszesz dość mętnie :) W sumie wychodzi na to że miała byś ochotę żeby wasze weekendy zaczynały się i kończyły w łóżku :D Weź pod uwagę że jego nie chęć może wynikać z tego że robicie to rzadko. Jak i z tego że może radzić sobie w inny sposób "z napięciem...." Inna sprawa że jeśli np pracuje to może być tak zmęczony że sex przestaje być fajny. Musisz po prostu wymyślić co zrobić żeby nie chciał z łóżka wychodzić.

mysliciel on pracuje, ale i tak gdy sie juz kochamy to z reguły rano, gdy troche wypocznie. co do liczenia, to brałam tu pod uwage orgazmy:) ale ogólnie i tak po długo nie wytrzymujemy, bo po tych 2 tygodniach nie wytrzymuje i chce jak najszybciej we mnie wejsc:) masochozm? może i tak, ale wolę z nim rozmawiać w ciągu tygodnia na co mam ochote itd niz go zdradzac.a ze jego to nakręca to już inna sprawa.

"ale i tak gdy sie juz kochamy to z reguły rano, gdy troche wypocznie" :D:D:D No i to może być problem.... Rano to on jeszcze nie zdążył się zorientować że może zacząć wypoczywać. W sexie nie tyle gra role zmęczenie fizyczne co psychiczne. Weź do na 3 tyg. urlop i zobacz co się będzie działo tak w drugim tygodniu. Będziesz miała obraz czy to zmęczenie czy temperament. A puki co postaraj się żeby był zrelaksowany...