Czuję się odrzucona przez mojego faceta

Fragrance-> mialam ochote za kazdym razem kiedy wiedzialam ze klamie wyrzucic to z siebie , pow ze wszytsko wiem ze spr jego logowania i ze perfidnie mnie oklamywal ale powstrzymywalam sie bo wiem ze jak sie dowie ze w ten sposob go sprawdzam to mnie chyba zamorduje. NA poczatku naszej znajomosci pow mi ze jak sie dowie ze szperam w jego mok itd to rzuci mnie. Zreszta nie dziwie sie jemu, gdybym ja sie dow ze mnie sprawdza to rowniez bym go zostawila .

Marika- rozumiem. Swoją drogą to głupie - ludzie są ze sobą, dzielą się wszystkim a jak nagle druga połówka zajrzy w smsy albo e maila i już koniec. No ale wiadomo, każdy ma swoje życie mimo związku, tylko taka cienka granica pomiędzy tym..

Wiecie co jest najgorsze? Tak sobie myślę Że to tylko MY DZIEWCZYNY się tym przejmujemy, MY o tym gadamy zasmucamy się, użalamy, cierpimy płaczemy w poduszkę, tylko MY DZIEWCZYNY o tym tak rozmawiamy i torturujemy się a ONI? Szczerze, wątpie, żeby oni analizowali nasze każde słowo, nasz każdy gest itd itd i chyba ich podejście jest zdrowsze, a przynajmniej nie mają z tym żadnego problemu

Ikona -> i chyba taka jest najlepsza metoda ,olać i sie nie odzywać. Ja juz nie mam sil na to wszytsko , na jego klamstwa itd . Ok, jak chce niech klamie ale ja rowniez nie mam zamiaru byc z nim szczera dlatego np mowie ze z kims wychodze i dlatego nie mam czasu sie spotkać (chcial wczoraj ale i tak bysmy sie nie spotkali bo napisal ze pracowal po godz :O ) a tym bardziej nie mowie ze rejestruje jego logowania na poczte. Kiedys to bylo niedopomyslenia zebym takie cos robila . Od razu bym sie przyznala a teraz?pfff... robie to co on... oszukuje :)

ikona-- no ja właśnie pisałam o tym wcześniej!! Dokładnie tak!! Oni mają gdzies i zapewne nie myślą.. zresztą pytałam mojego to on w 5 sekund zapomina o 95 % problemów kiedy ja się zamartwiam jakimś gównem

tak na marginesie : mój powiedział, że zadzwoni dziś o 16. no, jasne, zadzwonił ;/

Ikona -> rozmawialam o tym ze swoim "przyjacielem" i wyjasnil mi zebym tak nie analizowala wszytskiego co mowi , i nie brala jego tak powaznie a zebym nabrala dystansu do tego wszystkiego bo oni-faceci maja zupelnie inny stosunek do tych wszytskich spraw.

Czyli jaki z tego wniosek? w tym temacie powinnysmy rozmawiac o ciuszkach,, makijazach pierdolkach a nie o tym ze nasz facet nie wyslala nam smsa, i nie ubierac się w worek od kartofli i biczowac się, a mieć to w nosie teraz tylko to zrealizowac:D

Fragrance -> ja na Twoim miejscu bym nie odbierala jakby zadzownil :O skoro o 16 mial to choc mogl napisac ze zadzowni pozniej poniewaz jest zajety albo cos... a tu milczy :O Mój tez tak ma , pisze ze na gg bedzie za pol godz a ja czekam 3 godz . Wiec mu potem pisze ze mialo byc pol godz a wyszlo o wiele wiecej ze mogl mi napisac ze bedzie pozniej a nie ja czekalam jak ten duren przed kompem . On na to zazwyczaj ze myslal ze jeszcze nie mienelo pol godz :O oczywiscie to bzdura jest i chcial sie wywinąc i wcisnal mi kit :O Toz telefon ma , ba! nawet 2 telefony i widzi ktora jest godz :O

Aaaa i zaraz postaram się Wam znaleźć fajny artykuł, który kiedyś przeczytałam, i coś w tym jest Facet nie powienien być Twoim szczęściem On powinen być jedynie jego dodatkiem Skoro nie potrafisz być szczęśliwa bez niego nie oczekuj, że on sprawi, że Ty będziesz szczęśliwa dzięki niemu Jakoś tak to leciało, poszukam i zapodam ;)

wiecie co, mam kolegę na uczelni. Jest super, zajebisty chłopak, grzeczny, mega miły, bardzo niesmiały, inteligentny i tak dalej...ale starsznie zakompleksiony bo ma okulary, cerę nie za bardzo ...no jak z nim gadam to ideał a znam go już trochę. Nie ma laski żadnej, a tak mi go żal..No ale chłopak pierwsza klasa z charakteru. I kiedyś mi się zwierzył że cierpiał, bo jakaś go w chuja zrobiła, No dla jaja z nim świrowała. On każde jej słowo analizował, zachowanie, myślał wciąż...są wyjątki

Marika - > No wlasnie ja tez tak mam i to jest chyba najglupsze Bo siedzisz i czekasz i ja tez siedze i czekam napisze z/w siedze i czekam 5 min, 20 min, godzina no chyba zrobiłyśmy się niezłe męczennice;/

No ja teraz mam romans .... z puszką piwa hahaha. Brat mi przyniósł babskie piwo i sobie piję i ups komórka mi się rozładowuje. Nie chce mi się szukac ładowarki :)

tak jest zawsze prędzej czy później będzie tak w każdym związku, a ja np. nie wyobrażam sobie zwiąkzku bez namiętności i pożadania więc preferuje jedynie wolne związki

Wiecie nad czym sie zastanawiam? zeby utrzec mu nosa i to tak ostro . Mam plan zeby umowic sie z jakims kolega ktorego on nie zna i niby przypadkiem isc na piwo do tego samego baru co on chodzi z kumplami ( a wiem kiedy chodzi mniej wiecej,maja stale dni w tyg , jest to zazwyczaj pt albo sobota ) . I mam zamiar swietnie sie bawić . Chce aby byl o mnie zazdrosny i tym chce zmusic go aby zaczal dzialac .

A dajcie spokój, żenada. Laski modlą się przez moniotorem albo telefonem bo facet MOŻE zaraz zadzwoni ;/ jesteśmy nienormalne! albo tak zakochane;/

Marika - jest i plus i minus. Żeby on czasem się z żadną koleżanką nie umówił. ...to chyba nie jest dobry pomysł. A jeszcze ktoś przypnie do Ciebie nieodpowiednią łatkę? Zostań sobą i ewentualnie umów się w większym gronie? O to chyba będzie lepiej wyglądac

ikona-> chyba jedynym rozwiazaniem jest zaczac robic tak jak oni . napisac z/w i wrocic za 2 godz :D:D:D Zreszta ja mam zamiar przy najblizszej okazji pow jemu ze likwiduje gg wiec w ten sposob nie bedziemy mogli sie kontaktowac bo mam dosc juz tego .

poza tym nie rozumiem jednego : dlaczego to wina kobiety, a nie faceta? no i co z tego, ze ona płacze przy nim? ja znam wieloletnie związki w których podczas gdy kobieta płacze czy żali się facet zawsze ją pociesza/przytula dlaczego to kobiet wina? może to faceci powinni być bardziej wyrozumiali /emocjonalni ? a nie stać z boku i mieć w doopie gdy kobiecie jest źle?

Fragrance-> On umawia sie czasem z 1 kolezanka (przyjaciolka od wielu wielu lat ) i nie mam nic przeciwko temu > Zreszta on wie ze bedac na studiach umawialam sie z kolega na piwo tj informowalam go o tym i kiedys zapytalam czy nie ma nic przeciwko temu. Pow ze nie ma , ze mi ufa i wie ze nie zrobie nic glupiego . Co do przypięcia łatki to hmm... nie obchodzi mnie to ... jesli komus spotkanie sie z kolega kojarzy sie tylko z 1 to jego problem a nie moj .

No wlasnie nie bede się modlić tylko idę na film :) A Wam życzę miłej lekturki kochane http://www.plasterek.pl/TajemniceSzczesliwegoZwiazku.html Musimy się wspierać, a nie razem pogrążać, bo chyba nam optymizm spadł a to jest niedpouszczalne prawda? Moje kochane będę wieczorkiem, więc mam nadzieję, że opracujemy plan ale nie zemsty, nie kombinacji jak tu zrobic zeby sie staral Tylko SWOJEGO SZCZĘŚCIA ?:) Buziaki ;)

o fuj fuj fuj-? albo jeszcze inaczej. Tekst mojego faceta kiedy uswiadamialm go w kilku sprawach : " oj wiem ze robie zle i nie tak powinno byc, wiem ze cie ranie ale ... ja juz taki jestem , staram sie ale nie potrafie tego zmienic " opocjonalnie ost czesc brzmi " nie wiem co sie dzieje ze tak postepuje, przepraszam" :D:D:D A jak o cos go pytam to On nie wie , nie wie dlaczego tak postepuje , nie wie dlaczego tak mnie odpycha , jednym slowem nie wie nic . Kiedys jak tak gadal, wkurzylam sie i wkoncu zapytalam czy chociaz wie jak ma na imie i nazwisko bo zdaje sie ze pewnie i tego nie wie :D

Marika-- To chyba jesteś bardziej wyluzowana ode mnie. Bo ja bym nie tolerowała spotkań z żadną koleżanka! Dobrze, że takowych bliższych nie ma. A co do łatek - to faktycznie masz rację. Nie przemyślałam tego. wow dzwonił, ale mi w trakcie komóra padła więc nici z kontaktu :) i tak pewnie się nie przejął.

mój tez lubi te słowa " nie wiem" no kurwa sorry, jak można nie wiedzieć czemu jest się takim ignorantem??!! Ja bym wiedziała, bo mam kogoś w dupie. a on nie wie ? po prostu dzieci czasem nie wiedzą pewnych rzeczy

Fragrance-> jakby to byla jakas nowa kolezanka i zaczal z nia nagminnie sie spotykac to napewno bym zadowolona nie byla ale jesli to jest wieloletnia kumpela ktora ma faceta to nie mam nic przeciwko temu :) Oj uwierz moja droga , pewnie nie przejal sie tym , a w kazdym badz razie nie tak jak ty bys sie tym przejela jakby bylo odwrotnie.

Fragrance- dokladnie, tez tak uwazam. Nie rozumiem jak mozna nie wiedziec takich rzeczy :O

aha... ja jeszcze czekam na esa od niego z nr jego matki. Tak jak pisalam ,mam dosc niemila sytuacje i chce ja wyjasnic. On pow ze wyjasni ale nie widac zeby mial zamiar to zrobic. Niby obiecal ale... wiadomo... :( Nr jego matki mam ale chce spr czy mi ufa i da jej nr ,taki maly spr :D

A sprawa jest naprawde dosc niemila , pokrecona itd. Jego matka zrobila ze mnie klamczuche i niewiadomo jeszcze kogo . Ba! nawet oklamala jego i gdyby on mi o tym nie pow to uwierzylby matce swojej . Ale nie chce pisac o co konkretnie chodzi na forum, to bzyt osobiste . w kazdym badz razie opisalam wszytsko Sabce na skypie i byla w szoku, zreszta tak jak i ja kiedy sie o tym dowiedzialam :O

Głupio mieć konflikty z rodzicami chłopaka. Potem głupio wpaść nawet na herbatę!! Ja na szczęście mam dobre relacje i wiem, że jego rodzice staja po m,ojej stronie i gdyby coś odwalił i by się dowiedzieli to by mu suszyli głowę non stop. Jego mama mi szykuje zawsze warzywka z ogródka, ciasta mi piecze. Na to nie mogę złego słowa powiedzieć!

Także masz podwójne zmartwienia, wspólczuje