Poroniłam 2 tygodnie temu i napal krwawię:(

Po poronieniu byłam u gina i on powiedział że to się zdarza i że macica się sama oczyści bo to była wczesna ciąża ale teraz zaczynam się martwić bo krwawię intensywnie już 2 tydzień:( Co mam robić?? czy powinnam udać się do szpitala??

tak !!! ... albo nie .

mozesz krwawic nawet do 6 tyg po poronieniu i z czasem krew powinna byc ciemniejsza później brązowa i coraz mniej niepokoic powinnas sie dopiero jak np po uplywie 2 lub 3 tyg bedzie nadal bardzo dzuo krwi i zywo czerwonej. bardzo mi przykro trzymaj się

hm, ciezka sprawa... ja poronilam niecale pol roku temu tez bardzo wczesna ciaze, ale krwawilam tylko tydzien i poza ogromnym bolem i duza iloscia 1. dnia to bylo to potem jak normalny okres... jesli sie to utrzyma, to ja bym w pon poszla do gina

powinnaś może zrobić USG przez powłoki brzuszne

a ktorym tyg poronilas?

ja ból miałam tylko 1 dzień ale martwi mnie to bo gin u którego byłam mówił że powinnam przestać krwawić po 6 dniach i zalecił mi łyżeczkowanie które u niego w gabinecie kosztuje 3 tys i tak się zastanawiam czy on po prostu nie chce mnie naciągnąć. Mój zaufany lekarz akurat jest na wczasach i nie wiem co robić.

6 na 7 tyg

a po poronieniu nie mialas kontroli czy macica sie sama dobrze oczyscila?

no własnie ten gin stwierdził że nie do końca ale dzwoniłam o mojego zaufanego i on powieszał że jak nadal krwawię to że jeszcze się oczyszczam wiec ja już nie wiem co robić:( płakać mi się chce

jeśli to nie są mocne żywo czerwone krwawienia i nie czujesz się słao spokojnie poczekaj jeszcze trochę

krwawienie jest koloru żywo czerwonego ale nie czuje się jakoś słabo, nic mnie nie boli tylko po prostu się martwię

ja bym poszla na usg w poniedzialek, takie jest moje zdanie

a co to jest za usg>>?? wykonuje je ginekolog czy radiolog??

nic nie rób, skoro dobrze się czujesz, niektóre kobiety latałyby na przegląd macicy co tydzień

a czy wy łyżeczkowanie miałyście w szpitalu czy w prywatnym gabinecie?? płaciłyście za to>?

ja mialam ciaze obumarla nie bylo oznak poronienia i moglo dlugo nie byc wiec od razu mialam zlecone lyzeczkowanie.a krwawilam po nim kolo 2 tygodni potem tylko plamilam raz mocniej raz slabiej tak do 3-4 tygodni po zabiegu.

a macie jakieś dokumenty stwierdzające że poroniłyście samoistnie gdy zgłaszałyście sie do szpitala??? Bo mi nic lekarz nic nie wypisał i teraz gdyby krwawienie nie ustało nie mam żadnego potwierdzenia. Ostatnio tyle się słyszy o aborcji że aż martwie się że bez kwitku od ginekologa mogę byc o nią posądzona... Może to głupie ale wole zapytać .

czytając wasze posty zastanawiam się nad sobą. wiele z was miało lub ma krwawienia po łyżeczkowaniu, ja natomiast okolo 3 godziny po łyzeczkowaniu mialam tylko krwawienia, w dniu dzisiejszym i w nocy brak krwawień, brak bólu brzucha i innych dolegliwości, czy to normalne, czy ktoras z was spotkala sie z takim przypadkiem lub gdzies o tym czytala

tak. Ja krwawiłam ponad 4 tyg jak się okazało lekarz zostawił mi kosmówkę, miałam 2 zabieg.