problem prawny w pracy

Pomóżcie jeśli możecie.. Przez 1,5 roku pracowałam na umowę zlecenie na czas nieokreślony w przychodni. miałam dostęp praktycznie do wszystkiego, brałam udział również w rozliczeniach z laboratorium ( niewielkie sumy, ale jednak). Pracodawca zobowiązał się płacic mi 2 tyg po dostaniu kasy z nfz za poprzedni miesiąc. Pieniądze wypłacane były różnie, czasem z opóźnieniem. Nadarzyła się okazja przejścia do innej pracy. Napisałam więc o rozwiązanie stosunku pracy z powodu opóźnień. W ostatni dzień przy naszej menadżer zdałam sprawozdanie USTNIE ze stanu jaki zostawiam , zaznaczając ,że nie mogę się rozliczyc z pieniędzy ze względy na to, że koleżanka wzięła 50zł na opłacenie koniecznych spraw i nie przekazała pokwitowań. Koleżanka obecna przy mam nie czekac na wypłatę za ostatni miesiąc, a opóźnienia w wypłatach to kłamstwo. Dodatkowo po 7 dniach napisali, że według nich nie rozliczyłam się z mienia i zostałam wezwana do komisyjnego rozliczenia. Czy fakt rozliczenia ustnego przy pani menadżer jest ważny prawnie? Pytam bo przez ten czas mogli pół firmy wywieźc i wszystko może iśc na mnie. Jak to rozegrac?

Nie wszystko weszło... Koleżanka potwierdziła przy pani menadżer moje słowa i nie miała zastrzeżeń co do reszty. Po 3 dniach napisali, że odeszłam bezprawnie i mam w związku z tym nie czekac na wypłatę.

wypłacie pamiętaj na przyszłość

;(

jeżeli rzeczywiście udowodnisz,natomiast opoznienia w wypłacie wynagrodzenia być uznane za podstawę rozwiązania umowy bez wypowiedzenia przez pracownika,ale to już do oceny,jak nie zapłacą to do sądu pracy

Boję się, bo szef to człowiek obeznany w brudnych zagrywkach. , a koleżanka ze strachu przed wyrzuceniem z pracy na pewno zrobi to co szef powie :(

No i oczywiście jest o tyle trudniej, że obecna przy rozliczeniu menadżer dostała wymówienie...

doradźcie mi , proszę... Nie wiem: iśc na to komisyjne rozliczenie, wysłac pismo (jeśli tak to jakie?) ? Nie wiem jak zareagowac :(