Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odrzuuuuuuucona__

Czuję się odrzucona przez mojego faceta

Polecane posty

Gość sabka1111111
odrzuuuuuuucona------> wiesz, masz rację, madrze gadasz:) Tylko z nim sie naprawdę ciężko rozmawia. Wczoraj ci pisałam, że nieraz wydzwaniałam a on odrzucał czy coś. No teraz już nie dzwonię, więc on dzwoni, to chociaż taki postęp:) Ale on ma naprawdę ciężki charakter. A najgorsze, że ja też:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja spadam spać, o 5 wstaję, żeby dojechać na uczelnię.. Zajrzę jutro wieczorem i dzięki tym postom trochę zrozumiałam i zmienię swoje postępowanie. Jakies postanowienia niczym na Sylwestra..;) dziękuję za miłe wypowiedzi i zainteresowanie. Liczę, że do jutra ;) 3majcie się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MArika 22 :(
B777 - mój drogi , swój komputer rozwalilam juz dawno . Obecny jest zastępczy a kiedy dorobie sie nowego laptopa? nie wiem :( rodzice powiedzieli ze nie kupią mi nowego :( a mnie samej narazie nie stac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marika - faceci sa rozni...bo ludzie sa rozni. jesli trafil ci sie kretacz i klamca to juz jest zupelnie inna historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabka1111111
B777-----> No tak własnie, jest dla mnie nałogiem. Bo gdyby nim nie był, to dawno odeszłabym. Dlatego, jak już chyba wspomniałam wczoraj chodzę na terapię i naprawdę trzymam sie w ryzach:D Jestem warda i mi się uda:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz tylko odpowiem. Może monotonia,...muszę go rozpracować.. Uczę się j. obcych, ale teraz mam przerwę wakacyjną. Teraz mam nową pracę i późne powroty do domu..brak czasu na coś innego, niz On... A koleżanki mam na uczelni raz na tydzień lub dwa a tak do uuu rzadko..zawsze wybierałam jego towarzystwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabka1111111
Fragrancee - ---- > dzięki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez bylem w zwiazku z kobieta ktora sie ode mnie uzaleznila.... i nie wytrzymalem dlugo. i nic nie dalo ,ze byla naprawde mila i sliczna... na pierwszy rzut oka ideal... ale zaglaskalaby mnie na smierc... mialem telefon 5-10 razy dziennie, czasem podjezdzala pod jednostke i dzwonila mowiac"misiu stesknilam sie, wyskocz na chwile". kiedy nie odbieralem dzwonila z fochami, kiedy wyszedlem raz z kumplami na piwo to mnie szpiegowala... masakra jakas...i jak twierdzila robila to z milosci... dlugo po rozstaniu mialem z nia jazdy..grozby ze sie zabije, ze jak mnie spotka z inna kobieta to oboje pozalujemy etc. dlatego nalog mi sie zle kojarzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MArika 22 :(
B777 czasami zastanawiam sie nad tym ze on ma jakis problem . Tak jak pisalam opowiadal mi o swoich poprzedncih zwiazkach... zazwyczaj bylo tak ze dziewczyna byla za bardzo zazdrosna , On wtedy zaczynał klamać a kiedy one sie zorientowaly ( tak mniemam) to zaczynaly go kontrolowac 24 h na dobę . Co do naszej sytuacji : nie oklamuje mnie w jakis wielkich sprawach a takich banalnych dlatego nie rozumiem tych klamstw ale te nawet male klamstwa spowodowaly to ze przestalam jemu ufać ale nigdy nie psounelam sie do spr jego komorki czy wydzwaniania po znajmomych i wypytywania ich o to czy rzeczywiscie byl takiego dnia i takiego w tym i w tym miejscu z nimi . Mysle ze klamtwo to jakis jego nałog , albo cos w tym rodzaju, ze on niepotrafi inaczej , bo jak to w inny sposob wytlumaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sieMarika ladnie do taty usmiechnie to moze na raty laptopa za 1500zl da rade wziasc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam kilku nalogowych klamcow... zaczynali od malych klamstw.... po latach klamstwa rosly.... wiec badz ostrozna. przekonaj go, ze ciebie nie musi oklamywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MArika 22 :(
B777 takie przypadki ktore opisales zdarzaja sie rzadko bo to jest juz obsesja . I wcale nie dziwie sie ze nie wytrzymales , sama bym nie dała rady :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może uważa, że laski takie są, Natrętne i szpiegujące...Nie jest w stanie wyobrazic sobie miłej, wyrozumiałej dziewczyny- kumpla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabka1111111
B777--------> No nie, mnie tak nie odbija:D Nie szpieguję i nie mam zamiaru sie zabijać. Ale jesli przez 2 godziny np. nie miałam od niego wiadomości to zawsze to brałam do siebie. Teraz sie ogarnęłam i staram sie inaczej wypełnić czas. No ale masakra, wczoraj pisałam, że przez pierwsze dni myślaalm że umrę:D I odrzuuuuuuuuuuucona śmiała sie, że pół dnia jeździłam tramwajem bez komórki, żebym nie musiała sie w nią gapić:D dziś jest juz lepiej z moją głową:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MArika 22 :(
B777 - tata jest nieugięty :P Co do tego ze mam go przekonać do tego ze nie musi mnie oklamywać . Jak mam to zrobić? Probowalam, tlumaczylam Jemu , ale nic to nie daje :( Czasami nawet nie moge z nim normalnie porozmawiac , wszytsko co powiem przyjmuje jako atak na siebie . Czasem boje sie odezwac zeby nie bylo ze atakuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez to rozwijamy swoją kreatywność hehe weźmiemy się za robienie rzeczy, o których byśmy wcześniej nie pomyślały ;) fajny i budujący temat,ale ja już musze uciekać. Zajrzę jutro, dzięki i dobranoc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabka1111111
Wiem, że to tak strasznie głupio i zalośnie wygląda, bo samej jest mi czasami wstyd za siebie. Ale ja naprawdę cierpię, przepłakałam mnóstwo nocy, zmarnowałam wiele dni:( Dobrze, że powoli z tego się wygrzebuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabka1111111
marika22-------> a ty się z nim dzisiaj spotkałaś w końcu czy nie? przepraszam was na moment, idę sobie kisiel zrobić:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MArika 22 :(
Fragrance -> nie mam pojecia co on tam sobie mysli :O z tym ze kiedys bylo mniej klamstw a teraz? nawet jak nie potrafi podac prawdziwego powodu dlaczego przeklada spotkanie :O przyklad : dzien wczesniej umowilismy sie na zalozmy 19.00 , godz 18.50 pisze : On : mloda moze przelozymy spotkanie na jutro , bedzie padalo, jest zimno . Ja : jak chcesz choc nie jest zimno ale faktycznie moze podac aczkolwiek mozemy isc na piwo . On: nie mam kasy, wypate dostane za kilka dni Ja : ja mam kase wiec moge choc raz zaplacic za nas On: ok, powiedzialas zebym pisal prawde wiec napisze, jestem zmeczony, dzis mielismy duzy ruch , padam na twarz . Ja: ok, spoko, mogles odrazu mi napisać On: przeoraszam :( Czy to jest normalne? chyba nie :( Takich przykladow moge podac wiele .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2h ????!!! i bralas to do siebie? jak wyjezdzam na 3 tyg woszk to czasem 2 dni nie gadam z zona. i jakos nie robi z tego dramatu. ma swoje sprawy, prace etc. ale u nas jest chyba inaczej... zony wojskowych nie moga non stop wydzwaniac i czeto skazywane sa na rozlake... pewnie dlatego takie zelazne z nich babki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MArika 22 :(
Sabka ->Dzis musialam niestety pierwsza sie do niego odezwać.Problemy z kompem , odezwal sie po 2 godz mowiac ze przed chwila wrocil do domu i ze nie mial telefonu i ze jest zmeczony . Problem jest taki ze mam wgląd do jego poczty i widzialam ze byl w domu wczesniej niz powiedzial :( No ale nic ... Zaproponowal mi jutrzejszy dzien, powiedzialam ze nie wiem. On na to ze jutro zgadamy sie na ktora i gdzie . Jutro to ja sie nie odezwe , poczekam az on to zrobi, jesli nie to trudno, umowie sie z kolezanką .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabka1111111
Marika22--------------> tez mialam faceta, który twierdził, że sie nie spotkamy bo deszcz będzie padał (a słońce świeciło jak nad równikiem). Najpierw prosiłam, błagałam a potem sie wkurzyłam, pojechałam ze znajomymi kolegami na dyskotekę. Napisałam że jadę i co? Skutek był taki, że po powrocie z imprezy moja mama mowi: "Ej, Robert był u ciebie, ale cię nie było..." Fak, olewka działa na kazdego. Moja wina w tym taka była, że go wtedy nie rzuciłam na amen, tlko on mnie miesiąc póxniej;( oh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabka1111111
marika22-------> rozumiem. Wiem też że ci ciężko tak oczekiwać na krok faceta i trwać w zawieszeniu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MArika 22 :(
Odn tych przykladowych klamstw i wymiane esemesow . Czy ja przesadzam? Bo czasami naprawde juz sie zastanawiam nad tym czy oby to ja przypadkiem nie robie z igly widły :O . Czy nie mogl odrazu napisac ze jest zmeczony i chce odpoczac? a nie zwalac najpierw na pogode, potem na kase az wreszcie napisac prawde choc ja juz i tak jemu w nic nie wierze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabka1111111
marika22--------> przykro mi to mówić, ale te kłamstwa nie podobają mi się:( Nie przesadzasz, to bardzo dobrze, ze je dostrzegasz. Facet się poprostu bardzo chamsko wymiguje od spotkania:( Dałabym ci radę, żebyś naprawdę się nie odzywala pierwsza. Nawet gdyby to miało trwać 10 lat!:( Bo kazdym twoim naciskiem pogorszysz sprawę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MArika 22 :(
Sabka ale to juz nie chodzi o to ze wymyslal powod aby sie nie spotkac a o to ze naprawde mogl mi pow prawde ze jest padniety i nie ma ochoty a nie wymyslac takie pierdoly :O a na koniec jeszcze sie sam wkopać . Jak czlowieku klamiesz to rob to dobrze zeby cie nie nakryli :O Co do zazdrosci... wiesz... to nie jest tak ze tylko sie z nim spotykam. Mieszkalam w akademiku i jego teksty typu ze ide na impreze nie ruszaja . Zawsze mowilam kiedy np szlam na balety itd . ba! nawet informowalam jego ze ide z kolega na piwo ( wiedzial ze ten kolega podrywa mnie ) i nie robilam tego zeby bul zazdrosny a uwazalam ze kiedy umawiam sie z kolega to powinnam go uprzedzic o tym . Potem spotykalam sie z nim dosc czesto ale tylko w relacjach kolezenskich, byl dorbym kuplem do pogadania . Kiedys tak z ciekawosci zagadnelam czy jemu nie przeszkadza ze umawiam sie z kolega i toi tak czesto i czy jest zazdrosny. Oczywiscie pow ze nie ma nic przeciwko temu i ze nie jest zazdrosny. Nigdy nie byl zazdrosny o dziewczyne i nigdy nie bedzie bo mi ufa i wie ze nie zrobie nic glupiego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrzuuuuuuucona__
Ja myślę, że my wszystkie się w pewien sposób uzależniłyśmy od facetów.. I stąd nasze problemy.. Mnie kiedyś koleżanka ostrzegała po tym, jak poznałam faceta, bo widziała, że wpadłam po uszy :) Miała poniekąd rację, ale nie żałuję jednak tego, bo tego szczęścia mi nikt nie zabierze. Gorzej będzie, jak będzie mi się źle układało z facetem, to wspomnienia będą cholernie boleć i nie wiem, czy sobie poradzę:( Marika - powinnaś go "olać". Tzn powinnaś zapomnieć o tym, że masz telefon. Spróbuj zmobilizować się do tego, by do niego się nie odezwać, choćbyś miała cały tydzień myśleć tylko o telefonie. To jest jedyna metoda moim zdaniem na to, by coś w nim ruszyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MArika 22 :(
Sabka -> wiem o tym, doskonale wiem :( Zreszta tak jak pisalam ... doszlam do wnisku ze nie ma sensu byc szczerym skoro on nie jest. Po porostu nie mowie jemu o pewnych sprawach. Jesli chodzi o nieodzywanie sie pierwszej. O ile nie bede potrzebowala pomocy odn kompa to sie nie odezwie a wiem ze potrafie tak zrobic . Zreszta i tak juz mniej do niego pisze a dzwownic nie dzwonie bo wiem ze nie odbierze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×